Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wowa113 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 28014.40 kilometrów w tym 6072.54 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wowa113.bikestats.pl

Archiwum bloga

Statystyki
Wpisy archiwalne w kategorii

grupowe

Dystans całkowity:3496.58 km (w terenie 335.20 km; 9.59%)
Czas w ruchu:199:48
Średnia prędkość:17.50 km/h
Maksymalna prędkość:59.76 km/h
Suma podjazdów:20730 m
Maks. tętno maksymalne:217 (123 %)
Maks. tętno średnie:123 (69 %)
Suma kalorii:111242 kcal
Liczba aktywności:40
Średnio na aktywność:87.41 km i 4h 59m
Więcej statystyk
  • DST 100.72km
  • Czas 05:13
  • VAVG 19.31km/h
  • VMAX 54.21km/h
  • HRmax 172 ( 97%)
  • HRavg 97 ( 55%)
  • Kalorie 2803kcal
  • Podjazdy 235m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trasa im. Ryszarda Szurkowskiego

Sobota, 21 października 2023 · dodano: 07.11.2023 | Komentarze 4

Na zakończenie sezonu wyjazdowego trasa im. Ryszarda Szurkowskiego w Dolinie Baryczy.  Świetne klimaty, na pewno wrócę poeksplorować region.
Stawy milickie
Stawy milickie © wowa113
Poranek jednak bardzo mglisty i nieprzyjemny. Ruszamy z Nowego Zamku, groblą między zamglonymi stawami do Rudy Milickiej a stąd już śladem dawnej kolei wąskotorowej
Milicz wąskotorowy
Milicz wąskotorowy © wowa113
Trasa im. Ryszarda Szurkowskiego.
Trasa im. Ryszarda Szurkowskiego. © wowa113

MOR W Miliczu
MOR w Miliczu © wowa113
I tu widać jak można połączyć historię kolei z drogą rowerową wybudowaną w jej śladzie. Na dodatek mocny akcent z regionu - plenerowe akwarium z "rybami naszych stawów". I to mi się podoba.
Stacja Milicz
Stacja Milicz © wowa113
Oczywiście jest kilka mankamentów, a w sumie jeden szczególnie irytujący czyli zakończenie oznaczonej drogi rowerowej przejściem dla pieszych. No cóż, nie można mieć wszystkiego, trzeba coś zostawić do ponarzekania.
Na chwilę odbijamy z trasy i lecimy na Wzgórze Joanny
Kościół w Postolinie
Kościół w Postolinie © wowa113
Mroczne klimaty Wzgórza Joanny
Mroczne klimaty Wzgórza Joanny © wowa113
i targamy się pod Wieżę Odyniec.
Zameczek Myśliwski – Wieża Odyniec
Zameczek Myśliwski – Wieża Odyniec © wowa113
Zameczek myśliwski na Wzgórzu Joanny
Zameczek myśliwski na Wzgórzu Joanny © wowa113
Powrót na trasę tą samą drogą, tyle że z górki :)
Gnamy wygodnie w strone Żmigrodu, ja zaś za lokomotywę;)
Zaś za przewodnika
Zaś za przewodnika © wowa113
Stacja Gruszeczka
Stacja Gruszeczka © wowa113
Szwedzki kamień
Szwedzki kamień © wowa113
Szwedzki kamień
Szwedzki kamień © wowa113
Wygoda dla rowerzystów, autka muszą turlać się po gruntówce. 
Betonka przez las
Betonka przez las © wowa113
W Osieku opuszczamy trasę Szurkowskiego i odbijamy w stronę. Żmigrodu.Wstępujemy na punkt widokowy nad stawy Jamnik. Niestety już bez wody.
Upss, był staw
Upss, był staw © wowa113
I Dolina Baryczy mkniemy do Żmigrodu.
Dolina Baryczy do  Żmigrodu
Dolina Baryczy do Żmigrodu © wowa113
Dolina Baryczy
Dolina Baryczy © wowa113
Wspomnij, że knajpa za 10 km i od razu zostajesz z tyłu ;)
Ekipa
Ekipa © wowa113
Kompleks pałacowy w Żmigrodzie wart odwiedzenia. Zatrzymujemy się na dłuższą chwilę na fotki.
Ruiny pałacu w Żmigrodzie
Ruiny pałacu w Żmigrodzie © wowa113
Ruiny pałacu w Żmigrodzie
Ruiny pałacu w Żmigrodzie © wowa113
Baszta w Żmigrodzie
Baszta w Żmigrodzie © wowa113
Jesień
Jesień © wowa113

Stąd już do knajpy rybnej w Rudzie Żmigrodzkiej. Jakoś mi nie podszedł milicki karp, przez kawałek dalszej drogi nieco ciążył w żołądku.
Wstępujemy jeszcze do Milicza
Kościół w Miliczu
Kościół w Miliczu © wowa113
z zamiarem kawy i ciastka na rynku ale brak kawiarni. Nie ma tego złego bo zdążyliśmy jeszcze na zachód słońca nad stawami
Nad stawem Słonecznym Górnym
Nad stawem Słonecznym Górnym © wowa113
Na niedzielę prognozy do luftu jednak zostajemy. Prognoza się niestety sprawdziła, lało od rana. Śniadanko więc tylko  i powrót na chatę.


