Info
Ten blog rowerowy prowadzi wowa113 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 31436.74 kilometrów w tym 6707.24 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.72 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Styczeń1 - 6
- 2024, Grudzień5 - 16
- 2024, Listopad2 - 8
- 2024, Październik10 - 11
- 2024, Wrzesień10 - 12
- 2024, Sierpień9 - 14
- 2024, Lipiec10 - 10
- 2024, Czerwiec25 - 28
- 2024, Maj18 - 26
- 2024, Kwiecień25 - 33
- 2024, Marzec18 - 10
- 2024, Luty15 - 18
- 2024, Styczeń1 - 6
- 2023, Grudzień1 - 0
- 2023, Listopad1 - 0
- 2023, Październik8 - 14
- 2023, Wrzesień2 - 4
- 2023, Sierpień7 - 29
- 2023, Lipiec14 - 22
- 2023, Czerwiec12 - 25
- 2023, Maj9 - 5
- 2023, Kwiecień8 - 8
- 2023, Marzec9 - 12
- 2023, Luty2 - 2
- 2023, Styczeń2 - 5
- 2022, Listopad2 - 6
- 2022, Październik8 - 6
- 2022, Wrzesień7 - 6
- 2022, Sierpień8 - 16
- 2022, Lipiec13 - 24
- 2022, Czerwiec8 - 6
- 2022, Maj9 - 28
- 2022, Kwiecień7 - 4
- 2022, Marzec8 - 5
- 2022, Luty6 - 19
- 2022, Styczeń3 - 4
- 2021, Grudzień3 - 2
- 2021, Listopad6 - 6
- 2021, Październik6 - 20
- 2021, Wrzesień8 - 4
- 2021, Sierpień8 - 7
- 2021, Lipiec12 - 3
- 2021, Czerwiec8 - 12
- 2021, Maj11 - 20
- 2021, Kwiecień8 - 2
- 2021, Marzec8 - 12
- 2021, Luty4 - 4
- 2021, Styczeń4 - 6
- 2020, Grudzień5 - 6
- 2020, Listopad6 - 2
- 2020, Październik9 - 6
- 2020, Wrzesień8 - 4
- 2020, Sierpień9 - 5
- 2020, Lipiec12 - 4
- 2020, Czerwiec14 - 5
- 2020, Maj7 - 2
- 2020, Kwiecień7 - 0
- 2020, Marzec6 - 0
- 2020, Luty4 - 0
- 2020, Styczeń4 - 0
- 2019, Grudzień2 - 0
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 0
- 2019, Wrzesień6 - 0
- 2019, Sierpień3 - 0
- 2019, Lipiec5 - 0
- 2019, Czerwiec7 - 0
- 2019, Maj7 - 0
- 2019, Kwiecień2 - 0
- 2019, Marzec6 - 0
- 2019, Luty3 - 0
- 2019, Styczeń2 - 0
- 2018, Grudzień2 - 0
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 0
- 2018, Wrzesień7 - 0
- 2018, Sierpień5 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj8 - 0
- 2018, Kwiecień9 - 0
- 2018, Marzec5 - 0
- 2018, Luty3 - 0
- 2018, Styczeń2 - 0
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad2 - 0
- 2017, Październik1 - 2
- 2017, Wrzesień5 - 0
- 2017, Sierpień2 - 0
- 2017, Lipiec6 - 0
- 2017, Czerwiec4 - 0
- 2017, Maj5 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 0
- 2017, Marzec3 - 0
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2016, Sierpień3 - 0
- 2016, Lipiec1 - 0
- 2016, Czerwiec1 - 0
- 2016, Maj1 - 0
- 2016, Marzec1 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2015, Sierpień1 - 0
- 2015, Lipiec3 - 0
- 2015, Maj4 - 0
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec2 - 0
- 2015, Luty1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Wrzesień5 - 0
- 2014, Sierpień3 - 0
- 2014, Lipiec6 - 0
- 2014, Czerwiec3 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 0
- 2014, Marzec1 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2022
Dystans całkowity: | 829.41 km (w terenie 102.50 km; 12.36%) |
Czas w ruchu: | 44:33 |
