Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wowa113 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 28014.40 kilometrów w tym 6072.54 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wowa113.bikestats.pl

Archiwum bloga

Statystyki
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2022

Dystans całkowity:829.41 km (w terenie 102.50 km; 12.36%)
Czas w ruchu:44:33
Średnia prędkość:18.62 km/h
Maksymalna prędkość:50.40 km/h
Suma podjazdów:4163 m
Maks. tętno maksymalne:217 (123 %)
Maks. tętno średnie:122 (69 %)
Suma kalorii:21907 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:63.80 km i 3h 25m
Więcej statystyk
  • DST 30.85km
  • Czas 01:29
  • VAVG 20.80km/h
  • VMAX 38.16km/h
  • HRmax 167 ( 94%)
  • HRavg 105 ( 59%)
  • Kalorie 656kcal
  • Podjazdy 235m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po okolicy

Niedziela, 31 lipca 2022 · dodano: 06.08.2022 | Komentarze 2

Brak pomysłu więc się pokręciłem tu i tam
Ładny wiek jak na borsztajn
Ładny wiek jak na borsztajn © wowa113
Osiedle robotnicze Ballestrema  w Zabrzu Rokitnicy
Osiedle robotnicze Ballestrema w Zabrzu Rokitnicy © wowa113
Szyb
Szyb "Gigant" KWK Siltech w Zabrzu © wowa113
uuu, jadę zbierać chrust...
uuu, jadę zbierać chrust... © wowa113


  • DST 51.83km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:13
  • VAVG 23.38km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • HRmax 172 ( 97%)
  • HRavg 122 ( 69%)
  • Kalorie 1282kcal
  • Podjazdy 299m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed deszczem

Sobota, 30 lipca 2022 · dodano: 06.08.2022 | Komentarze 2

Miało padać więc  szybka pętelka bez łażenia po krzakach. Zmokłem dopiero kilometr przed domem.
Pałac w Brynku
Pałac w Brynku © wowa113


  • DST 28.38km
  • Czas 01:36
  • VAVG 17.74km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • HRmax 164 ( 93%)
  • HRavg 97 ( 55%)
  • Kalorie 701kcal
  • Podjazdy 246m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Czwartek, 28 lipca 2022 · dodano: 06.08.2022 | Komentarze 0

Pojechałem zobaczyć jak postępy przy remoncie Dworcowej
I powiem tak - nie byłem, nie widziałem, nie znam się ( a przynajmniej nie chciałbym), zarobiony jestem.
Remont. ul. Dworcowej w Bytomiu
Remont. ul. Dworcowej w Bytomiu © wowa113
I to by było tyle z tego miasta. Pojechałem do Rudy.
A nie, jeszcze pod kościół na Bobrku wstąpiłem pomnik obczaić.
Kościół na Bobrku w Bytomiu i pomnik mieszkańców, którzy zginęli w I wojnie
Kościół na Bobrku w Bytomiu i pomnik mieszkańców, którzy zginęli w I wojnie © wowa113
Ok, teraz już Ruda
Kiosk z 1914r. w Rudzie Śląskiej
Kiosk z 1914r. w Rudzie Śląskiej © wowa113
Pierwotnie sprzedawano tu wodę sodową, w czasach powojennych był i kiosk ruchu, i sprzedawano rurki z kremem a ostatnio kapliczka chociaż widzę, że tez już nieaktualne bo w środku pusto.
Budynek straży pożarnej Szybu „Franciszek”
Budynek straży pożarnej Szybu „Franciszek” © wowa113
Wieża wyciągowa Szybu
Wieża wyciągowa Szybu " Franciszek" © wowa113
Gościniec Hrabiowski z 1895r.
Gościniec Hrabiowski z 1895r. © wowa113
Ruiny Zamku Rudzkiego
Ruiny Zamku Rudzkiego © wowa113
We władaniu "Fundacji Chudów" - coś tam się miało odnawiać, organizować, nawet  koncerty były. Jakaś knajpka jest, nawet klientów kilku.  Niestety gro terenu opanowane przez  półnagą młodzież płci męskiej  goniącą wyimaginowanego wroga, sądząc z okrzyków, kibicującego nieodpowiedniej drużynie piłkarskiej. I rozbawioną tym faktem nie mniejszą grupką skąpo ubranej płci pięknej. Oj, nie tak to chyba miało tu wyglądać.  A wydawało się, że wszystko idzie ku lepszemu. Więc tylko jeszcze szybka fotka jakichś malunków imitujących chyba sceny "z życia" zamku
Ciekawy zakątek
Ciekawy zakątek © wowa113
Odechciało mi się miejskich klimatów na dzisiaj, wracam do domu.


