Info

Więcej o mnie.













Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Wrzesień1 - 6
- 2025, Sierpień8 - 31
- 2025, Lipiec5 - 28
- 2025, Czerwiec12 - 50
- 2025, Maj6 - 31
- 2025, Kwiecień8 - 34
- 2025, Marzec6 - 27
- 2025, Luty3 - 4
- 2025, Styczeń3 - 10
- 2024, Grudzień5 - 16
- 2024, Listopad2 - 8
- 2024, Październik10 - 11
- 2024, Wrzesień10 - 12
- 2024, Sierpień9 - 14
- 2024, Lipiec10 - 10
- 2024, Czerwiec25 - 28
- 2024, Maj18 - 26
- 2024, Kwiecień25 - 33
- 2024, Marzec18 - 10
- 2024, Luty15 - 18
- 2024, Styczeń1 - 6
- 2023, Grudzień1 - 0
- 2023, Listopad1 - 0
- 2023, Październik8 - 14
- 2023, Wrzesień2 - 4
- 2023, Sierpień7 - 29
- 2023, Lipiec14 - 22
- 2023, Czerwiec12 - 25
- 2023, Maj9 - 5
- 2023, Kwiecień8 - 8
- 2023, Marzec9 - 12
- 2023, Luty2 - 2
- 2023, Styczeń2 - 5
- 2022, Listopad2 - 6
- 2022, Październik8 - 6
- 2022, Wrzesień7 - 6
- 2022, Sierpień8 - 16
- 2022, Lipiec13 - 24
- 2022, Czerwiec8 - 6
- 2022, Maj9 - 28
- 2022, Kwiecień7 - 4
- 2022, Marzec8 - 5
- 2022, Luty6 - 19
- 2022, Styczeń3 - 4
- 2021, Grudzień3 - 2
- 2021, Listopad6 - 6
- 2021, Październik6 - 20
- 2021, Wrzesień8 - 4
- 2021, Sierpień8 - 7
- 2021, Lipiec12 - 3
- 2021, Czerwiec8 - 12
- 2021, Maj11 - 20
- 2021, Kwiecień8 - 2
- 2021, Marzec8 - 12
- 2021, Luty4 - 4
- 2021, Styczeń4 - 6
- 2020, Grudzień5 - 6
- 2020, Listopad6 - 2
- 2020, Październik9 - 6
- 2020, Wrzesień8 - 4
- 2020, Sierpień9 - 5
- 2020, Lipiec12 - 4
- 2020, Czerwiec14 - 5
- 2020, Maj7 - 2
- 2020, Kwiecień7 - 0
- 2020, Marzec6 - 0
- 2020, Luty4 - 0
- 2020, Styczeń4 - 0
- 2019, Grudzień2 - 0
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 0
- 2019, Wrzesień6 - 0
- 2019, Sierpień3 - 0
- 2019, Lipiec5 - 0
- 2019, Czerwiec7 - 0
- 2019, Maj7 - 0
- 2019, Kwiecień2 - 0
- 2019, Marzec6 - 0
- 2019, Luty3 - 0
- 2019, Styczeń2 - 0
- 2018, Grudzień2 - 0
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 0
- 2018, Wrzesień7 - 0
- 2018, Sierpień5 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj8 - 0
- 2018, Kwiecień9 - 0
- 2018, Marzec5 - 0
- 2018, Luty3 - 0
- 2018, Styczeń2 - 0
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad2 - 0
- 2017, Październik1 - 2
- 2017, Wrzesień5 - 0
- 2017, Sierpień2 - 0
- 2017, Lipiec6 - 0
- 2017, Czerwiec4 - 0
- 2017, Maj5 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 0
- 2017, Marzec3 - 0
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2016, Sierpień3 - 0
- 2016, Lipiec1 - 0
- 2016, Czerwiec1 - 0
- 2016, Maj1 - 0
- 2016, Marzec1 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2015, Sierpień1 - 0
- 2015, Lipiec3 - 0
- 2015, Maj4 - 0
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec2 - 0
- 2015, Luty1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Wrzesień5 - 0
- 2014, Sierpień3 - 0
- 2014, Lipiec6 - 0
- 2014, Czerwiec3 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 0
- 2014, Marzec1 - 0