  • DST 28.88km
  • Czas 01:42
  • VAVG 16.99km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • HRmax 136 ( 77%)
  • HRavg 89 ( 50%)
  • Kalorie 768kcal
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szlak Wokół Tatr - Ze Szczyrby do...

Niedziela, 6 sierpnia 2023 · dodano: 13.10.2023 | Komentarze 3

Miało być do Zdziaru. Pogoda niestety  pod psem,  chwila nieuwagi i trzeba było zakończyć temat w Tatrzańskiej Łomnicy.
SWT przed Popradem
SWT przed Popradem © wowa113
Ogarnięty tylko Poprad
Na rynku w Popradzie
Na rynku w Popradzie © wowa113
z zabytkową częścią miasta - Spiską Sobotą
W Spiskiej Sobocie
W Spiskiej Sobocie © wowa113
Spiska Sobota
Spiska Sobota © wowa113


Powiew nowoczesności
Powiew nowoczesności © wowa113
Klimatyczna dzielnica, szkoda że w deszczu.
I kilka fotek ze Zdziaru,  do którego dotarliśmy pickupem dzięki uprzejmemu Słowakowi.
Zdziar
Zdziar © wowa113
Restauracja Zdziarski Dom
Restauracja Zdziarski Dom © wowa113
I jak widać nie tylko w Polsce, ktoś kupił, olał temat i teraz "może" da się uratować -zabytkowy pensjonat




  • DST 95.07km
  • Czas 05:47
  • VAVG 16.44km/h
  • VMAX 49.68km/h
  • HRmax 173 ( 98%)
  • HRavg 123 ( 69%)
  • Kalorie 3721kcal
  • Podjazdy 1124m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szlak Wokół Tatr.Lucky- Szczyrba

Sobota, 5 sierpnia 2023 · dodano: 12.10.2023 | Komentarze 5

Jeździłbym w tą i z powrotem. Tylko gdybym miał bliżej.
Etap zaczynamy wspinaczką. Wczoraj, patrząc na zjazd, wydawało się, że łatwo nie będzie. Mając jednak takie widoczki zapomina się o trudnościach.
Wyjazd z Lucek
Wyjazd z Lucek © wowa113
Na przełęcz Vrchvarta
Na przełęcz Vrchvarta © wowa113

Końcówka wspinaczki na przełęcz
Końcówka wspinaczki na przełęcz © wowa113
Chwila zjazdu,
Zjazd do Osadki
Zjazd do Osadki © wowa113
wczoraj się tu nieźle umęczyłem w drugą stronę.

Za chwile znowu podjazd  w kierunku Malatiny. Sporo się naczytałem ale jakoś bez emocji, chyba się człowiek psychicznie przygotował.
Co jakiś czas przerwa na fotki
Część podjazdu za nami
Część podjazdu za nami © wowa113
Widoczki z podjazdu
Widoczki z podjazdu © wowa113
Widoczki z podjazdu
Widoczki z podjazdu © wowa113
Jeszcze kilkanaście minut i Malatina
Malatina
Malatina © wowa113
Teraz już z górki. Po wyjeździe z Malatiny dobrych kilka  zalesioną doliną jakieś rzeczki.
Z Malatiny nad Liptowskie Morze
Z Malatiny nad Liptowskie Morze © wowa113
Liptowska Mara
Liptowska Mara © wowa113
Nieco skiepściliśmy, można było podjechać na zaporę. Będzie na następny raz.
Liptowska Mara
Liptowska Mara © wowa113
Wskakujemy na główną drogę do Liptowskiego Mikulasza. Odcinek bardziej miejski i nieco pozwiedzaliśmy.
Gdzieś obok Tatralandii
Gdzieś obok Tatralandii © wowa113
W samym mieście pokręciliśmy się po centrum

Stare miasto



Synagoga
i ścieżką nad Wagiem
Nad Wagiem w Liptowskim Mikulaszu
Nad Wagiem w Liptowskim Mikulaszu © wowa113
mkniemy do Liptowskiego Jana, wioski w której na każdym kroku jakiś dwór
W Liptowskim Janie
W Liptowskim Janie © wowa113