  • DST 29.66km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:32
  • VAVG 19.34km/h
  • VMAX 33.84km/h
  • HRmax 150 ( 85%)
  • HRavg 89 ( 50%)
  • Kalorie 468kcal
  • Podjazdy 229m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po okolicy

Środa, 27 lipca 2022 · dodano: 06.08.2022 | Komentarze 0

Powrót na stare śmieci.



  • DST 109.52km
  • Teren 10.00km
  • Czas 05:38
  • VAVG 19.44km/h
  • VMAX 42.48km/h
  • HRmax 186 (105%)
  • HRavg 95 ( 53%)
  • Kalorie 2210kcal
  • Podjazdy 255m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Hel

Piątek, 15 lipca 2022 · dodano: 06.08.2022 | Komentarze 2

Urlopowo nadprogramowo. Tak wyszło, że było wolne popołudnie więc na Hel z Karwieńskich Błot. Mieliśmy coś tam pozwiedzać w drodze powrotnej ale ogólnie wyszło szlakiem R10 w tą i z powrotem.
R10 do Jastrzębiej Góry
R10 do Jastrzębiej Góry © wowa113
W Chałupach
W Chałupach © wowa113
Molo w Juracie
Molo w Juracie © wowa113
R10 w Juracie
R10 w Juracie © wowa113
Neptun w Helu
Neptun w Helu © wowa113
W Helu chwilę się pokręciliśmy
Kopiec Kaszubów -początek Polski
Kopiec Kaszubów - początek Polski © wowa113
Port w Gdańsku z Helu
Port w Gdańsku z Helu © wowa113
Tłumy na plaży
Tłumy na plaży © wowa113
Dostawy z Kolumbii?
Dostawy z Kolumbii? © wowa113
Stanowisko ogniowe na Helu
Stanowisko ogniowe na Helu © wowa113
Punkt kieroowania ogniem na Helu
Punkt kieroowania ogniem na Helu © wowa113
Czas na rybkę
Czas na rybkę © wowa113
Nieco zamarudziliśmy przy obiedzie i dość późno się zrobiło, nawet chwila rozważania czy nie wracać pociągiem ale jednak prujemy z powrotem rowerami. Na dodatek na nabrzeżach masakryczny wmordewind więc prujemy prosto na kwaterę.
Port w Kuźnicy
Port w Kuźnicy © wowa113
R10 do Karwi
R10 do Karwi © wowa113


  • DST 80.05km
  • Czas 04:27
  • VAVG 17.99km/h
  • VMAX 42.48km/h
  • HRmax 160 ( 90%)
  • HRavg 106 ( 60%)
  • Kalorie 3300kcal
  • Podjazdy 616m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Mazury - etap V - Wilczy Szaniec i finisz

Środa, 13 lipca 2022 · dodano: 05.08.2022 | Komentarze 4

Ostatni etap wyprawy i cel główny czyli Wilczy Szaniec.


Rano się jeszcze dosuszaliśmy więc znowu dość późny wyjazd, przy ewentualnej kolejnej wyprawie poranne wstawanie trzeba  będzie dopracować. Ale przynajmniej się wyspałem :)
Rzut oka na prognozy  - będzie dobrze- jesteśmy na granicy frontu a lecimy na południowy-zachód.