Wpisy archiwalne w kategorii
historycznie
Dystans całkowity: | 14827.07 km (w terenie 2758.71 km; 18.61%) |
Czas w ruchu: | 793:25 |
Średnia prędkość: | 18.69 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.92 km/h |
Suma podjazdów: | 94999 m |
Maks. tętno maksymalne: | 217 (123 %) |
Maks. tętno średnie: | 129 (73 %) |
Suma kalorii: | 460709 kcal |
Liczba aktywności: | 212 |
Średnio na aktywność: | 69.94 km i 3h 44m |
Więcej statystyk |
- DST 107.17km
- Teren 20.00km
- Czas 05:18
- VAVG 20.22km/h
- VMAX 38.16km/h
- HRmax 164 ( 93%)
- HRavg 111 ( 63%)
- Kalorie 2726kcal
- Podjazdy 470m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Wolin
Poniedziałek, 4 sierpnia 2025 · dodano: 25.08.2025 | Komentarze 6
W ramach urlopowego szwendania objechałem sobie wyspę Wolin.
Zaczynam w Wisełce i jeziorko o tej samej nazwie. Cisza tu i spokój.

I R10 przez Woliński Park Narodowy


Zagroda Żubrów

Wejście do Parku od strony Międzyzdrojów
I Międzyzdroje. Ogólnie negatywne wrażenia zarówno z przejazdu rowerowego jak i spaceru. Zdecydowanie nie chciałbym tu spędzać urlopu. Aleja Gwiazd jak dla mnie przereklamowana, przy okazji można spojrzeć ale żeby specjalnie jechać nie polecam.. Poza tym można by ją było nieco wyczyścić.


Molo to beznadzieja, miejsce gdzie jedynie co można poczuć to bezmiar tłumu przeciskającego się między kramami i gastronomią. Ogólnie w miasteczku dość spory chaos przestrzenny z nastawieniem chyba na maksymalne zyski w sezonie a nie na wypoczynek. Mi akurat nie przypadła miejscowość do gustu ale jeśli ktoś lubi...

Za to wyjeżdzając R10 w stronę Świnoujścia robi się bardo przyjemnie.

Pogoda nijaka, plaże zupełnie puste, chyba dlatego wszyscy wylegli na molo


Jadąc R10 mijam wejście do podziemnego miasta. Dalej lasem do Świnoujścia. Niestety dojazd do latarni morskiej w Świnoujściu zamknięty - z uwagi na wojnę na Ukrainie zamknięto tereny wokół gazoportu. A polecam - można się tam dostać statkiem i przy okazji zwiedzić Fort Gerharda. Na zachętę fotki z latarni


Jadę na prawy brzeg Świny. fotek niewiele bo zaplanowane pieszo rejsowe zwiedzanie. Foęcę więc tylko dwie wieże wodne


Bo akurat z tego miejsca na nabrzeżu niewiele widać i lecę w kierunku Karsiboru. Odwiedzam przeprawę promową w ciągu DK 3. Od kiedy wybudowano tunel przeprawa straciła na znaczeniu, nikt tu już nie stoi w korkach a korzystają jednie Ci, którym nie można tunelem.


Na DK3 puściutko,

skręcam jeszcze na most na wyspę Karsibór i kilka fotek z mostu


Wracam na DK 3

i tak sobie lecę poboczem z powrotem do Międzyzdrojów w których odbijam na południe w stronę Zalewu Szczecińskiego.

Po drodze muzeum broni V3, ale tylko rzut ok na plac, za późno już na zwiedzanie. Poza tym zniechęca mnie taki miszmasz, nie wiesz co prawdziwe, co wydumane


Obok fajna wiata rowerowa przy trasie wokół Zalewu Szczecińskiego

i jachtowe klimaty

Zaglądam na tarasy widokowe Grodziska Lubin -polecam, fajne widoczki na Zalew Szczeciński



Wracam do trasy wokół Zalewu Szczecińskiego i taką sobie dróżką mknę na wschód

Później fajnym szuterkiem, zaglądam nad brzeg Zalewu w Sułominie. Szału nie było ale przysiąść na chwilę przyjemnie.

Teraz już do Wolina.

Nie zawsze było tak różowo ale ogólnie pozytywnie.
W Wolinie pozostałości wiatraka holendra

wieża widokowa, niestety już zamknięta ale wdepnęliśmy tu kilka dni później więc widoczki z wieży też są.