W Liptowskim Janie
W Liptowskim Janie © wowa113
Jeszcze Liptowski Gródek  z zamkiem
Liptowski Hradok
Liptowski Hradok © wowa113
Liptowski Hradok
Liptowski Hradok © wowa113
Kapliczka św. Jana Nepomucena
Kapliczka św. Jana Nepomucena © wowa113
I znowu na tereny mniej zurbanizowane, przed Kralową Lehotą otwiera się fajny widok na Tatry.
Do Kralowej Lehoty
Do Kralowej Lehoty © wowa113
Widoczki z trasy
Widoczki z trasy © wowa113
a zaraz za miejscowością wskakujemy nad Czarny Wag
Dolny zbiornik elektrowni na Czarnym Wagu
Dolny zbiornik elektrowni na Czarnym Wagu © wowa113
Kościół w Czarnym Wagu
Kościół w Czarnym Wagu © wowa113
Stacja dawnej kolejki leśnej w Czarnym Wagu
Stacja dawnej kolejki leśnej w Czarnym Wagu © wowa113
By za chwilę śmigać śladem  po dawnej kolejce leśnej. Fajny  odcinek mimo, że w niektórych miejscach woda płynęła całą drogą.
Śladem dawnej kolejki leśnej nad Czarnym Wagiem
Śladem dawnej kolejki leśnej nad Czarnym Wagiem © wowa113
Śladem dawnej kolejki leśnej nad Czarnym Wagiem
Śladem dawnej kolejki leśnej nad Czarnym Wagiem © wowa113
Zdecydowanie zdjęcia tego nie oddają ale jazda pomiędzy skalnymi ścianami czy też nad stroma skarpą z grzmiącym w dole Czarnym Wagiem sprawia dużo przyjemności.
Dla odważnych
Dla odważnych © wowa113
My pojechaliśmy wytyczonym objazdem :)
Wyjeżdżamy z lasów, przed Szczyrbą otwierają się fajne widoki na Tatry.
Do Szczyrby
Do Szczyrby © wowa113
W drodze do Szczyrby
W drodze do Szczyrby © wowa113


Do Szczyrby
Do Szczyrby © wowa113
Na nocleg do Szczyrby
Na nocleg do Szczyrby © wowa113



  • DST 102.09km
  • Czas 05:15
  • VAVG 19.45km/h
  • VMAX 48.96km/h
  • HRmax 181 (102%)
  • HRavg 111 ( 63%)
  • Kalorie 3369kcal
  • Podjazdy 828m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szlak Wokół Tatr. Nowy Targ -Lucky.

Piątek, 4 sierpnia 2023 · dodano: 08.10.2023 | Komentarze 0

Zebrało mi się w tym roku na góry. Pogoda niezbyt dopisała. ale zapowiadanego aremagedonu też nie było. Nieco nadłożone drogi na nocleg do miejscowości Lucky ale mimo mozolnej wspinaczki  warto było - świetny wodospad. Po polskiej stronie szlak po wydzielonych drogach rowerowych śladem dawnej kolejki, po słowackiej do Trzciany również. Dalej to już mieszanka -drogi publiczne, szutry, dzikie ścieżki i kawałki ddr-ek. Ale jakie by te drogi nie były szlak zdecydowanie godny polecenia.
SWT
SWT © wowa113
Trasa po dawnej kolei obfituje w fajne mosty, 
Pokolejowy most nad Wielkim Rogoźnikiem
Pokolejowy most nad Wielkim Rogoźnikiem © wowa113
Czasami widoczność pozwala na fotkę Tatr. 
Widok na Tatry z SWT
Widok na Tatry z SWT © wowa113
Most nad Czarnym Dunajcem
Most nad Czarnym Dunajcem © wowa113
Odnowiona stacja kolejki w Podczerwonym, obok niewielka knajpka, dobre miejsce na chwilę odpoczynku. Z lekka narzekający właściciel knajpki, że mu przewidywanym armageddonem wystraszyli klientów, a jest całkiem znośnie. 
Stacja Podczerwone
Stacja Podczerwone © wowa113
Niekiedy w oko wpadnie jakaś stara, góralska chata. 
W Podczerwonym
W Podczerwonym © wowa113
Gdzieś po drodze
Gdzieś po drodze © wowa113
Po słowackiej stronie nieco inne mostki , ale też fajne
Most nad Jelesną
Most nad Jelesną © wowa113
Widok na Tatry
Widok na Tatry © wowa113
Ciągle gnamy fajną ddr-ką
Do Trzciany
Do Trzciany © wowa113
W miastach Słowacji zahaczamy o kilka zabytków
Kościół w Twardoszynie
Kościół w Twardoszynie © wowa113
Kościół w Twardoszynie
Kościół w Twardoszynie © wowa113

Nad Orawą sporo kładek różnego rodzaju, tu jedna z bardziej efektownych
Jedna z kładek nad Orawą
Jedna z kładek nad Orawą © wowa113
Czasami szlak wiedzie po nieco gorszych nawierzchniach, ale nie ma powodu do narzekania. 