Średnia prędkość: | 18.62 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.40 km/h |
Suma podjazdów: | 4163 m |
Maks. tętno maksymalne: | 217 (123 %) |
Maks. tętno średnie: | 122 (69 %) |
Suma kalorii: | 21907 kcal |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 63.80 km i 3h 25m |
Więcej statystyk |
- DST 30.85km
- Czas 01:29
- VAVG 20.80km/h
- VMAX 38.16km/h
- HRmax 167 ( 94%)
- HRavg 105 ( 59%)
- Kalorie 656kcal
- Podjazdy 235m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Po okolicy
Niedziela, 31 lipca 2022 · dodano: 06.08.2022 | Komentarze 2
Brak pomysłu więc się pokręciłem tu i tamŁadny wiek jak na borsztajn © wowa113
Osiedle robotnicze Ballestrema w Zabrzu Rokitnicy © wowa113
Szyb "Gigant" KWK Siltech w Zabrzu © wowa113
uuu, jadę zbierać chrust... © wowa113
Kategoria po mieście, historycznie, Bytom i okolice
- DST 51.83km
- Teren 5.00km
- Czas 02:13
- VAVG 23.38km/h
- VMAX 50.40km/h
- HRmax 172 ( 97%)
- HRavg 122 ( 69%)
- Kalorie 1282kcal
- Podjazdy 299m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Przed deszczem
Sobota, 30 lipca 2022 · dodano: 06.08.2022 | Komentarze 2
Miało padać więc szybka pętelka bez łażenia po krzakach. Zmokłem dopiero kilometr przed domem.Pałac w Brynku © wowa113
Kategoria lasy lublinieckie, Bytom i okolice, 50 plus
- DST 28.38km
- Czas 01:36
- VAVG 17.74km/h
- VMAX 39.60km/h
- HRmax 164 ( 93%)
- HRavg 97 ( 55%)
- Kalorie 701kcal
- Podjazdy 246m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
Czwartek, 28 lipca 2022 · dodano: 06.08.2022 | Komentarze 0
Pojechałem zobaczyć jak postępy przy remoncie DworcowejI powiem tak - nie byłem, nie widziałem, nie znam się ( a przynajmniej nie chciałbym), zarobiony jestem.
Remont. ul. Dworcowej w Bytomiu © wowa113
I to by było tyle z tego miasta. Pojechałem do Rudy.
A nie, jeszcze pod kościół na Bobrku wstąpiłem pomnik obczaić.
Kościół na Bobrku w Bytomiu i pomnik mieszkańców, którzy zginęli w I wojnie © wowa113
Ok, teraz już Ruda
Kiosk z 1914r. w Rudzie Śląskiej © wowa113
Pierwotnie sprzedawano tu wodę sodową, w czasach powojennych był i kiosk ruchu, i sprzedawano rurki z kremem a ostatnio kapliczka chociaż widzę, że tez już nieaktualne bo w środku pusto.
Budynek straży pożarnej Szybu „Franciszek” © wowa113
Wieża wyciągowa Szybu " Franciszek" © wowa113
Gościniec Hrabiowski z 1895r. © wowa113
Ruiny Zamku Rudzkiego © wowa113
We władaniu "Fundacji Chudów" - coś tam się miało odnawiać, organizować, nawet koncerty były. Jakaś knajpka jest, nawet klientów kilku. Niestety gro terenu opanowane przez półnagą młodzież płci męskiej goniącą wyimaginowanego wroga, sądząc z okrzyków, kibicującego nieodpowiedniej drużynie piłkarskiej. I rozbawioną tym faktem nie mniejszą grupką skąpo ubranej płci pięknej. Oj, nie tak to chyba miało tu wyglądać. A wydawało się, że wszystko idzie ku lepszemu. Więc tylko jeszcze szybka fotka jakichś malunków imitujących chyba sceny "z życia" zamku
Ciekawy zakątek © wowa113
Odechciało mi się miejskich klimatów na dzisiaj, wracam do domu.