Zalew Szczeciński

i miasteczko Wolin

Przejeżdżając przez miasto rzut oka na drugi brzeg na wioskę Wikingów.

Kilka dni późnej byliśmy pozwiedzać ale szału nie było

Powrót asfaltami trzymając się wschodniego brzegu wyspy. W Międzywodziu knajpka rowerowa

i powrót R10 do Wisełki
Kategoria 100 plus, gdzieś tam, historycznie, Szlaki rowerowe
- DST 69.21km
- Teren 4.00km
- Czas 03:28
- VAVG 19.96km/h
- VMAX 52.56km/h
- HRmax 170 ( 96%)
- HRavg 99 ( 56%)
- Kalorie 1477kcal
- Podjazdy 612m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Będzie po Grzędzie
Wtorek, 29 lipca 2025 · dodano: 11.08.2025 | Komentarze 2
Za Roztoczem Środkowym nie przepadam, na Wschodnie za mało czasu więc znowu będzie po Sokalskiej Grzędzie. Niewielu turystów tu zagląda, rowerzystów chyba jeszcze mniej a ja mknę doliną Huczwy w kierunku Łaszczowa


i kolumna herbowa wzniesiona przez Franciszka Łukowskiego


Kolumna herbowa i rządcówka majątku Nadolce
Z czasów międzywojennych ostał się jeszcze magazyn zbożowy

i widok na stawy w Nadolcach i park i pałac Szeptyckich w Łaszczowie na drugim planie

A więc Łaszczów. Na początek jeden z trzech "witaczy" z XVIII w. - czyli kolumn z postaciami świętych ustawione na trzech wlotach do miasta

Św. Antoni

I ruiny pałacu Szeptyckich


Obecnie pałac jest w rękach dawnych właścicieli - rodu Szeptyckich. Ma tu powstać Domu Komedii Aleksandra Fredry (oba rody są powiązane). Jeśli ktoś ma ochotę na więcej historii to tutaj https://www.dom-komedii.pl/historia/

Kolejny przystanek to ruiny synagogi zaadaptowanej z dawnego skarbca zamkowego.



Pora lecieć dalej, jeszcze tylko druga z kolumn - NMP Niepokalanie Poczęta na wlocie od Tyszowiec

I w kierunku tychże Tyszowiec właśnie. Po drodze dwór w Dobużku - w czasach powojennych szkoła podstawowa - obecnie w rękach prywatnych ale jakoś nikt mnie nie pognał


Gnam dalej przez Grzędę

„Tyszowiaki” są to buty
słynne w całym kraju
gdy je włożysz w srogi luty
to jesteś jak w raju.”
Teraz już nikt w Tyszowcach butów nie szyje...

I tu lekkie niezdecydowanie czy do Wożuczyna jechać ruchliwą DW czy tłuc się lokalnymi drogami. Wybieram jednak lokalne, może coś ciekawego się urodzi.
W jednej z miejscowości (chyba Niedźwiedzia Góra) kwintesencja PRL-u czyli typowy budynek wiejskiego sklepu z tych rejonów. Często po jednej stronie spożywcze i jakaś chemia domowa, po drugiej żelazne czyli widły, grabie, gwoździe śruby i "wszystko"(jak na owe czasy) czego rolnik potrzebował . Nawet rowery "Ukraina" można było czasami kupić.

Za chwilę kończy się asfalt i kończy cywilizacja

i zasieją kukurydzę

Fajny kawałek przez pola, aczkolwiek trochę błotka się znalazło

I już w Wożuczynie. Obeliski bramne zamku, później pałacu w Wożuczynie. Ogólnie miejsce o bogatej historii.

Pałac niestety się nie zachował- zniszczony ostrzałem przez Austriaków w 1914r. Razem z pałacem zniszczone zostały m.in. pamiątki po Chopinie, obrazy Malczewskiego i bogata biblioteka.

Zachowane i odnowiona południowo-wschodnia basteja zamku w Wożuczynie

Piwnice w bastei.

Basteja południowo-zachodnia. Nie eksplorowałem miejsca po zamku ale komary cięły niemiłosiernie a i czasu już miałem niewiele. Mknę więc do Rachań. Po drodze nietypowy budynek, jak doczytałem później młyn wodny z początku XXw. zaadaptowany obecnie na remizę i świetlicę wiejską.