W Podbieli rundka przez wioskę, fajna drewniana zabudowa. 
Drewniana zabudowa Podbieli
Drewniana zabudowa Podbieli © wowa113

I zamek Orawski. Kusiło pozwiedzać, dawno nie byłem, ale raczej zbyt dużo czasu by zeszło. 
Zamek Orawski
Zamek Orawski © wowa113

Zamek Orawski
Zamek Orawski © wowa113
Zamek Orawski
Zamek Orawski © wowa113
W Dolnym Kubinie fajny most nad Orawą
Kolonádový most. Dolny Kubin
Kolonádový most. Dolny Kubin © wowa113
I rynek, gdzie przerwa na obiad. 
Rynek w Dolnym Kubinie
Rynek w Dolnym Kubinie © wowa113
Zaczynamy wspinaczkę, w Wyżnym Kubinie ładny dwór. 
Dwór w Wyżnym Kubinie
Dwór w Wyżnym Kubinie © wowa113
Męczymy łydy na podjeździe do Osadki, najgorszy jednak wjazd na przełęcz Vrchvarta, gdzie nachylenie dochodzi do 13%. Za to zjazd z przełęczy do Lucek całkiem przyjemny. Będzie niezła rozgrzewka w drodze powrotnej. Po rozpakowaniu mały spacer po Luckach. 
Widok na Lucky
Widok na Lucky © wowa113
Fajny wodospad
Wodospad Luczański
Wodospad Luczański © wowa113
I dla porównania rankiem dnia następnego po całonocnych opadach

Wodospad Luczański po całonocnych opadach
Wodospad Luczański po całonocnych opadach © wowa113


  • DST 82.53km
  • Czas 05:41
  • VAVG 14.52km/h
  • VMAX 33.84km/h
  • HRmax 170 ( 96%)
  • HRavg 103 ( 58%)
  • Kalorie 3300kcal
  • Podjazdy 1119m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Radonice-Zakopane finisz

Piątek, 5 maja 2023 · dodano: 04.06.2023 | Komentarze 2

Ostatni odcinek wyprawy. Planowa rezygnacja z odcinka Velo Dunajec z Frydmana przez Nowy Targ do Szaflar na rzecz przełomu Białki i widoków na Tatry z kawałka Szlaku Wokół Tatr w Gronkowie. Oczywiście świetny odcinek Velo Czorsztyn, spokojny SWT i niestety zdecydowanie najgorszy odcinek całej wyprawy to Velo Dunajec z Szaflar do Zakopanego. Obecnie zero przyjemności z jazdy, szczątkowa, typowo polska infrastruktura rowerowa, kilka przejazdów przez ruchliwą DK, na dodatek rozgrzebaną a i jazda ruchliwymi uliczkami podzakopiańskich miejscowości do przyjemnych nie należała. A może to już zmęczenie i człekowi się zdolność postrzegania ograniczyła. Aczkolwiek fajnego widoku na Tatry nie uświadczysz i myśle, że jeśli ktoś nie "robi" szlaku warto poszukać innej drogi.
Tatry ze Sromowiec Wyżnych
Tatry ze Sromowiec Wyżnych © wowa113
Noc i ranek rześki, +2 stopnie a nam się zebrało na spanie w namiocie.
Oczywiście ledwo wyleźliśmy z namiotów ciepła kawka, śniadanie samo przypełzło :)


Pozbierani ruszamy dalej.
Idą na łatwiznę
Idą na łatwiznę © wowa113
Niech spróbują pod prąd ;)
Kwestia pomyłki i niezjechania  zgodnie z trasą VD zaowocowały fajnymi widokami na Tatry
Tatry ze Sromowiec Wyżnych
Tatry ze Sromowiec Wyżnych © wowa113

Czasami warto się pomylić
Lecimy  nad Jezioro Czorsztyńskie. Chwila na zaporze, widoczki jakby znane.
Zamek w Niedzicy
Zamek w Niedzicy © wowa113
Kurczę, na Żelazny nie mogę się zebrać chociaż rzut beretem a tu już drugi raz na rowerku.
Zamek Czorsztyn
Zamek Czorsztyn © wowa113
Na Velo Czorsztyn
Na Velo Czorsztyn © wowa113


Velo Czorsztyn
Velo Czorsztyn © wowa113
Jezioro Czorsztyńskie
Jezioro Czorsztyńskie © wowa113
My już z górki

