Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wowa113 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 28415.33 kilometrów w tym 6126.94 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wowa113.bikestats.pl

Archiwum bloga

Flag Counter by Stats4U Show Stats for this Counter
  • DST 60.23km
  • Teren 6.00km
  • Czas 03:19
  • VAVG 18.16km/h
  • VMAX 35.64km/h
  • Kalorie 2291kcal
  • Podjazdy 375m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pyskowickie klimaty

Niedziela, 27 września 2020 · dodano: 30.09.2020 | Komentarze 4

W końcu udało się zamknąć temat Pyskowic, może nie na 100% ale reszta już odłożona na bliżej nieokreśloną przyszłość. Podchodziłem do nich jak pies do jeża, przemykając przez nie kilkukrotnie i odwiedzając co pomniejsze atrakcje, w końcu jednak wziąłem się za bary z tym, co najbardziej dla mnie atrakcyjne. Nieukończony niemiecki węzeł kolejowy, skansen kolejowy (aczkolwiek bardziej tu pasuje słowo "cmentarzysko") i cmentarz żydowski. Po drodze zajrzałem jeszcze co nowego w zbrosławickim Regelbau i ponownie odwiedzony tajemniczy cmentarzyk w Kamieńcu

Na pierwszy strzał Regelbau 116 w Zbrosławicach, jakieś nowości maja być...
Regelbau 116a w Zbrosławicach
Regelbau 116a w Zbrosławicach © wowa113
i są, odtworzony fragment linii obronnej B2 i armatka jakaś
Otoczenie Regelbau 116a w Zbrosławicach
Otoczenie Regelbau 116a w Zbrosławicach © wowa113
później przejazdem koło zbrosławickiego "zamku". Coś tu się dzieje, krzaczory wygolone, drzwi i okna na parterze zamurowane. Przygotowania do remontu czy tylko zabezpieczenie przed dewastacją?
Zbrosławicki
Zbrosławicki "zamek" © wowa113
W Kamieńcu przedzieram się jeszcze na tajemniczy cmentarzyk, być może spoczywa tutaj służba z  pałacu hrabiego Stolberga.
Tajemniczy cmentarzyk w Kamieńcu
Tajemniczy cmentarzyk w Kamieńcu © wowa113
Na postumencie krzyża brak inskrypcji o spoczywających tutaj jedynie

"Apud Dominum misericordia, et copiosa apud eum redemptio" czyli "U Pana bowiem jest łaskawość i obfite u Niego odkupienie". © wowa113
Teraz już do Pyskowic. Na początek kirkut. Kaplica cmentarna w stanie agonalnym, część cmentarza z bardziej okazałymi grobowcami zniszczona,
Ruiny grobowców na kirkucie w Pyskowicach
Ruiny grobowców na kirkucie w Pyskowicach © wowa113
Kirut w Pyskowicach
Kirut w Pyskowicach © wowa113
część z macewami w całkiem dobrym stanie.
Część kirkutu w całkiem dobrym stanie
Część kirkutu w całkiem dobrym stanie © wowa113
Niektóre macewy bogato zdobione
Niektóre macewy bogato zdobione
Niektóre macewy bogato zdobione © wowa113
Pamięć czy wandalizm?
Pamięć czy wandalizm? © wowa113
Ogrodzona jedynie pamiątkowa płyta pamięci Żydów pomordowanych przez nazistów.