Kategoria po mieście, historycznie, Bytom i okolice
- DST 29.66km
- Teren 20.00km
- Czas 01:32
- VAVG 19.34km/h
- VMAX 33.84km/h
- HRmax 150 ( 85%)
- HRavg 89 ( 50%)
- Kalorie 468kcal
- Podjazdy 229m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Po okolicy
Środa, 27 lipca 2022 · dodano: 06.08.2022 | Komentarze 0
Powrót na stare śmieci.- DST 109.52km
- Teren 10.00km
- Czas 05:38
- VAVG 19.44km/h
- VMAX 42.48km/h
- HRmax 186 (105%)
- HRavg 95 ( 53%)
- Kalorie 2210kcal
- Podjazdy 255m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Na Hel
Piątek, 15 lipca 2022 · dodano: 06.08.2022 | Komentarze 2
Urlopowo nadprogramowo. Tak wyszło, że było wolne popołudnie więc na Hel z Karwieńskich Błot. Mieliśmy coś tam pozwiedzać w drodze powrotnej ale ogólnie wyszło szlakiem R10 w tą i z powrotem.R10 do Jastrzębiej Góry © wowa113
W Chałupach © wowa113
Molo w Juracie © wowa113
R10 w Juracie © wowa113
Neptun w Helu © wowa113
W Helu chwilę się pokręciliśmy
Kopiec Kaszubów - początek Polski © wowa113
Port w Gdańsku z Helu © wowa113
Tłumy na plaży © wowa113
Dostawy z Kolumbii? © wowa113
Stanowisko ogniowe na Helu © wowa113
Punkt kieroowania ogniem na Helu © wowa113
Czas na rybkę © wowa113
Nieco zamarudziliśmy przy obiedzie i dość późno się zrobiło, nawet chwila rozważania czy nie wracać pociągiem ale jednak prujemy z powrotem rowerami. Na dodatek na nabrzeżach masakryczny wmordewind więc prujemy prosto na kwaterę.
Port w Kuźnicy © wowa113
R10 do Karwi © wowa113
Kategoria militarne, historycznie, grupowe, gdzieś tam, 100 plus, Szlaki rowerowe
- DST 80.05km
- Czas 04:27
- VAVG 17.99km/h
- VMAX 42.48km/h
- HRmax 160 ( 90%)
- HRavg 106 ( 60%)
- Kalorie 3300kcal
- Podjazdy 616m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Na Mazury - etap V - Wilczy Szaniec i finisz
Środa, 13 lipca 2022 · dodano: 05.08.2022 | Komentarze 4
Ostatni etap wyprawy i cel główny czyli Wilczy Szaniec.Rano się jeszcze dosuszaliśmy więc znowu dość późny wyjazd, przy ewentualnej kolejnej wyprawie poranne wstawanie trzeba będzie dopracować. Ale przynajmniej się wyspałem :)
Rzut oka na prognozy - będzie dobrze- jesteśmy na granicy frontu a lecimy na południowy-zachód.
Z Trygortu do Leśniewa fajna DDR-ka
Telefon do przyjaciela? którędy? © wowa113
Trochę ptactwa po drodze
Mazurski bociek © wowa113
W sumie taki sam jak niemazurski
Startują. © wowa113
Na pierwszy ogień nieukończone poniemieckie śluzy w Leśniewie.
Śluza Leśniewo Górne © wowa113
Śluza Leśniewo Górne © wowa113
Śluza Leśniewo Dolne © wowa113
Bardzo efektowne obiekty, może kiedyś uda się ogarnąć pozostałe. Wracamy do Mamerek i kwatery głównej niemieckich wojsk lądowych z czasów II wojny. Organizacyjnie nieco prowizorka. Zwiedzamy ciekawe muzeum, Bursztynowa Komnata, imitacja wnętrza U-Bota, i trochę pamiątek z II wojny
W muzeum w Mamerkach © wowa113
włazimy na, z lekka chwiejną, wieżę widokową.
Wieża widokowa w Mamerkach © wowa113
Widok z wieży © wowa113
i obiekty objęte biletami.