W Rachaniach zaglądam tylko pod dworek który pominąłem przy poprzedniej wizycie

Dwór w Rachaniach. I do domu. W sumie miało być lekko, łatwo i przyjemnie ale z tym "lekko i łatwo" trochę przesadziłem. Niby nie góry ale pięć garbów Grzędy dały popalić.

Kategoria 50 plus, historycznie, Roztocze
- DST 53.38km
- Teren 5.00km
- Czas 02:43
- VAVG 19.65km/h
- VMAX 47.52km/h
- HRmax 151 ( 85%)
- HRavg 93 ( 52%)
- Kalorie 892kcal
- Podjazdy 361m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Chudów
Sobota, 28 czerwca 2025 · dodano: 08.07.2025 | Komentarze 4
Ne wiem czy z nudów czy bardziej chciałem sprawdzić DDR wzdłuż N-Ski w Rudzie Śląskiej. Spoko, szkoda tylko, że na niektórych odcinkach zrobiono ją z kostki a nie asfaltu.
Schron OWŚ przy N-S ce

Karczma Rajcula przy DK44

Zamek Chudów

Topola Tekla

Zamek Chudów
Przy okazji sprawdzona DDR-ka z Chudowa do Przyszowic - fajnie się śmiga.

W Przyszowicach odwiedzony pałac von Raczków, obecnie mieszczą się w nim instytucje gminne.

Powrót przez Zabrze.
Kategoria 50 plus, historycznie
- DST 34.13km
- Teren 5.00km
- Czas 02:01
- VAVG 16.92km/h
- VMAX 39.06km/h
- HRmax 162 ( 92%)
- HRavg 93 ( 52%)
- Kalorie 816kcal
- Podjazdy 314m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Po miastach
Piątek, 20 czerwca 2025 · dodano: 22.06.2025 | Komentarze 4
Dla urozmaicenia pokręcone trochę po mieście.
Przez bytomski Bobrek i rudzki Orzegów - nawet nie wiedziałem, że tam też była kopalnia

Pokręciłem się po Dolinie Bytomki - niestety bez fotek- padła mi karta w aparacie - niby Kodak ale zamówiona u chinoli za kilka złociszy i ledwo pół roku wytrzymała. Dalej do Świętochłowic w Dolinę Lipinki czyli nad popularny staw Ajska.

I do świętochłowickich Lipin. Sianokosy w centrum aglomeracji

Głównie to zobaczyć zrewitalizowaną kamienicę Huty Cynku Guidotto. Teraz to znowu perełka.

O reszcie dzielnicy raczej nie ma co wspominać, takich odnowionych perełek jest może kilka, sporo w stanie jak ta obok.

Deptak - bo to chyba deptak skoro ruch samochodowy wyrzucony, też na wizytówkę dzielnicy nie wygląda

Jadę na rudzkie Chebzie. \z dworcem fajny tunelik ale sie nie zmieszczę;)

Przy ściezce poniemieckie stanowisko przeciwlotnicze z czasów II wojny chroniące przejazdy pociągów.

Przełażę przez tory kolejowe

Obok torów schron Bojowy OWŚ, tylko z góry, nie chce mi się łazić po chaszczach.

I powrót do domu przez Rudę i Biskupice
Kategoria militarne, historycznie, po mieście
- DST 48.33km
- Teren 15.00km
- Czas 02:38
- VAVG 18.35km/h
- VMAX 36.00km/h
- HRmax 163 ( 92%)
- HRavg 95 ( 53%)
- Kalorie 1038kcal
- Podjazdy 279m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasteczko Śląskie
Środa, 21 maja 2025 · dodano: 22.05.2025 | Komentarze 8
Tym razem bez zbędnej zwłoki. Szczypiorizka podrzuciła temat więc pojechałem do Miasteczka zobaczyć stację wąskotorówki.Chwile zamarudziłem nad zalewem Nakło-Chechło.


Nie widziałem nawet, że wzdłuż zachodniego brzegu zalewu zrobili taką fajną szutrówkę.
I do Miasteczka. W sumie stacja wygląda... normalnie, mogli coś tam postarzyć, jakaś retro kosteczka i wiaty żeby klimat był, wagonik zabytkowy postawić (chociaż z boku kawałek torów jest to może i przywiozą). Z drugiej strony patrząc szacun bo i tak kupę kasy wydali na ledwo kilka weekendowych kursów.

