Info

Więcej o mnie.













Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Czerwiec3 - 6
- 2025, Maj6 - 31
- 2025, Kwiecień8 - 34
- 2025, Marzec6 - 27
- 2025, Luty3 - 4
- 2025, Styczeń3 - 10
- 2024, Grudzień5 - 16
- 2024, Listopad2 - 8
- 2024, Październik10 - 11
- 2024, Wrzesień10 - 12
- 2024, Sierpień9 - 14
- 2024, Lipiec10 - 10
- 2024, Czerwiec25 - 28
- 2024, Maj18 - 26
- 2024, Kwiecień25 - 33
- 2024, Marzec18 - 10
- 2024, Luty15 - 18
- 2024, Styczeń1 - 6
- 2023, Grudzień1 - 0
- 2023, Listopad1 - 0
- 2023, Październik8 - 14
- 2023, Wrzesień2 - 4
- 2023, Sierpień7 - 29
- 2023, Lipiec14 - 22
- 2023, Czerwiec12 - 25
- 2023, Maj9 - 5
- 2023, Kwiecień8 - 8
- 2023, Marzec9 - 12
- 2023, Luty2 - 2
- 2023, Styczeń2 - 5
- 2022, Listopad2 - 6
- 2022, Październik8 - 6
- 2022, Wrzesień7 - 6
- 2022, Sierpień8 - 16
- 2022, Lipiec13 - 24
- 2022, Czerwiec8 - 6
- 2022, Maj9 - 28
- 2022, Kwiecień7 - 4
- 2022, Marzec8 - 5
- 2022, Luty6 - 19
- 2022, Styczeń3 - 4
- 2021, Grudzień3 - 2
- 2021, Listopad6 - 6
- 2021, Październik6 - 20
- 2021, Wrzesień8 - 4
- 2021, Sierpień8 - 7
- 2021, Lipiec12 - 3
- 2021, Czerwiec8 - 12
- 2021, Maj11 - 20
- 2021, Kwiecień8 - 2
- 2021, Marzec8 - 12
- 2021, Luty4 - 4
- 2021, Styczeń4 - 6
- 2020, Grudzień5 - 6
- 2020, Listopad6 - 2
- 2020, Październik9 - 6
- 2020, Wrzesień8 - 4
- 2020, Sierpień9 - 5
- 2020, Lipiec12 - 4
- 2020, Czerwiec14 - 5
- 2020, Maj7 - 2
- 2020, Kwiecień7 - 0
- 2020, Marzec6 - 0
- 2020, Luty4 - 0
- 2020, Styczeń4 - 0
- 2019, Grudzień2 - 0
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 0
- 2019, Wrzesień6 - 0
- 2019, Sierpień3 - 0
- 2019, Lipiec5 - 0
- 2019, Czerwiec7 - 0
- 2019, Maj7 - 0
- 2019, Kwiecień2 - 0
- 2019, Marzec6 - 0
- 2019, Luty3 - 0
- 2019, Styczeń2 - 0
- 2018, Grudzień2 - 0
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 0
- 2018, Wrzesień7 - 0
- 2018, Sierpień5 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj8 - 0
- 2018, Kwiecień9 - 0
- 2018, Marzec5 - 0
- 2018, Luty3 - 0
- 2018, Styczeń2 - 0
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad2 - 0
- 2017, Październik1 - 2
- 2017, Wrzesień5 - 0
- 2017, Sierpień2 - 0
- 2017, Lipiec6 - 0
- 2017, Czerwiec4 - 0
- 2017, Maj5 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 0
- 2017, Marzec3 - 0
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2016, Sierpień3 - 0
- 2016, Lipiec1 - 0
- 2016, Czerwiec1 - 0
- 2016, Maj1 - 0
- 2016, Marzec1 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2015, Sierpień1 - 0
- 2015, Lipiec3 - 0
- 2015, Maj4 - 0
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec2 - 0
- 2015, Luty1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Wrzesień5 - 0
- 2014, Sierpień3 - 0
- 2014, Lipiec6 - 0
- 2014, Czerwiec3 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 0
- 2014, Marzec1 - 0