Schron w Mamerkach © wowa113
Schron w Mamerkach © wowa113
Dość sprawnie nam to poszło, gnamy teraz do celu głównego. Wilczy Szaniec Tu inna bajka. Produkt turystyczny prima sort, nawet komercja nie wali po oczach. I mimo całej tej turystycznej otoczki klimat zachowany, przynajmniej w moim odczuciu. Wypożyczamy audioprzewodniki - świetna sprawa - i ruszamy na zwiedzanie.
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec © wowa113
w jednym z baraków kompleksu odtworzony pokój narad z dnia zamachu na Hitlera
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec © wowa113
Sporo czasu zleciało na zwiedzanie a to i tak tylko w obrębie zorganizowanym turystycznie. Po lasach już nie łaziliśmy a tam też sporo tego. Obładowani emocjami, posileni wojskową grochówką ruszamy dalej. Chwilę później wstępujemy na Wilcze Lotnisko. Ekspozycja kilku samolotów, niekoniecznie zbieżnych z epoką i miejscem oraz kilka, nawet fajnych, wystaw dotyczących lotnictwa.
Wilcze Lotnisko © wowa113
Wilcze Lotnisko © wowa113
Z lotniska przez Kętrzyn
Schron bojowy w Kętrzynie © wowa113
Zamek krzyżacki w Kętrzynie © wowa113
jedziemy do Świętej Lipki
Bazylika w Świętej Lipce © wowa113
Bazylika w Świętej Lipce © wowa113
Freski w podcieniach - Święta Lipka © wowa113
Planowany Reszel odpuszczamy, późno już a kawał drogi przed nami, nie tylko rowerem. Chwila na przekąskę i lecimy do Mrągowa gdzie kończymy mazurska eskapadę.
Kategoria militarne, historycznie, grupowe, gdzieś tam, 50 plus, wyprawy i wyprawki
- DST 67.06km
- Teren 7.00km
- Czas 04:29
- VAVG 14.96km/h
- VMAX 43.92km/h
- HRmax 162 ( 92%)
- HRavg 93 ( 52%)
- Kalorie 2645kcal
- Podjazdy 424m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Na Mazury - etap IV - nie zawsze jest różowo
Wtorek, 12 lipca 2022 · dodano: 04.08.2022 | Komentarze 2
Ciąg dalszy mazurskiej eskapadyNieco zeszło zanim się pozbieraliśmy,
pogoda też jakaś niepewna ale nie pada (jeszcze)
Nad Jeziorem Niegocin © wowa113
Zmierzamy w stronę Giżycka
Wilkasy © wowa113
Krzyż św. Brunona w Giżycku © wowa113
Teraz do Twierdzy Boyen
Twierdza Boyen © wowa113
Zaczyna kropic, decydujemy się w pierwszej kolejności na zwiedzanie, może pokusimy się jeszcze o objechanie twierdzy wzdłuż murów- jest nawet oznaczony szlak rowerowy
Twierdza Boyen © wowa113
W Twierdzy Boyen © wowa113
Twierdza Boyen © wowa113
W Twierdzy Boyen © wowa113
Już nie pada, już leje więc dość szybko "oblatujemy" twierdzę. Warto poświęcić tu jednak więcej czasu. Może kiedyś. Z objazdu dookoła już rezygnujemy. Lecimy na most obrotowy, niestety akurat przed chwilą zamknęli a następne otwarcie za godzinkę. Fotka zamku krzyżackiego więc
Zamek krzyżacki w Giżycku © wowa113
i objeżdżamy. I tu jedyna grubsza wpadka z trasą -zamiast na kładkę jedziemy na DK a nie dość że leje ruch spory, bezpiecznie nie było. Ale to tylko kawałeczek. Z powrotem na most, leje jak z cebra, decydujemy się chwilę przeczekać, przy okazji obiad. Niestety w pogodzie nic się nie zmienia a w prognozie tylko gorzej. Pędzimy więc dalej. Chwila jeszcze przy moście.