Z Trygortu do Leśniewa fajna DDR-ka

Telefon do przyjaciela? którędy?
Telefon do przyjaciela? którędy? © wowa113
Trochę ptactwa po drodze
Mazurski bociek
Mazurski bociek © wowa113
W sumie taki sam jak niemazurski
Startują.
Startują. © wowa113
Na pierwszy ogień nieukończone poniemieckie śluzy w Leśniewie.
Śluza Leśniewo Górne
Śluza Leśniewo Górne © wowa113
Śluza Leśniewo Górne
Śluza Leśniewo Górne © wowa113
Śluza Leśniewo Dolne
Śluza Leśniewo Dolne © wowa113
Bardzo efektowne obiekty, może kiedyś uda się ogarnąć pozostałe. Wracamy do Mamerek i kwatery głównej  niemieckich wojsk lądowych z czasów II wojny. Organizacyjnie nieco prowizorka. Zwiedzamy ciekawe muzeum, Bursztynowa Komnata, imitacja wnętrza U-Bota, i trochę pamiątek z II wojny
W muzeum w Mamerkach
W muzeum w Mamerkach © wowa113
włazimy na, z lekka chwiejną, wieżę widokową.
Wieża widokowa w Mamerkach
Wieża widokowa w Mamerkach © wowa113
Widok z wieży
Widok z wieży © wowa113
i  obiekty objęte biletami.  
Schron w Mamerkach
Schron w Mamerkach © wowa113
Schron w Mamerkach
Schron w Mamerkach © wowa113
Dość sprawnie nam to poszło, gnamy teraz do celu głównego. Wilczy Szaniec Tu inna bajka. Produkt turystyczny prima sort,  nawet komercja nie wali po oczach. I mimo całej tej turystycznej otoczki klimat zachowany, przynajmniej w moim odczuciu. Wypożyczamy audioprzewodniki - świetna sprawa - i ruszamy na zwiedzanie.
Wilczy Szaniec
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec
Wilczy Szaniec © wowa113
w jednym z baraków kompleksu odtworzony pokój narad z dnia zamachu na Hitlera
Wilczy Szaniec
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec
Wilczy Szaniec © wowa113
Sporo czasu zleciało na zwiedzanie a to i tak tylko w obrębie zorganizowanym turystycznie. Po lasach już nie łaziliśmy a tam też sporo tego. Obładowani emocjami, posileni wojskową grochówką ruszamy dalej. Chwilę później wstępujemy na Wilcze Lotnisko. Ekspozycja kilku samolotów, niekoniecznie zbieżnych  z epoką i miejscem  oraz  kilka, nawet fajnych, wystaw dotyczących lotnictwa.
Wilcze Lotnisko
Wilcze Lotnisko © wowa113
Wilcze Lotnisko
Wilcze Lotnisko © wowa113
Z lotniska przez Kętrzyn
Schron bojowy w Kętrzynie
Schron bojowy w Kętrzynie © wowa113
Zamek krzyżacki w Kętrzynie
Zamek krzyżacki w Kętrzynie © wowa113
jedziemy do Świętej Lipki
Bazylika w Świętej Lipce
Bazylika w Świętej Lipce © wowa113
Bazylika w Świętej Lipce
Bazylika w Świętej Lipce © wowa113
Freski w podcieniach - Święta Lipka
Freski w podcieniach - Święta Lipka © wowa113
Planowany Reszel  odpuszczamy, późno już a  kawał drogi przed nami, nie tylko rowerem.  Chwila na przekąskę i lecimy do Mrągowa gdzie kończymy mazurska eskapadę.









  • DST 67.06km
  • Teren 7.00km
  • Czas 04:29
  • VAVG 14.96km/h
  • VMAX 43.92km/h
  • HRmax 162 ( 92%)
  • HRavg 93 ( 52%)
  • Kalorie 2645kcal
  • Podjazdy 424m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Mazury - etap IV - nie zawsze jest różowo

Wtorek, 12 lipca 2022 · dodano: 04.08.2022 | Komentarze 2

Ciąg dalszy mazurskiej eskapady
Nieco zeszło zanim się pozbieraliśmy,

pogoda też jakaś niepewna ale nie pada (jeszcze)
Nad Jeziorem Niegocin
Nad Jeziorem Niegocin © wowa113
Zmierzamy w stronę Giżycka
Wilkasy
Wilkasy © wowa113