Pamiątkowa płyta na cmetarzu żydowskim
Pamiątkowa płyta na cmetarzu żydowskim © wowa113
Kolejny punkt programu to pyskowickie Bały - nieukończony niemiecki węzeł kolejowy
Pyskowickie Bały
Pyskowickie Bały © wowa113

Śląskie Stańczyki
Śląskie Stańczyki © wowa113

Pyskowickie Bały
Pyskowickie Bały © wowa113
Beton jak wczoraj wylany...
Beton jak wczoraj wylany... © wowa113
Po drugiej stronie DK 40 rozciąga się pozostała część kompleksu, z części zrezygnowałem, nie czas jeszcze na chaszcing
Na koniec klu programu- skansen kolejowy. Lokomotywownia dogorywa, bocznice zarosły krzakami
Lokomotywowania wachlarzowa
Lokomotywowania wachlarzowa © wowa113

Zwrotnica obrotowa
Zwrotnica obrotowa © wowa113
Tabor również w nie najlepszym stanie
Tabor w skansenie kolejowym w Pyskowicach
Tabor w skansenie kolejowym w Pyskowicach © wowa113
Oczko się zbiło temu misiu
Oczko się zbiło temu misiu © wowa113
Tabor w skansenie kolejowym w Pyskowicach
Tabor w skansenie kolejowym w Pyskowicach © wowa113
Tabor w skansenie kolejowym w Pyskowicach
Tabor w skansenie kolejowym w Pyskowicach © wowa113
w prawo czy w lewo?
w prawo czy w lewo? © wowa113
Jechać, nie jechać?
Jechać, nie jechać? © wowa113

Smutny jakiś
Smutny jakiś © wowa113

Kategoria 50 plus, historycznie



Komentarze
wowa113
| 18:25 środa, 30 września 2020 | linkuj Dokładnie po tych drewnianych schodkach :). Co do Bałów kompleks rozciąga się też po drugiej stronie DK40, część odwiedziłem, resztę odpuściłem- zarośnięte, nic nie widać a nie chce skończyć w 3metrowym zbiorniku z połamanymi nogami. A minionów jest juz chyba 4 :). W Łubiu też się widzę odbiłaś od bramy :( ja miałem 3 podejścia i zrezygnowałem z kolejnych
szczypiorizka
| 18:12 środa, 30 września 2020 | linkuj Ogółem po tych schodach weszłam... w sumie wtaszczyłam się wraz z rowerem :P po tej lokomotywowni wachlarzowej chodziłam.. coś kojarzę to zejście.. takie wąskie schodki są (drewniane?)? taka droga szutrowa? hmm to ja do końca wtedy jej nie przeszłam.
A te pyskowickie Bały- fantastyczne miejsce. Gdy tam trafiłam (bez pomocy miejscowych nie dałoby rady) bardzo mi się spodobało. Ja lubię takie klimaty :P

http://szczypiorizka.bikestats.pl/1688004,Siedem-do-sety.html#comments
wowa113
| 17:54 środa, 30 września 2020 | linkuj Wchodziłem po schodach od ulicy Piaskowej (za pierwszym wiaduktem jadąc od centrum). Faktycznie koło lokomotywowni tabor jest ogrodzony, jednak za obrotnicą jest zejście na drogę między skansenem a czynną linią kolejową. W pewnym momencie ogrodzenie się kończy ale idziesz dalej tą drogą do końca skansenu i tam można wejść między tabor. Wiem, że kiedyś od strony Piaskowej było zagrodzone, teraz bez problemu i żadnych tabliczek "zakaz wstępu" czy coś w tym stylu. Tylko do budynków zakaz ale i tak bym nie właził widząc ich stan. Odnośnie cmentarza wchodzisz na ścieżkę przy wiejskiej tablicy ogłoszeniowej i później przed skarpą w ledwo widoczną ścieżkę w lewo. Niestety kilkanaście metrów trzeba przedzierać się przez krzaki i połamane drzewa
szczypiorizka
| 16:45 środa, 30 września 2020 | linkuj Do tego skansenu jakieś wejście jest? Gdy tam byłam... kiedyś tam :P to było ogrodzenie i nie widziałam możliwości wejścia.

Ten cmentarz w Kamieńcu zainteresował mnie. W sumie to, rzadko kiedy, nawet autem, jadę prosto w ulicę Polną.. od razu na moje "ulubione" skrzyżowanie w Boniowicach :P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dziej
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]