Most obrotowy w Giżycku © wowa113
Sprawnie mu to poszło
Most obrotowy w Giżycku © wowa113
i nabrzeżem
Port w Giżycku © wowa113
Dobrze to nie wygląda © wowa113
Na wieżę widokową
Wieża ciśnień w Giżycku © wowa113
Paweł włazi na górę, mi się nie chce więc moknę na dole. Teraz kierunek Sztynort. Za miastem dodatkowo zaczyna wiać, i to prosto w twarz. niby peleryna chroni ale robi się żagiel i ciężko się uciągnąć więc tylko kurtka. Po kilkunastu kilometrach robimy przerwę na coś ciepłego
Przerwa na herbatę © wowa113
Gdzieś na mazurskiej wsi © wowa113
Nie wiem po co ale przebrany w suche ciuchy, które po kilku kilometrach były takie same jak poprzednie lecimy mokrymi szutrami, na dodatek wszechobecna na tutejszych szutrach tarka, że plomby wypadają
Tarka na mazurskich szutrach © wowa113
W Harszu wpadamy na asfalt
Jezioro Harsz © wowa113
i dotaczamy się do Sztynortu
Przystań w Sztynorcie © wowa113
Pałac w Sztynorcie © wowa113
W przypałacowym parku znalazłoby się jeszcze coś do zwiedzania, jednak chyba mamy dość a chcemy dociągnąć do Mamerek.
I dociągamy, chwilę przed zamknięciem muzeum, niestety i tak nie ma prądu więc kicha. Próbujemy ogarnąć jakiś nocleg, decydujemy, że jednak jakieś agro ale nie dość, że skąpo z nimi w okolicy to jeszcze problemy z netem a jak już człowiek coś znalazł i się dodzwonił to albo nie ma, albo nie na jedną noc, albo cały domek. Decyzja więc szybka - Węgorzewo. I tu słów kilka W Trygorcie wstępujemy do pierwszej lepszej po drodze, uff nawet wolne pokoje, pan przez szparę w drzwiach mierzy nas wzrokiem, rzuca cenę. Popatrzyliśmy na siebie -"się jeszcze zastanowimy" . I wtedy grubiańskie z łaską - "bo ja na jedną noc nie przyjmuję a dla panów chciałem zrobić wyjątek". Żebym miał w rowie z wodą spać temu panu podziękuję. Kilka domów dalej kolejne agro, wolnych pokoi brak ale właściciel stojąc w deszczu wspiera telefonem gdzie trzeba i temat załatwiony. Są ludzie i ludziska niestety. Ogarniamy jeszcze zakupy w Węgorzewie i z powrotem do Trygortu. A tu
W Trygorcie. Polecam. © wowa113
"rowery proszę do środka, w kominku napalone, grzejniki powłączane żeby się panowie wysuszyli". Tym razem zwaliła nas z nóg nie cena a uprzejmość właścicieli. Serdecznie polecam.
Kategoria historycznie, grupowe, gdzieś tam, 50 plus, wyprawy i wyprawki
- DST 95.71km
- Teren 26.00km
- Czas 05:37
- VAVG 17.04km/h
- VMAX 37.44km/h
- HRmax 185 (105%)
- HRavg 93 ( 52%)
- Kalorie 2890kcal
- Podjazdy 563m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Na Mazury -etap III - włóczęga
Poniedziałek, 11 lipca 2022 · dodano: 02.08.2022 | Komentarze 2
Bardzo fajny etap, powłóczyliśmy się to tu, to tam, rewelacyjny festiwal fotografii w Wojnowie, Mikołajki, Ryn. Nieco więcej szutrów ale poprawnej jakości.Poranek wymarzony, aż się nie chce ruszać i fakt faktem zamarudziliśmy nieco
Pobudka © wowa113
W rucianym wstępujemy na śluzy licząca już ponad 140lat Guziankę I
Na śluzie Guzianka I © wowa113
i pachnącą jeszcze nowością Guziankę II
Śluza Guzianka II © wowa113
Obok Guzianki I niewiele młodsza, bo z I wojny światowej, wieża karabinów maszynowych.