Akcencik historyczny w sumie tylko taki.

W Miasteczku wpadłem jeszcze pod kościół

I na cmentarz żydowski. Coś tam miało być uporządkowane ale ogólnie to tylko trawa wykoszona a reszta jak było tak jest. No może oprócz trzech grobów wysypanych grysem.


Następnie pojechałem odnaleźć groby żołnierzy niemieckich w świerklanieckich lasach które które wisiały w folderze "do odnalezienia" już dobrych kilka lat. Grobów nie znalazłem, zostały tylko placki ziemi, no chyba że miałem złe namiary (aczkolwiek o ile pamiętam wprowadzałem je ze współrzędnych.). Dwie miejscówki odwiedziłem, z dwóch zrezygnowałem. Ale za to fajne leśne klimaty na nieco mniej uczęszczanych leśnych duktach.


Siadłem dzisiaj chwilę na neta bo coś te groby nie dawały mi spokoju. I w sumie pierwsze trafienie - groby zostały ekshumowane w 2022r a szczątki ciał przeniesione na cmentarz żołnierzy niemieckich do Siemianowic.
https://tvs.pl/informacje/spoczna-na-scmentarzu-wojennym-mowa-o-cialach-niemieckich-zolnierzy-z-nadlesnictwa-swierklaniec/
Kategoria historycznie, lasy lublinieckie
- DST 78.29km
- Teren 15.00km
- Czas 04:08
- VAVG 18.94km/h
- VMAX 40.32km/h
- HRmax 153 ( 86%)
- HRavg 90 ( 51%)
- Kalorie 1318kcal
- Podjazdy 610m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Na rzepaki
Niedziela, 27 kwietnia 2025 · dodano: 07.05.2025 | Komentarze 10
Na rzepaki
Najpierw asfaltami, w okolicach Wojski wpadam na polne drogi. Kilka fotek od razu.


I kierunek Błażejowice.

W Błażejowicach żółto


Taka historyczna już dygresja

Teraz to już produkcja ruin

Dwór odnowiony ale dziedzic nie mieszka

I przez Wiśnicze w kierunku Toszka

Wapiennik na Kamiennej Górze

Widok w kierunku Kotliszowic

Zamek w Toszku z okolic Kamiennej Góry

No i odwróciłem się pod wiatr. Dałem sobie spokój z polnymi drogami chociaż plan był śladem wczesnowiosennej wycieczki przez Kopacz. Głównie asfaltami, chowając się częściowo po wioskach wracam do domu.
Kościół w Zacharzowicach

Młyn w Zbrosławicach

Kategoria 50 plus, historycznie
- DST 34.56km
- Teren 30.00km
- Czas 02:04
- VAVG 16.72km/h
- VMAX 34.56km/h
- HRmax 141 ( 80%)
- HRavg 82 ( 46%)
- Kalorie 653kcal
- Podjazdy 264m
- Sprzęt Giant Boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Nieśpiesznie po okolicy
Wtorek, 8 kwietnia 2025 · dodano: 10.04.2025 | Komentarze 7
Znaleźć w lesie coś, co pojawiło się na mapie jako sztolnia. I pokręcić się po okolicy nie to, że nieznanymi ale mniej uczęszczanymi przeze mnie drogami.Na terenie dawnej kopalni kruszców "Planeta" niewielki leśny stawik a właściwie to już wysychające bajoro.

Staw Ritaj
W Reptach odnaleziony obiekt z mapy.

Wygląda na to, że dość stary

ale sztolnią to on raczej nie jest, wygląda raczej na podziemny zbiornik wodociągowy

Popytam na "Eksploratorach", może ktoś coś wie.
Poniżej kolejne leśne stawy.

Dalej to już zupełny spontan.

Widok na Ptakowice
I do Górnik

Górniki
W Górnikach sikawka konna


i przez las Wieszgór do Wieszowy.

Zamek w Wieszowie

Wiosna

Z widokiem na folwark

i kolejne stawy

obok dworca Wieszowa

i śladem dawnej linii kolejowej do zabrzańskich Grzybowic

Tu rundka po Geoparku i na chatę.