Krzyż św. Brunona w Giżycku
Krzyż św. Brunona w Giżycku © wowa113
Teraz do Twierdzy Boyen
Twierdza Boyen
Twierdza Boyen © wowa113
Zaczyna kropic, decydujemy się w pierwszej kolejności na zwiedzanie, może pokusimy się jeszcze o objechanie twierdzy wzdłuż murów- jest nawet oznaczony szlak rowerowy
Twierdza Boyen
Twierdza Boyen © wowa113


W Twierdzy Boyen
W Twierdzy Boyen © wowa113
Twierdza Boyen
Twierdza Boyen © wowa113
W Twierdzy Boyen
W Twierdzy Boyen © wowa113

Już nie pada, już leje  więc dość szybko  "oblatujemy" twierdzę. Warto  poświęcić tu jednak więcej czasu. Może kiedyś. Z objazdu dookoła już rezygnujemy. Lecimy na most obrotowy, niestety akurat przed chwilą zamknęli a następne otwarcie za godzinkę. Fotka zamku krzyżackiego więc
Zamek krzyżacki w Giżycku
Zamek krzyżacki w Giżycku © wowa113
i objeżdżamy. I tu jedyna grubsza wpadka z trasą -zamiast na kładkę jedziemy  na DK a nie dość że leje  ruch spory, bezpiecznie nie było. Ale to tylko kawałeczek. Z powrotem na most, leje jak z cebra, decydujemy się chwilę przeczekać, przy okazji obiad. Niestety w pogodzie nic się nie zmienia a w prognozie tylko gorzej. Pędzimy więc dalej. Chwila jeszcze przy moście.

Most obrotowy w Giżycku
Most obrotowy w Giżycku © wowa113
Sprawnie mu to poszło
Most obrotowy w Giżycku
Most obrotowy w Giżycku © wowa113
i nabrzeżem
Port w Gizycku
Port w Giżycku © wowa113
Dobrze to nie wygląda
Dobrze to nie wygląda © wowa113
Na wieżę widokową
Wieża ciśnień w Giżycku
Wieża ciśnień w Giżycku © wowa113
Paweł włazi na górę, mi się nie chce więc moknę na dole. Teraz  kierunek Sztynort. Za miastem dodatkowo zaczyna wiać, i to prosto w twarz. niby peleryna chroni ale robi się żagiel i ciężko się uciągnąć więc tylko kurtka. Po kilkunastu kilometrach robimy przerwę na coś ciepłego
Przerwa na herbatę
Przerwa na herbatę © wowa113

Gdzies na mazurskiej wsi
Gdzieś na mazurskiej wsi © wowa113
Nie wiem po co ale przebrany w suche ciuchy, które po kilku kilometrach były takie same jak poprzednie lecimy mokrymi szutrami, na dodatek wszechobecna na tutejszych  szutrach tarka, że plomby wypadają
Tarka na mazurskich szutrach
Tarka na mazurskich szutrach © wowa113
W Harszu wpadamy na asfalt
Jezioro Harsz
Jezioro Harsz © wowa113
i dotaczamy się do Sztynortu
Przystań w Sztynorcie
Przystań w Sztynorcie © wowa113

Pałac w Sztynorcie
Pałac w Sztynorcie © wowa113
W przypałacowym parku znalazłoby się jeszcze coś do zwiedzania, jednak chyba mamy dość a chcemy dociągnąć do Mamerek.
I dociągamy, chwilę przed zamknięciem muzeum, niestety i tak nie ma prądu więc kicha. Próbujemy ogarnąć jakiś nocleg, decydujemy, że jednak jakieś agro ale nie dość, że skąpo z nimi w okolicy to jeszcze problemy z netem a jak już człowiek coś znalazł  i się dodzwonił to albo nie ma, albo nie na jedną noc, albo cały domek. Decyzja więc szybka - Węgorzewo. I tu słów kilka  W Trygorcie wstępujemy do pierwszej lepszej po drodze, uff nawet wolne pokoje, pan przez szparę w drzwiach mierzy nas wzrokiem,  rzuca cenę. Popatrzyliśmy na siebie -"się jeszcze zastanowimy" . I wtedy grubiańskie z łaską - "bo ja  na jedną noc nie przyjmuję a dla panów chciałem zrobić wyjątek". Żebym miał w rowie z wodą spać temu panu podziękuję. Kilka domów dalej kolejne agro, wolnych pokoi brak ale właściciel stojąc w deszczu  wspiera telefonem gdzie trzeba i temat załatwiony. Są ludzie i ludziska niestety. Ogarniamy jeszcze zakupy w Węgorzewie i z powrotem do Trygortu. A tu
W Trygorcie. Polecam.
W Trygorcie. Polecam. © wowa113
"rowery proszę do środka, w kominku napalone, grzejniki powłączane żeby się panowie wysuszyli". Tym razem zwaliła nas z nóg  nie cena  a uprzejmość właścicieli. Serdecznie polecam.