Wieża karabinów maszynowych przy śluzie Guzianka I © wowa113
Na dłuższą chwilę oddalamy się od jezior obejrzeć Wojnowski Festiwal Fotografii
Zaraz po wjeździe czeka cerkiew Zaśnięcia Matki Bożej należącej do kompleksu Prawosławnego Żeńskiego Monasteru
Cerkiew w Wojnowie © wowa113
Cerkiew w Wojnowie © wowa113
Lubię takie drewniane klimaty
Cerkiew w Wojnowie © wowa113
No i wystawa fotografii. Większość płotów obwieszona fotografiami o różnej tematyce i różnych autorów. Poświęcamy tu dłuższą chwilę ale naprawdę jest co oglądać
Wojnowski Festiwal Fotografii © wowa113
Wojnowski Festiwal Fotografii © wowa113
Foty Katarzyny Widmańskiej szczególnie przypadły mi do gustu
Fotografia Katarzyny Widmańskiej © wowa113
Madonny Katarzyny Widmańskiej © wowa113
Na płotach całe spektrum: reportaże, krajobrazy, architektura, ludzie, przyroda, naprawdę można spędzić tu dużo czasu. My przetoczyliśmy się tylko powoli w tą i z powrotem przez całą wioskę przystając każdy z osobna przy tym co zainteresowało
To się nazywa uchwycić chwilę. Subhran Karmakar " Skrzydlaty pies" © wowa113
Niestety czas pędzić dalej, mazurskie klimaty skłaniają jednak do przystanięcia choć na chwilę
Mazurska kapliczka w Wojnowie © wowa113
Jaki jest mazurski kot każdy widzi © wowa113
Mazury to nie tylko jeziora, bez liku tu ładnych widoczków
Krutynia © wowa113
Mazurskie krajobrazy © wowa113
Chatki też niczego sobie
Niby nowe ale styl zachowany © wowa113
niektóre wyglądają na dość wypaśne
Na bogato © wowa113
Czyżby ktoś się tu zmęczył ;) © wowa113
Nie, nie, tylko focił
Tak jakby koń :) © wowa113
Młyn wodny w Krutyńskim Piecku © wowa113
Dalej przez Krutyń wracamy nad jeziora i lądujemy w Mikołajkach
Mikołajki © wowa113
Chopin w Mikołajkach © wowa113
Obiadek z mniej więcej takim widokiem
Przystań w Mikołajkach © wowa113
I lecimy z góry popatrzeć na mazurskie jeziora. Dwie wieże widokowe, jedna z widokiem na jezioro i rezerwat Łuknajno - raczej dla miłośników ptaków i dłuższego posiedzenia a druga z widokiem na Jezioro Śniardwy
Widok z wieży widokowej na jezioro Śniardwy © wowa113
Wracamy do Mikołajek, przez które tym razem tylko przemykamy i na północ. Kolejna miejscowość na tapecie czyli Ryn okazała się jakaś mało atrakcyjna. Zamek krzyżacki to znowu hotel
Zamek krzyżacki w Rynie © wowa113
Wiatrak to już nie wiatrak
Wiatrak- był dopóki nie przerobiono go na agroturystykę :( © wowa113
Wieża ciśnień - obecnie widokowa już zamknięta
Wieża ciśnień w Rynie - obecnie wieża widokowa © wowa113
Jeszcze tylko na jedną z przystani
Przystań Ryn © wowa113
I chyba czas na poszukanie noclegu. No właśnie..., okazuje się, że słabo tu z campingami więc szybka decyzja -kierunek Giżycko.
Dnia nam brakło © wowa113
Nie docieramy jednak, kilka kilometrów przed Giżyckiem parkujemy na campingu "Szekla" - szczerze polecam jeśli ktoś woli campingowy full wypas od spartańskich warunków. Namiot już po ciemku, szybka kolacja, spać. Reszta odłożona na rano.
Kategoria historycznie, grupowe, gdzieś tam, 50 plus, wyprawy i wyprawki
- DST 122.09km
- Teren 8.50km
- Czas 06:12
- VAVG 19.69km/h
- VMAX 32.40km/h
- HRmax 196 (111%)
- HRavg 93 ( 52%)
- Kalorie 2907kcal
- Podjazdy 336m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Na Mazury - etap II
Niedziela, 10 lipca 2022 · dodano: 31.07.2022 | Komentarze 2
Zakładaliśmy, że dotrzemy nad pierwsze jeziora mazurskie i poszło, mimo kilkukrotnych przelotnych opadów, nadzwyczaj gładko.Widok na Jezioro Nidzkie © wowa113
Z rańca nawet dość sprawnie się pozbieraliśmy, samopoczucie całkiem niezłe
Pobudka © wowa113
Po drodze skansen - zagroda kurpiowska w Kadzidle.