Kategoria Bytom i okolice, historycznie
- DST 46.78km
- Teren 3.00km
- Czas 02:27
- VAVG 19.09km/h
- VMAX 38.88km/h
- HRmax 166 ( 94%)
- HRavg 99 ( 56%)
- Kalorie 1052kcal
- Podjazdy 340m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Prawie Dorotka
Niedziela, 16 marca 2025 · dodano: 20.03.2025 | Komentarze 8
Zabrakło czasu na Dorotkę. Ale tak to jest jak się wybiera jak sójka za morze. Skończyłem więc na cementowni Grodziec
Po drodze pamiątka po kopalnia Radzionków. Chyba coś tu dodali bo jakoś nie kojarzę...


Miałem nie jechać wałami Brynicy ale jakoś nigdy nie mogę sobie odmówić.

Wieża ciśnień jeszcze


I ruiny cementowni


Powrót na szybko, po raz pierwszy zdarzyło mi się wrócić o umówionej godzinie. Co do minuty.
Kategoria historycznie
- DST 46.77km
- Teren 5.00km
- Czas 02:30
- VAVG 18.71km/h
- VMAX 41.04km/h
- HRmax 168 ( 95%)
- HRavg 101 ( 57%)
- Kalorie 1157kcal
- Podjazdy 336m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Wieże ciśnień
Niedziela, 2 marca 2025 · dodano: 08.03.2025 | Komentarze 6
Dzisiaj Ruda Sląska, Świętochłowice, Chorzów.Pierwsza na Chebziu, kolejowa

Kolejna w Nowym Bytomiu, wodociągowa

I kolejna kolejowa w Kochłowicach. Ta niestety w stanie agonalnym. Odchylenie od pionu tez już niezłe złapała.


I to tyle z Rudzkich. Kolejna chorzowska na terenie Huty Batory.

I świętochłowicka, jedyna z ośmiu która została.


Kolejna ponownie w Chorzowie. Ładnie odrestaurowana wieża szpitala

Pełni również rolę kmina kotłowni podobnie jak ta z zabrzańskiego szpitala.

i ostatnia w Chorzowie - nieistniejącej już huty Kościuszko.

Podjechałem jeszcze na Azoty w Chorzowie Starym ale wieży nie znalazłem. Nie doczytałem, że w 2019r. została wyburzona.
Powrót przez Żabie Doły i do Rozbarku taka niespodzianka :(

Dobrze że jest alternatywna ścieżka przez las bo nie chciało mi się wracać przez Łagiewniki.
Kategoria historycznie, po mieście
- DST 60.63km
- Teren 5.00km
- Czas 03:00
- VAVG 20.21km/h
- VMAX 43.92km/h
- Temperatura 3.0°C
- HRmax 174 ( 98%)
- HRavg 117 ( 66%)
- Kalorie 1729kcal
- Podjazdy 443m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Wiejskie klimaty
Niedziela, 2 lutego 2025 · dodano: 05.02.2025 | Komentarze 2
Miało być asfaltowo ale skusiłem się na pokluczenie trochę po wioskach i zjechanie na krótkie odcinki szutrowe. Całkiem spoko, można śmigać.Fajna dróżka z Kopienicy do Jasionej, jakoś nigdy wcześniej nie miałem okazji.

Wcześniej jednak przetoczyłem się przez Łubie Dolne i pozostałości folwarku i pegeeru

Obok leciwa lipa z kapliczką

W Łubiu Pałac Baildonów, oczywiście zza ogrodzenia, dostępu brak.

W przypałacowym parku jakaś altanka albo kaplica. Mimo, że przejeżdżałem tędy kilka razy nie rzuciła się wcześniej w oczy.

i budynek niepasujący do obecnej zabudowy wsi. Coś à la stara gospoda. Nic jednak na ten temat ani w necie ani na starych mapach. Ale pro forma fotka pstryknięta. Edit: eh te przeczucia. W ślad za fotopolska.pl "Gluch's Gasthaus u. Colonialwarenhandlung" i zdecydowanie w 1911r. miał się o niebo lepiej. https://fotopolska.eu/289340,obiekt.html?map_z=18&f=2138350-foto

Z Kopienicy do Jasionej. Trzeba się tu będzie wybrać "na rzepaki", będzie bardziej malowniczo.

Po drodze pozostałości folwarku Kopacz. Założenie datowane na początek XIXw. i najstarsze ruinki na takie wyglądają.

Spichlerz czy też obora to raczej zdecydowanie nowsze czasy.

I tyle, powrót oklepanymi już do bólu drogami.
Kategoria 50 plus, historycznie