  • DST 95.71km
  • Teren 26.00km
  • Czas 05:37
  • VAVG 17.04km/h
  • VMAX 37.44km/h
  • HRmax 185 (105%)
  • HRavg 93 ( 52%)
  • Kalorie 2890kcal
  • Podjazdy 563m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Mazury -etap III - włóczęga

Poniedziałek, 11 lipca 2022 · dodano: 02.08.2022 | Komentarze 2

Bardzo fajny etap, powłóczyliśmy się to tu, to tam, rewelacyjny festiwal fotografii w Wojnowie, Mikołajki, Ryn. Nieco więcej szutrów ale poprawnej jakości.

Poranek wymarzony, aż się nie chce ruszać i fakt faktem zamarudziliśmy nieco

Pobudka
Pobudka © wowa113
W rucianym wstępujemy na śluzy licząca już ponad 140lat Guziankę I
Na śluzie Guzianka I
Na śluzie Guzianka I © wowa113
i pachnącą jeszcze nowością Guziankę II
Śluza Guzianka II
Śluza Guzianka II © wowa113
Obok Guzianki I niewiele młodsza, bo z I wojny światowej, wieża karabinów maszynowych.
Wieża karabinów maszynowych przy śluzie Guzianka I
Wieża karabinów maszynowych przy śluzie Guzianka I © wowa113
Na dłuższą chwilę oddalamy się od jezior obejrzeć Wojnowski Festiwal Fotografii
Zaraz po wjeździe czeka cerkiew Zaśnięcia Matki Bożej należącej do kompleksu Prawosławnego Żeńskiego Monasteru
Cerkiew w Wojnowie
Cerkiew w Wojnowie © wowa113
Cerkiew w Wojnowie
Cerkiew w Wojnowie © wowa113

Lubię takie drewniane klimaty
Cerkiew w Wojnowie
Cerkiew w Wojnowie © wowa113
No i wystawa fotografii. Większość płotów obwieszona fotografiami o różnej tematyce i różnych autorów. Poświęcamy tu dłuższą chwilę ale naprawdę jest co oglądać
Wojnowski Festiwal Fotografii
Wojnowski Festiwal Fotografii © wowa113