Wpisy archiwalne w kategorii
historycznie
Dystans całkowity: | 14563.18 km (w terenie 2724.71 km; 18.71%) |
Czas w ruchu: | 779:55 |
Średnia prędkość: | 18.67 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.92 km/h |
Suma podjazdów: | 93242 m |
Maks. tętno maksymalne: | 217 (123 %) |
Maks. tętno średnie: | 129 (73 %) |
Suma kalorii: | 454798 kcal |
Liczba aktywności: | 208 |
Średnio na aktywność: | 70.02 km i 3h 44m |
Więcej statystyk |
- DST 94.16km
- Teren 29.00km
- Czas 05:46
- VAVG 16.33km/h
- VMAX 53.28km/h
- HRmax 187 (106%)
- HRavg 106 ( 60%)
- Kalorie 3668kcal
- Podjazdy 1154m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Szlak Orlich Gniazd etap 2
Niedziela, 23 czerwca 2024 · dodano: 27.09.2024 | Komentarze 6
Zbieramy się bez szczególnego pośpiechu. Fajnymi asfaltami lecimy do Kromołowa gdzie wstępujemy na źródła Warty. Dalej do Podzamcza na Zamek Ogrodzieniec. Tu zatrzymujemy się na dłużej - zwiedzamy zamek,

i trochę łazimy dookoła.



Rzut oka jeszcze na gród na Górze Birów ale tylko z daleka.

Można spędzić tu i cały dzień jednak czas lecieć.
W Ryczowie odbijamy do ruiny stanicy. Niewiele z niej zostało. Pod Złożeniec spora górka, ale po asfalcie więc sprawnie się uporaliśmy. Zamek Pilcza w Smoleniu po raz trzeci pominięty. Może kiedyś. Wstępujemy za to do Jaskini Zegarowej i Jasnej i na Skały Zegarowe.

Jaskinia Jasna

Jaskinia Jasna
Podoba mi się ta miejscóweczka, Szymon też sobie chwalił.
Dalej Doliną Wodącej trochę słabej drogi, później fajny szuterek, za to mocno pod górę.
W Bydlinie wizyta w ruinach zamku a właściwie późniejszego kościoła. Patrząc na inne zamki- mało atrakcyjne ale zaliczone i nie będą kołatać się po głowie.

Na wzgórzu zamkowym odtworzone okopy i umocnienia legionistów polskich z bitwy pod Krzywopłotami w 1914r. Ciekawa rzecz, szkoda że wcięło mi większość zdjęć z telefonu i fotki nie będzie.
W Jaroszowcu odbijamy ze szlaku na Pustynię Błędowską. Wizyta na Czubatce nie bez kozery tak nazwaną,

później zjazd na pustynię do Róży Wiatrów. Właśnie betonują drogę rowerową na obrzeżu pustyni.


Pustynia Błędowska
Powrót do Kluczy lasem i fajnymi szuterkami. W Kluczach chwila przerwy, w restauracji spora kolejka więc karmimy się kebsami. Ogarniamy nocleg, też od pierwszego strzała i asfaltem wracamy na szlak. Kolejny na tapecie zamek Rabsztyn.

Widoczki z zamku przednie



I tak de facto zabytki na dzień dzisiejszy się skończyły, ostatnie 25 km do noclegu jakieś nieszczególne. Wstępujemy jeszcze na rynek w Olkuszu, jednak nic nie zapadło w pamięć.
Na koniec wyłania nam się jedynie efektowny masyw skalny w Racławicach.

I na nocleg w Paczółtowicach. Tuż obok jedna z Dolinek Krakowskich - Dolina Racławki ale dzisiaj już odpuszczamy.
I taki małe posumowanie. Chyba opinie, iż SOG w śląskim jest zdecydowanie ciekawszy niż w małopolskim mogę potwierdzić. Pod kątem nawierzchni również się pogorszyło - od okolic Jaroszowca kilka odcinków nieutwardzonych gruntówek i dróg leśnych. Aczkolwiek co kto lubi, Szymon sobie trudniejszy teren chwalił, ja już mniej - chyba się starzeję :(. Oznakowanie nadal dobre, jedynie w Olkuszu nieco zamieszania, tam jedyny raz gubimy szlak i trzeba było prostować temat z mapą.
Kategoria 50 plus, grupowe, historycznie, Małopolska, Szlaki rowerowe, wyprawy i wyprawki
- DST 82.05km
- Teren 20.00km
- Czas 04:55
- VAVG 16.69km/h
- VMAX 51.12km/h
- HRmax 184 (104%)
- HRavg 101 ( 57%)
- Kalorie 2776kcal
- Podjazdy 902m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Szlak Orlich Gniazd etap 1
Sobota, 22 czerwca 2024 · dodano: 26.09.2024 | Komentarze 8
Ze sporym opóźnieniem na blogu ale jakoś tak czasu albo chęci brak.Znowu akcja dwójkowa i znowu ze szwagrem ale tym razem z Szymonem. Plan na spokojnie, bez spiny, z czasem na pozwiedzanie co ciekawszych miejscówek.