We Frydmanie odbijamy na Nową Białą
Kościół w Krempachach
Kościół w Krempachach © wowa113
I za chwilę Przełom Białki. Fajnie.
Przełom Białki
Przełom Białki © wowa11
Też fajna zabawa
Też fajna zabawa © wowa113
Czarna Góra  z Tatrami w tle
Czarna Góra z Tatrami w tle © wowa113
I juz de factom d
Trochę tu zabawiliśmy, gnamy więc do niedalekiego już celu.
Turlamy się
Turlamy się © wowa113
Ale jak tu gnać  jak z Gronkowa takie widoczki
Na SWT koło Gronkowa
Na SWT koło Gronkowa © wowa113
W Gronkowie odbijamy na Bór i do Szaflar. Niestety od Szaflar do Zakopca dla mnie lipa, jak już zresztą nadmieniłem na początku. W Zakopanym zostawiamy sakwy w samochodzie i mała rundka pod Wielką Krokiew i na Gubałówkę.
Wielka Krokiew
Wielka Krokiew © wowa113
Przyznam się bez bicia,  że było dreptane. Paweł wjechał.
Giewont
Giewont © wowa113
Się trochę pogapiliśmy na Tatry o zachodzie
Tatry z Gubałówki
Tatry z Gubałówki © wowa113









Słoneczko nam zaszło, na dodatek zrobiło się cholernie zimno wiec zjazd na spokojnie. I tak jakby się skończyło :(.



  • DST 84.37km
  • Czas 05:18
  • VAVG 15.92km/h
  • VMAX 48.96km/h
  • HRmax 176 (100%)
  • HRavg 101 ( 57%)
  • Kalorie 3100kcal
  • Podjazdy 644m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Radonice-Zakopane etap 6 - Velo Dunajec

Czwartek, 4 maja 2023 · dodano: 03.06.2023 | Komentarze 0

To było dobry dzień. Elegancki odcinek VD, tylko śmigać :).
VD w  Łącku
VD w Łącku © wowa113
Na początek ogarniamy Nowy Sącz
Zamek w Nowym Sączu
Zamek w Nowym Sączu © wowa113
Ratusz w Nowym Sączu
Ratusz w Nowym Sączu © wowa113
Teraz do Starego, niestety rynek to jeden wielki parking, oznaką "starości" chyba tylko wszechobecne kocie łby


Wstępujemy do ponad 800-letniego klasztoru ufundowanego przez św. Kingę. wszystko ładnie odnowione, zadbane, warto zobaczyć.
Klasztor Sióstr Klarysek w Starym Sączu
Klasztor Sióstr Klarysek w Starym Sączu © wowa113
Ogarniamy też ołtarz papieski w stylu góralskim
Ołtarz papieski w Starym Sączu
Ołtarz papieski w Starym Sączu © wowa113
I de facto Starym Sączem zakończyliśmy jako takie zwiedzanie miast. Dalej atrakcją już sam szlak i widoki z niego.


VD
VD © wowa113
Dunajec
Dunajec © wowa113
Sporo odcinków bezpośrednio prze rzece, kilka przejazdów przez. Atrakcyjnie jednym słowem.
VD
VD © wowa113
Czas na kawę
Czas na kawę © wowa113
VD
VD © wowa113
W Szczawnicy późny obiad i chwila oddechu przed wspinaczką.

Przełom Dunajca zamknięty z powodu remontu więc przez Słowację i przełęcz pod Tokarnia. Niby miejscowi twierdzą, że spokojnie można przemknąć przez przełom, ale już się nastawiliśmy. Ruszamy. Kawałek przełomem

później obijamy do Lesnicy


Do Lesnicy
Do Lesnicy © wowa113

Objazd przez przełęcz pod Tokarnią
Na  przełęcz pod Tokarnią © wowa113
I zaczynamy wspinaczkę
Objazd przez przełęcz pod Tokarnią
Objazd przez przełęcz pod Tokarnią © wowa113
Chwilę dychnąć
Rzut oka za siebie
Rzut oka za siebie © wowa113
I już na górze
Z Przełęczy pod Tokarnią
Z Przełęczy pod Tokarnią © wowa113
Z Przełęczy pod Tokarnią
Z Przełęczy pod Tokarnią © wowa113
Z przełączy pod Tokarnią
Z przełączy pod Tokarnią © wowa113 

Na Tatry też się załapaliśmy
Tatry z przełęczy
Tatry z przełęczy © wowa113
Tatry z Przełęczy pod Tokarnią
Tatry z Przełęczy pod Tokarnią © wowa113


Się nieco wspięliśmy
Się nieco wspięliśmy © wowa113
ale teraz już tylko  zjazd do Czerwonego Klasztoru
Czerwony Klasztor
Czerwony Klasztor © wowa113
Kilka fotek z kładki nad Dunajcem
Tatry ze Sromowiec Niżnych
Tatry ze Sromowiec Niżnych © wowa113
Tatry ze Sromowiec Niżnych
Tatry ze Sromowiec Niżnych © wowa113
Trzy Korony
Trzy Korony © wowa113
i instalujemy się na zieloną noc nad Dunajcem. W końcu po coś targaliśmy te namioty.