Wojnowski Festiwal Fotografii
Wojnowski Festiwal Fotografii © wowa113
Foty Katarzyny Widmańskiej szczególnie przypadły mi do gustu
Fotografia Katarzyny Widmańskiej
Fotografia Katarzyny Widmańskiej © wowa113
Madonny Katarzyny Widmańskiej
Madonny Katarzyny Widmańskiej © wowa113
Na płotach całe spektrum: reportaże, krajobrazy, architektura, ludzie, przyroda, naprawdę można spędzić tu dużo czasu. My przetoczyliśmy się tylko powoli w tą i z powrotem przez całą wioskę przystając każdy  z osobna przy tym co zainteresowało
To się nazywa uchwycić chwilę. Subhran Karmakar
To się nazywa uchwycić chwilę. Subhran Karmakar " Skrzydlaty pies" © wowa113
Niestety czas pędzić dalej,  mazurskie klimaty skłaniają jednak do przystanięcia choć na chwilę
Mazurska kapliczka w Wojnowie
Mazurska kapliczka w Wojnowie © wowa113
Jaki jest mazurski kot każdy widzi
Jaki jest mazurski kot każdy widzi © wowa113
Mazury to nie tylko jeziora, bez liku tu ładnych widoczków
Krutynia
Krutynia © wowa113
Mazurskie krajobrazy
Mazurskie krajobrazy © wowa113
Chatki też niczego sobie
Niby nowe ale styl zachowany
Niby nowe ale styl zachowany © wowa113
niektóre wyglądają na  dość wypaśne
Na bogato
Na bogato © wowa113
Czyżby ktos się tu zmęczył ;)
Czyżby ktoś się tu zmęczył ;) © wowa113
Nie, nie, tylko focił
Tak jakby koń :)
Tak jakby koń :) © wowa113
Młyn wodny w Krutyńskim Piecku
Młyn wodny w Krutyńskim Piecku © wowa113
Dalej przez Krutyń wracamy nad jeziora i lądujemy w Mikołajkach
Mikołajki
Mikołajki © wowa113
Chopin w Mikołajkach
Chopin w Mikołajkach © wowa113
Obiadek z mniej więcej takim widokiem
Przystań w Mikołajkach
Przystań w Mikołajkach © wowa113
I lecimy z góry popatrzeć na mazurskie jeziora. Dwie wieże widokowe, jedna z widokiem na jezioro i rezerwat Łuknajno - raczej dla miłośników ptaków i dłuższego posiedzenia a druga z widokiem na Jezioro Śniardwy
Widok z wiezy widokowej na jezioro Śniardwy
Widok z wieży widokowej na jezioro Śniardwy © wowa113
Wracamy do Mikołajek, przez które tym razem tylko przemykamy i na północ. Kolejna miejscowość na tapecie czyli Ryn okazała się jakaś mało atrakcyjna. Zamek krzyżacki to znowu hotel
Zamek krzyżacki w Rynie
Zamek krzyżacki w Rynie © wowa113
Wiatrak to już nie wiatrak
Wiatrak- był dopóki nie przerobiono go na agroturystykę :(
Wiatrak- był dopóki nie przerobiono go na agroturystykę :( © wowa113
Wieża ciśnień - obecnie widokowa już zamknięta
Wieża ciśnień w Rynie - obecnie wieża widokowa
Wieża ciśnień w Rynie - obecnie wieża widokowa © wowa113
Jeszcze tylko na jedną z przystani
Przystań Ryn
Przystań Ryn © wowa113
I chyba czas na poszukanie noclegu. No właśnie..., okazuje się, że słabo tu z campingami więc szybka decyzja -kierunek Giżycko.
Dnia nam brakło
Dnia nam brakło © wowa113
Nie docieramy jednak, kilka kilometrów przed Giżyckiem parkujemy na campingu "Szekla" - szczerze polecam jeśli ktoś woli campingowy full wypas od spartańskich warunków. Namiot już po ciemku, szybka kolacja, spać. Reszta odłożona na rano.


  • DST 122.09km
  • Teren 8.50km
  • Czas 06:12
  • VAVG 19.69km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • HRmax 196 (111%)
  • HRavg 93 ( 52%)
  • Kalorie 2907kcal
  • Podjazdy 336m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Mazury - etap II

Niedziela, 10 lipca 2022 · dodano: 31.07.2022 | Komentarze 2

Zakładaliśmy, że dotrzemy nad pierwsze jeziora mazurskie i poszło, mimo kilkukrotnych przelotnych opadów, nadzwyczaj gładko.
Widok na Jezioro Nidzkie
Widok na Jezioro Nidzkie © wowa113