Bobolice
Przed 9 jestem na głównym w Częstochowie i zaczyna lać. Czekam na Szymona, który wysiada na Stradomiu. Z lekka jeszcze pokrapuje jak dociera ale ruszamy.
Nie chce mi się w deszczu szukać kropki z początkiem szlaku więc tylko tablica

Oczywiście na początek pod Jasną Górę.

ale tylko rundka przed Sanktuarium i w drogę. Mimo, że kilka miejscówek zaznaczonych na mapie dopiero w Olsztynie wstępujemy pod zamek. Zwiedzanie odpuszczamy, mamy go już w "portfolio".

Zamek Olsztyn
Z powrotem na szlak i mniej atrakcyjny widok na zamek

Teraz do Złotego Potoku. Po drodze drewniany kościółek w Zrębicach.

Pogoda się zdecydowanie poprawia
W Złotym Potoku objechane atrakcje,

Pałac Raczyńskich

Dworek Zygmunta Krasińskiego
I nie wiem czym karmione ale małże to tu mają sporych rozmiarów

Jednak ani małże (o ile są jadalne) ani nawet sławetne złotopotokowe pstrągi z uwagi na zbyt wczesną porę nie wylądowały na obiadowym stole. Mkniemy więc dalej. Sporo terenem ale całkiem fajnym, trochę skałek, później las. Ścieżkę na Ostrężnik mijamy z rozpędu, nie chce nam się już wracać. Za to wstępujemy na ruiny stanicy w Przewodziszowicach.

Z górki do Żarek i Gościńcem Mirowskim

a jakżeby inaczej - do Mirowa

Zamek Mirów
Zamek w odbudowie, można już jednak wejść na wewnętrzny dziedziniec. Więc leziemy, zawsze to coś nowego aczkolwiek niewiele jeszcze do zwiedzania, ledwo kilka schodów i wewnętrznych tarasów.

Na plus za to, że po kupieniu biletów znowu można przejść skałkami z Mirowa do Bobolic.

Korzystamy więc z możliwości, przynajmniej kawałek z ładnym widokiem na zamek w Mirowie

i za chwilę na zamek w Bobolicach.

Wracamy pod zamek, obiadek w nowej knajpce, bukujemy nocleg pierwszym telefonem, chwila odpoczynku i do Bobolic.
Pokręciliśmy się tylko dookoła zamku



ale bez zwiedzania wnętrz, ja już byłem, Szymon jakoś nie wyrażał wielkiej ochoty. Lecimy więc dalej.
Górę Zborów oglądamy tylko z perspektywy rowerowego siodełka, chwila przy zamku w Morsku z widokiem na Górę Zborów

i na nocleg do Skarżyc. Wieczorkiem jeszcze krótki spacerek na Okiennik Wielki.


A to jutro na rozgrzewkę

Ogólne wrażenia ze szlaku fajne, trochę terenu ale narzekać nie było na co, podjazdy poszły gładko. Oznakowanie jak po sznurku, nawet track niepotrzebny. Mile wspominam.
Kategoria 50 plus, grupowe, historycznie, Małopolska, Szlaki rowerowe, wyprawy i wyprawki
- DST 101.50km
- Teren 46.20km
- Czas 04:48
- VAVG 21.15km/h
- VMAX 38.16km/h
- HRmax 177 (100%)
- HRavg 123 ( 69%)
- Kalorie 2925kcal
- Podjazdy 437m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Koszęcin
Niedziela, 26 maja 2024 · dodano: 30.05.2024 | Komentarze 4
Trochę turystyki, trasa zaplanowana również po nowe kwadraty ze https://www.statshunters.com/. Jednak to chyba nie moja bajka tłuc się po wertepach aby zaliczyć tylko kwartał lasu. Więc może nie "nigdy więcej" ale raczej "po drodze" albo "przy okazji". Znowu sporo szuterków aczkolwiek tym razem niekoniecznie premium. No i pierwsza setka w sezonie.Na początek jednak spotkanie z Rysiem. Znaczy się z Ryszardem. Zbiesił się chyba

a ferajna czeka

I znowu przez lublinieckie lasy.