  • DST 98.48km
  • Czas 05:55
  • VAVG 16.64km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • HRmax 177 (100%)
  • HRavg 90 ( 51%)
  • Kalorie 2512kcal
  • Podjazdy 759m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Radonice- Zakopane etap 5 - Velo Dunajec

Środa, 3 maja 2023 · dodano: 30.05.2023 | Komentarze 0


Velo Dunajec w deszczu. Bardzo fajny odcinek przez Pogórze Rożnowskie niestety widoki mocno ograniczone pogodą. Dwa mocniejsze podjazdy troszkę zmęczyły. Organizacyjnie VD jeszce do dopracowania,  kilka odcinków objazdowych i nieoznakowanych. Zdarza się też, że po odcinkach objazdowych nie wiadomo którędy na to Velo wrócić. Może w odwrotnym kierunku jest lepiej ale ogólnie bez zapisanego śladu trasy raczej trudno utrzymać przebieg. MOR-ów niewiele a w sumie to chyba tylko jeden na tym odcinku. Może lepiej jakby go nie było, bo wstyd nieco. Odcinki ddr-ek bardzo wygodne, przeplatane drogami lokalnymi, nieco DW i DK ale ruch znośny.
Na Velo wskakujemy w Biskupicach Radłowskich
Velo Dunajec w deszczu
Velo Dunajec w deszczu © wowa113
Tak lub lokalnymi dróżkami  pomykamy do okolic tarnowskich Mościc. Może atrakcji niezbyt wiele ale świetnie się jedzie.  Później kilkanaście kilometrów nieoznakowanym objazdem przez Zbylitowską Górę i wracamy na Velo. Miały być winnice i wieża widokowa w Dąbrówce Szczepanowskiej ale przy tej pogodzie jakoś nie było ochoty i chyba sensu a wspinaczka niemała. Mkniemy więc dalej. W Zakliczynie zaplanowany postój na plenerowy obiadek na MOR. Niestety chlewnia totalna więc odpuszczamy i do Zakliczyna.
Zakliczyn
Zakliczyn © wowa113
Tu wciągamy obiadek w knajpce, kilka fotek drewnianej, zabytkowej zabudowy
Zabytkowa zabudowa Zakliczyna
Zabytkowa zabudowa Zakliczyna © wowa113
Zabudowa Zakliczyna
Zabudowa Zakliczyna © wowa113
i z powrotem na VD


Gdzieś na Velo Dunajec
Gdzieś na Velo Dunajec © wowa113
Zamek Czchów
Zamek Czchów © wowa113
Dojeżdżamy do zapory
Zapora w Czchowie
Zapora w Czchowie © wowa113
Kawałek krajówką i na prom.
Czekamy...
Czekamy... © wowa113
Obsłudze chyba nie chce się pływać, informując, że kurs za 15 minut chociaż już z zapory było widać, że cumuje po tej stronie. A tak w ogóle to najlepiej jakbyśmy pojechali na most... Ale z nas niestety uparciuchy i czekamy.. Chyba jakiś znajomek zadzwonił z drugiego brzegu bo nagle wyskakuje z budki i każe wsiadać. No to wsiadamy, tym bardziej, że za free.
Prom w Tropiu
Prom w Tropiu © wowa113
Stąd już  drogami publicznymi prawie do Nowego Sącza. No i zaczęły się górki.
Kościół w Tropiu
Kościół w Tropiu © wowa113

Kładka nad Dunajcem w Tropiu
Kładka nad Dunajcem w Tropiu © wowa113
Kładka nad Dunajcem
Kładka nad Dunajcem © wowa113
Średniowieczna warownia w Rożnowie
Średniowieczna warownia w Rożnowie © wowa113
Zamek dolny w Rożnowie
Zamek dolny w Rożnowie © wowa113
Łyk historii aczkolwiek zaufania do tablic mam coraz mniej.

Wspinamy się do zamku górnego, tu już tylko ruiny, widoczność też coraz gorsza a i sprzęt już się buntuje.

Lekki zjazd, dokończenie wspinaczki na pierwszą górkę i chwila luzu. Jakiś widoczki nawet udało się chwycić
Jezioro Rożnowskie
Jezioro Rożnowskie © wowa113
Jezioro Rożnowskie
Jezioro Rożnowskie © wowa113
Jeszcze raz spory up i zjazd do Nowego Sącza na nocleg. Zdecydowanie region do powtórki w lepszą pogodę. I kondycja też by się lepsza przydała. Może kiedyś :)



  • DST 115.47km
  • Czas 05:57
  • VAVG 19.41km/h
  • VMAX 38.88km/h
  • HRmax 150 ( 85%)
  • HRavg 117 ( 66%)
  • Kalorie 3860kcal
  • Podjazdy 262m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Radonice-Zakopane etap 4