Z rańca nawet dość sprawnie się pozbieraliśmy, samopoczucie całkiem niezłe
Pobudka
Pobudka © wowa113
Po drodze skansen - zagroda kurpiowska w Kadzidle.
Skansen kurpiowski w Kadzidle
Skansen kurpiowski w Kadzidle © wowa113
Skansen kurpiowski
Skansen kurpiowski © wowa113
Kurpiowska chata
Kurpiowska chata © wowa113
Kurpiowska chata
Kurpiowska chata © wowa113
Kapliczka w skansenie
Kapliczka w skansenie © wowa113
Olejarnia
Olejarnia © wowa113
Skansen
Skansen © wowa113
Troszkę zabawiliśmy, deszcz, przekąska, więc  prujemy już nad mazurskie jeziora. Przelotne opady po drodze to okazja na kawę
Leje, czas na kawę. Zdj. Paweł
Leje, czas na kawę. Zdj. Paweł © wowa113
Pod wieczór wpadamy do Karwicy.
Karwica -przystań nad jeziorem Nidzkim
Karwica -przystań nad jeziorem Nidzkim © wowa113
Chwila na kontemplacje z pierwszego spotkania z mazurskimi jeziorami i lecimy dalej. Kawałek Mazurską Pętlą Rowerową do Krzyży. Tu na MOR wieża widokowa
MOR z wieżą widokową  na Mazurskiej Petli Rowerowej  w Krzyżach
MOR z wieżą widokową na Mazurskiej Pętli Rowerowej w Krzyżach © wowa113
Przystań w Krzyżach
Przystań w Krzyżach © wowa113
Przystań w Krzyżach
Przystań w Krzyżach © wowa113
Decydujemy się, zgodnie z planem, dociągnąć jeszcze do Rucianego-Nidy gdzie koło 20 "cumujemy" na campingu PTTK z infrastrukturą pamiętającym jeszcze chyba czasy PRL-u. Ale widoczki niczego sobie i knajpka jeszcze czynna.
Ruciene-Nida na campingu
Ruciene-Nida na campingu © wowa113


  • DST 117.94km
  • Teren 3.00km
  • Czas 06:23
  • VAVG 18.48km/h
  • VMAX 33.84km/h
  • HRmax 217 (123%)
  • HRavg 96 ( 54%)
  • Kalorie 2647kcal
  • Podjazdy 309m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Mazury - etap I

Sobota, 9 lipca 2022 · dodano: 31.07.2022 | Komentarze 2

Wyprawa z  Radonic  do Wilczego Szańca. Dwójkowa akcja z pełnym wyposażeniem, plan na 4 z opcją przedłużenia do dni 5 co też się podziało.   Etap I to typowa przelotówka. Wstąpiliśmy tylko do Twierdzy Modlin ale też tylko objazdówka dookoła bez zwiedzania. Po drodze atrakcji niewiele jak na ten kilometraż, taki etap z cyklu :
"O, jest, widzę...
Droga..., chyba na Ostrołękę..."
Kilka dodatkowych atrakcji pewnie dałoby się ogarnąć, ale z racji, że to moja pierwsza taka wyprawa, nieco obaw o czas i kondycję a cel dość odległy.
Spichlerz Twierdzy Modlin
Spichlerz Twierdzy Modlin © wowa113
Twierdza Modlin
Twierdza Modlin © wowa113
Twierdza Modlin
Twierdza Modlin © wowa113
Jedna z bram Twierdzy Modlin
Jedna z bram Twierdzy Modlin © wowa113
Ogólnie twierdza fajna, trochę szkoda, że stołeczne województwo nie pokusiło się do tej pory o zadbanie o tak atrakcyjną miejscówkę. Może inne obiekty rozrzucone po mieście w lepszym stanie   my jednak pędzimy dalej przez Mazowsze
Pędzimy ;) przez Mazowsze
Pędzimy ;) przez Mazowsze © wowa113
Dłuższy postój dopiero w Krasnym gdzie przystajemy przy stacji kolei wąskotorowej i byłym majątku rodu Krasińskich
Krasne- była stacja wąskotorowej  Mławskiej Kolei Dojazdowej
Krasne- była stacja wąskotorowej Mławskiej Kolei Dojazdowej © wowa113
Tabor na stacji
Tabor na stacji © wowa113
Tabor na stacji
Tabor na stacji © wowa113
Krasne - muzeum Krasińskich w wieży ciśnień
Krasne - muzeum Krasińskich w wieży ciśnień © wowa113
Jeszcze zakupy i rozglądanie się powoli za noclegiem, oferta dość marna więc na dzikusa
Czas na drzemkę
Czas na drzemkę © wowa113
Całkiem przyjemna miejscówka. Zdj. Paweł.
Całkiem przyjemna miejscówka. Zdj. Paweł. © wowa113
Podsumowując plan etapu zrealizowany bez problemów, oby tak dalej.