Do kaletańskiej Drutarni i asfaltem już do Koszęcina.
Drewniany kościółek pomijam, akurat msza odpustowa wiec nie będę przeszkadzał. Przetarabaniłem się miedzy straganami pod wieżę ciśnień

z fajnie zachowanym wodowskazem

Później pod pałac


i okołopałacowe atrakcje


Stanisław Hadyna.
Chciałem podjechać jeszcze pod romantyczna ruinę ale droga w przebudowie i nie pchałem się w błoto. Teraz na Strzebiń zaliczając przyjemne dwa nowe kwadraty

Niestety w Strzebiniu sezon ogórkowy się skończył. Stare Jelcze wylądowały pewnie na złomie, Ikarusa też nie ma więc tylko taka pamiątka pozostała http://wowa113.bikestats.pl/1899204,Przez-lasy-lu...
Do Piasku więc próbując zaliczyć nowe kwadraty. I tu zwątpienie po co zamieniać świetne szutry i przyjemność z jazdy na leśne wertepy. Wybrałem jednak przyjemność. W Piasku też niestety niemiłe zaskoczenie. Zameczek zamknięty na 4 spusty, na sprzedaż. Nie zjem pysznego serniczka z wiśniami.

Można kupić.

Tak jakby pora wracać. Przez Kalety Zieloną

i koło pałacyku myśliwskiego Donnersmarcków

gdzie chwila poszukiwań czegoś do picia bo jakoś wyżłopałem już to co miałem. Na szczęście knajpy czynne więc zimne bezalkoholowe na miejscu, cola i kapka wody na zapas. Do chaty już niedaleko. Więc kawałek Leśno Rajzą przez garbaty



w kierunku Bibieli. Od Brynicy chmurzyska deszczowe z każdej strony, mnie jednak nie dopadło chociaż wracałem już po mokrym.
Kategoria 100 plus, historycznie, lasy lublinieckie
- DST 157.76km
- Teren 15.00km
- Czas 07:36
- VAVG 20.76km/h
- VMAX 44.64km/h
- HRmax 186 (105%)
- HRavg 95 ( 53%)
- Kalorie 2649kcal
- Podjazdy 857m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD
Czwartek, 23 maja 2024 · dodano: 30.05.2024 | Komentarze 2
Zbiorówka z 3 dni. Ogólnie standard, raz tylko powrót przez Piekary Śląskie.Zobaczyć co zostało z zabudowy Szybu Rozalia KWK Siemianowice w Dąbrówce Wielkiej. Niestety, tylko jeden opuszczony ale chyba dość współczesny budynek. Nic ciekawego. Nieopodal kapliczka z figurą św. Barbary przeniesioną właśnie z dawnego szybu Rozalia.

Dalej już tylko militarnie czyli OWŚ.
W Dąbrówce Wielkiej, nomen omen przy ulicy


i pocięta kopuła


i w piekarskim Kamieniu

kolejny ciekawy bo "schowany" w budynku, dawnym Domu Strzelca czyli siedzibie organizacji "Strzelec".


Kategoria DPD, historycznie
- DST 84.25km
- Teren 11.50km
- Czas 03:47
- VAVG 22.27km/h
- VMAX 40.32km/h
- HRmax 168 ( 95%)
- HRavg 113 ( 64%)
- Kalorie 1945kcal
- Podjazdy 557m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Toszka
Niedziela, 19 maja 2024 · dodano: 30.05.2024 | Komentarze 6
Pokluczone przez wioski do Toszka. Wziąłem aparat bez karty więc odechciało mi się focić.Do Jaśkowic



Toszek. Na zamek nie chciało mi się leźć, przysiadłem tylko na chwile na rynku.

Teraz do Ciochowic- nigdy nie zaglądałem bo nieco na uboczy i nigdzie nie po drodze. Trochę ciasno.


W Ciochowicach nie znalazłem nic ciekawego, aczkolwiek wieś z historią

Powrót przez Bycinę. Pałac tak jakby w remoncie. Ciągłym remoncie ale bez widocznych postępów.

Kategoria 50 plus, historycznie
- DST 42.85km
- Czas 02:17
- VAVG 18.77km/h
- VMAX 40.32km/h
- HRmax 156 ( 88%)
- HRavg 105 ( 59%)
- Kalorie 1052kcal
- Podjazdy 361m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
PD przez Nikisz i Sztauwajery
Piątek, 5 kwietnia 2024 · dodano: 09.04.2024 | Komentarze 3
Tak nieco naokoło wdepnąć na Nikiszowiec.
Zmieszczę się :)




I wieża ciśnień KWK Wieczorek
I po raz pierwszy przez Dolinę Trzech Stawów

I stara chatka gdzieś w Katowicach

Reszta już nieciekawa. A, i jeszcze ruda w Rudzie

Kategoria DPD, historycznie, po mieście
- DST 32.26km
- Teren 8.00km
- Czas 01:53
- VAVG 17.13km/h
- VMAX 32.40km/h
- HRmax 165 ( 93%)
- HRavg 102 ( 57%)
- Kalorie 803kcal
- Podjazdy 232m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
PD przez Czeladź
Piątek, 22 marca 2024 · dodano: 04.04.2024 | Komentarze 2
Z lekka naokoło zobaczyć co się zmieniło przy Galerii Elektrownia. I zmieniło się. Budynek cechowni lat temu kilka chylący się ku upadkowi pięknie odnowiony,
dobudowany budynek Mediateki.