Wtorek, 2 maja 2023 · dodano: 30.05.2023 | Komentarze 3

Po zmianie planów typowa przelotówka. Ogólnie odwiedziny u rodziny, po południu zaczęło padać więc Zalipie w deszczu. Ujście Dunajca mało atrakcyjne, przynajmniej od strony, po której byliśmy. Na prom w Wietrzychowicach się spóźniliśmy 15 minut, info w internetach, że  w miesiącach "ciepłych" kursuje  do 20 ale okazało się że maj to jeszcze  zimny jest :(.  Dawno Maanamu nie słuchałem to i mi wypadło z głowy. W Otfinowie prom do 21, ale że nocleg za Żabnem, to już się przejeżdżać nie opłacało. Więc i z VD od początku a właściwie od końca też nici. Kilka fotek więc tylko byle jakich.
Zalipie
Zalipie © wowa113
Zalipie
Zalipie © wowa113

© wowa113
Zalipie- zagroda Felicji Curyłowej
Zalipie- zagroda Felicji Curyłowej © wowa113
Zalipie - zagroda Felicji Curyłowej
Zalipie - zagroda Felicji Curyłowej © wowa113
Ujście Dunajca - pewnie od strony Opatowca fajniej to wygląda

Pawcio coś tam zawzięcie foci

I jeden z kilku mijanych po drodze cmentarzy z I wojny.





  • DST 93.37km
  • Czas 05:24
  • VAVG 17.29km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • HRmax 168 ( 95%)
  • HRavg 106 ( 60%)
  • Kalorie 3245kcal
  • Podjazdy 422m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Radonice- Zakopane etap 3. Okolice Sandomierza

Poniedziałek, 1 maja 2023 · dodano: 29.05.2023 | Komentarze 0

Bardzo fajny etap. W pierwszej części teren dość pagórkowaty  ale przełożyło  się to na widokowość i brak nudy. Naprawdę warto pokręcić w te okolice.

Do Sandomierza
Do Sandomierza © wowa113
Czyżów Szlachecki
Czyżów Szlachecki © wowa113
Z wiatrem w plecy
Z wiatrem w plecy © wowa113
Pomykamy
Pomykamy © wowa113
Dłuższa przerwa na degustację
Degustacja
Degustacja © wowa113
Chillout
Chillout © wowa113
Ciekawski ...
Ciekawski ... © wowa113
Winnice jeszcze mało atrakcyjne

No cóż, lecieć trzeba
Lokalne asfalty
Lokalne asfalty © wowa113
Na kawę i przekąskę melinujemy się gdzieś nad Wisłą
Na przekąskę nad Wisłę
Na przekąskę nad Wisłę © wowa113
Chwilę posiedzieliśmy ale nic nie zaturkotało. Cisza i spokój.
Most kolejowy
Most kolejowy © wowa113
Za chwilę meldujemy się na punkcie widokowym  w Górach Pieprzowych.
Sandomierz z Gór Pieprzowych
Sandomierz z Gór Pieprzowych © wowa113
Widoki z Gór Pieprzowych
Widoki z Gór Pieprzowych © wowa113




Wiśniowy relaksik
Wiśniowy relaksik © wowa113
Też bym poleżał ale Zakopiec wzywa. Rzut oka na Sandomierz raz jeszcze
Sandomierz
Sandomierz © wowa113
I do samego miasta
Na rynku w Sandomierzu
Na rynku w Sandomierzu © wowa113
 Tu się nieco pokręciliśmy chociaż luda niemało
Brama Opatowska
Brama Opatowska © wowa113
Brama Opatowska i
Brama Opatowska i "Flisak" Jerzego Kędziory © wowa113

Ucho Igielne
S-Class
S-Class © wowa113
Z rynku na zamek

Z dziedzińca niezbyt atrakcyjny, widoki ze wzgórza za to fajne
Wisła ze wzgórza zamkowego
Wisła ze wzgórza zamkowego © wowa113
Z dołu zamek robi większe wrażenie
Zamek w Sandomierzu
Zamek w Sandomierzu © wowa113
Zamek w Sandomierzu
Zamek w Sandomierzu © wowa113
Wstępujemy  na obrzeże wąwozu Królowej Jadwigi ale nie chce nam się dreptać z rowerami. Wyjeżdżamy z Sandomierza zaliczając nawet  kawałek Green Velo. Na tapecie jeszcze dzisiaj Baranów Sandomierski.
Zamek w Baranowie Sandomierskim
Zamek w Baranowie Sandomierskim © wowa113
Dziedziniec zamku w Baranowie Sandomierskim
Dziedziniec zamku w Baranowie Sandomierskim © wowa113

Srebrny coraz większy
Kontrola czasu

Kontrola czasu © wowa113
Obok muzeum, ale że w Baranowie?
Muzeum Teatru Polskiego Radia
Muzeum Teatru Polskiego Radia © wowa113
Dzisiaj na tyle, jeszcze 15 km przyjemnego kręcenia na nocleg