Skansen kurpiowski w Kadzidle © wowa113
Skansen kurpiowski © wowa113
Kurpiowska chata © wowa113
Kurpiowska chata © wowa113
Kapliczka w skansenie © wowa113
Olejarnia © wowa113
Skansen © wowa113
Troszkę zabawiliśmy, deszcz, przekąska, więc prujemy już nad mazurskie jeziora. Przelotne opady po drodze to okazja na kawę
Leje, czas na kawę. Zdj. Paweł © wowa113
Pod wieczór wpadamy do Karwicy.
Karwica -przystań nad jeziorem Nidzkim © wowa113
Chwila na kontemplacje z pierwszego spotkania z mazurskimi jeziorami i lecimy dalej. Kawałek Mazurską Pętlą Rowerową do Krzyży. Tu na MOR wieża widokowa
MOR z wieżą widokową na Mazurskiej Pętli Rowerowej w Krzyżach © wowa113
Przystań w Krzyżach © wowa113
Przystań w Krzyżach © wowa113
Decydujemy się, zgodnie z planem, dociągnąć jeszcze do Rucianego-Nidy gdzie koło 20 "cumujemy" na campingu PTTK z infrastrukturą pamiętającym jeszcze chyba czasy PRL-u. Ale widoczki niczego sobie i knajpka jeszcze czynna.
Ruciene-Nida na campingu © wowa113
Kategoria historycznie, grupowe, gdzieś tam, 100 plus, wyprawy i wyprawki
- DST 117.94km
- Teren 3.00km
- Czas 06:23
- VAVG 18.48km/h
- VMAX 33.84km/h
- HRmax 217 (123%)
- HRavg 96 ( 54%)
- Kalorie 2647kcal
- Podjazdy 309m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Na Mazury - etap I
Sobota, 9 lipca 2022 · dodano: 31.07.2022 | Komentarze 2
Wyprawa z Radonic do Wilczego Szańca. Dwójkowa akcja z pełnym wyposażeniem, plan na 4 z opcją przedłużenia do dni 5 co też się podziało. Etap I to typowa przelotówka. Wstąpiliśmy tylko do Twierdzy Modlin ale też tylko objazdówka dookoła bez zwiedzania. Po drodze atrakcji niewiele jak na ten kilometraż, taki etap z cyklu :"O, jest, widzę...
Droga..., chyba na Ostrołękę..."
Kilka dodatkowych atrakcji pewnie dałoby się ogarnąć, ale z racji, że to moja pierwsza taka wyprawa, nieco obaw o czas i kondycję a cel dość odległy.
Spichlerz Twierdzy Modlin © wowa113
Twierdza Modlin © wowa113
Twierdza Modlin © wowa113
Jedna z bram Twierdzy Modlin © wowa113
Ogólnie twierdza fajna, trochę szkoda, że stołeczne województwo nie pokusiło się do tej pory o zadbanie o tak atrakcyjną miejscówkę. Może inne obiekty rozrzucone po mieście w lepszym stanie my jednak pędzimy dalej przez Mazowsze
Pędzimy ;) przez Mazowsze © wowa113
Dłuższy postój dopiero w Krasnym gdzie przystajemy przy stacji kolei wąskotorowej i byłym majątku rodu Krasińskich
Krasne- była stacja wąskotorowej Mławskiej Kolei Dojazdowej © wowa113
Tabor na stacji © wowa113
Tabor na stacji © wowa113
Krasne - muzeum Krasińskich w wieży ciśnień © wowa113
Jeszcze zakupy i rozglądanie się powoli za noclegiem, oferta dość marna więc na dzikusa
Czas na drzemkę © wowa113
Całkiem przyjemna miejscówka. Zdj. Paweł. © wowa113
Podsumowując plan etapu zrealizowany bez problemów, oby tak dalej.
Kategoria militarne, historycznie, grupowe, gdzieś tam, 100 plus, wyprawy i wyprawki