Budynek Elektrowni (tym razem nie wchodziłem do środka) nieco już obrósł patyną.

Na swoją kolej czekają budynki nadszybia szybów i warsztaty mechaniczne ale widząc budynek cechowni raczej dobrze wróżę.



I jeszcze mały akcent bytomski. Żona prosiła abym kupił mleko ale drzwi zamurowali.

I po co sadzić, same urosną

Kategoria DPD, historycznie, po mieście
- DST 29.61km
- Teren 0.60km
- Czas 01:42
- VAVG 17.42km/h
- VMAX 33.84km/h
- HRmax 159 ( 90%)
- HRavg 107 ( 60%)
- Kalorie 799kcal
- Podjazdy 253m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
PD wariacja
Środa, 21 lutego 2024 · dodano: 23.02.2024 | Komentarze 2
Taka mała powrotna wariacja trasy.
Wieża ciśnień siemianowickiej huty "Jedność". Pierwszy raz widzę takie "kształki" jako budulec.
W Chorzowie fajny budynek nadszybia Szybu Elżbieta kopalni "Król"

Kategoria historycznie, DPD
- DST 27.59km
- Czas 01:34
- VAVG 17.61km/h
- VMAX 37.44km/h
- HRmax 160 ( 90%)
- HRavg 94 ( 53%)
- Kalorie 603kcal
- Podjazdy 232m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Mój pierwszy raz
Niedziela, 28 stycznia 2024 · dodano: 30.01.2024 | Komentarze 6
W 2024r. Miejsko. Ruda i Bytom.

Stacja Biblioteka. Wież ciśnień też nie omijam.

W Bytomiu tylko dwa stare kilometrowe słupki drogowe przy Zabrzańskiej.


Kategoria Bytom i okolice, historycznie, po mieście
- DST 56.80km
- Czas 02:55
- VAVG 19.47km/h
- VMAX 36.00km/h
- HRmax 168 ( 95%)
- HRavg 94 ( 53%)
- Kalorie 1126kcal
- Podjazdy 350m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Gliwice
Sobota, 11 listopada 2023 · dodano: 08.12.2023 | Komentarze 0
Mało patriotycznie ale nigdy nie byłem na lotnisku w Gliwicach. Niestety, atrakcja chyba tylko podczas imprez. Dzisiaj zupełnie pusto i nieciekawie.
Przed lotniskiem w Gliwicach © wowa113
Po drodze zaglądam na śródlądowy okręt ;), niestety nadbudówka poszła z dymem i de facto to już tylko sporo odpadu niebezpiecznego.

Kuter się sfajczył © wowa113
Słupków historycznych też nie omijam, tym bardziej, że prawie po drodze.

Słup poczty pruskiej z 1824r. w Gliwicach © wowa113

Za daleko © wowa113
I słupek opisany jako dystansowy,

Słupek dystansowy? © wowa113
Za chwile wpadam na ddr-kę po śladzie wąskotorówki

Ruiny stacji kolei waskotorowej "Trynek" Gliwice © wowa113

Po wąskim torze w Gliwicach © wowa113
Oczywiście wieży ciśnień tez ominąć nie sposób

Wieża ciśnień cechowni dawnej Kopalni Gliwice © wowa113

Cechownia dawnej kopalni Gliwice © wowa113
I lotnisko. Zupełnie puste, sfociłem tylko jakiegoś Miga czy co to tam stoi na skwerku

Przed lotniskiem w Gliwicach © wowa113
i w lecę kierunku Wilczych Dołów.
Po drodze relikty stanowisk niemieckiej baterii przeciwlotniczej z czasów II wojny.

Relikty stanowisk niemieckiej obrony przeciwlotniczej w Gliwicach © wowa113

I znowu słupek, tym razem dodane, że graniczny

Zajrzeć też do nowej miejscówki wzbudzającej kontrowersje wśród okolicznych mieszkańców.
Jeszcze nieukończona, masa błota, ale sporo już odwiedzających

Wilcze Doły © wowa113
I na koniec ściągnięta wieża ciśnień na Sobieskiego.

Wieża ciśnień na Sobieskiego w Gliwicach © wowa113
Kategoria 50 plus, historycznie, po mieście