  • DST 124.30km
  • Teren 5.00km
  • Czas 06:42
  • VAVG 18.55km/h
  • VMAX 59.04km/h
  • HRmax 159 ( 90%)
  • HRavg 100 ( 56%)
  • Kalorie 3232kcal
  • Podjazdy 598m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Radonice- Zakopane etap 2 (Kozienice - Kazimierz Dolny- Ożarów)

Niedziela, 30 kwietnia 2023 · dodano: 25.05.2023 | Komentarze 0

Drugi etap to już bardziej znane miejscówki. Jeśli nie lubicie tłumów zdecydowanie odradzam Kazimierz Dolny w weekendy. Doganianie noclegu po zmroku i krajówką - nie idźcie tą drogą :)
Na początek zaglądamy do kozienickiego parku, jakiś pałac miał być. Uff, jakiś to mało powiedziane

Pałac w Kozienicach
Pałac w Kozienicach © wowa113
Pałac w Kozienicach
Pałac w Kozienicach © wowa113
Może i wysokością nie grzeszy ale można go liczyć w kilometrach xD

Całkiem fajny klimat, budynki odrestaurowane , zaniedbana droga i fontanna szpeci  całość. Dobudowany budynek urzędu miejskiego całkiem nieźle wpisuje się w całość

Pomimo wczorajszych doświadczeń decydujemy się na drogę przez las. Rzut oka na heatmapę stravy - całkiem nieźle to wygląda. Ale rzeczywistość swoją drogą, a przynajmiej początek raczej na lokalne tripy MTB.

Słowo się rzekło, dalej już tylko lepiej. Na asfalty z powrotem w Garbatce-Letnisku - popularnej w czasach międzywojennych miejscowości wypoczynkowej.  Kilka drewnianych willi, niestety skrzętnie  poukrywanych za drzewami.
Asfaltem  grzejemy  do Czarnolasu. Ładnie wieje w plecy.
Dworek Kochanowskiego w Czarnolesie
Dworek Kochanowskiego w Czarnolesie © wowa113
Obelisk w miejcu sławetnej lipy
Obelisk w miejscu sławetnej lipy © wowa113
Oficyna dworska
Oficyna dworska © wowa113
Całkiem miło, warto wpaść na dłuższą chwilę. Teraz już w kierunku Wisły. Po drodze Janowiec.
Zabytkowy kościół w Janowcu
Zabytkowy kościół w Janowcu © wowa113
Widok na zamek
Zamek w Janowcu
Zamek w Janowcu © wowa113
Troszkę się wpakowaliśmy, wcześniej  można było na zamek asfaltem bo od centrum nie dość, że bruk to jeszcze ostro po górę. Ale jesteśmy na górze.
Zamek w Janowcu
Zamek w Janowcu © wowa113
Widoki ze wzgórza przednie,
Ze wzgórza zamkowego w Janowcu
Ze wzgórza zamkowego w Janowcu © wowa113
Ale i tak jedziemy jeszcze na punkt widokowy
Punkt widokowy w Janowcu
Punkt widokowy w Janowcu © wowa113
Niby Zakopane 359km ale jakoś mi się to z naszą mapą nie zgadza.
Z punktu widok na Kazimierz Dolny
Widok na Kazimierz Dolny
Widok na Kazimierz Dolny © wowa113
Jak widać to i jedziemy. Ale obiadek jeszcze wyśmienity w Czarnej Damie, z widokiem na zamek. Polecam.

Teraz już na prom, chwilę czekamy...
Prom w Janowcu
Prom w Janowcu © wowa113
i płyniemy
Przez Wisłę w Janowcu
Przez Wisłę w Janowcu © wowa113
Dalej wybór, albo bliżej po bruku albo dalej po asfalcie. Napotkany cyklista patrząc na nas odradza jednak asfalt strasząc wielką górą. Telepiemy się więc po bruku. Obok niby bulwar z kostki ale spacerowiczów sporo
. Wjeżdżamy na rynek, ups , jak w ulu. Szybkie fotki tylko i spadamy.
Rynek w Kazimierzu Dolnym
Rynek w Kazimierzu Dolnym © wowa113

Wzgórze Trzech Krzyży, przy okazji dwie anteny i kilka kominów xD.
Kamienice przy rynku w Kazimierzu Dolnym
Kamienice przy rynku w Kazimierzu Dolnym © wowa113
Miasteczko zacne, ale zwiedzanie nie na dzisiaj i raczej nie na weekendy. I w sumie na dzisiaj to tyle. Wspinamy się od drugiej strony na tą "straszną górę" ;) i dalej gnamy wśród sadów. W Solcu wracamy na lewą stronę Wisły, zakupy w chyba ostatnim czynnym sklepie i, zamiast boczkami ale nieco dłużej, lecimy po ćmoku krajówką z wcale niemałym ruchem na nocleg pod Ożarowem.