Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wowa113 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 31436.74 kilometrów w tym 6707.24 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.72 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wowa113.bikestats.pl

Archiwum bloga

Flag Counter by Stats4U Show Stats for this Counter
Wpisy archiwalne w kategorii

lasy lublinieckie

Dystans całkowity:5171.34 km (w terenie 1557.10 km; 30.11%)
Czas w ruchu:260:17
Średnia prędkość:19.87 km/h
Maksymalna prędkość:61.92 km/h
Suma podjazdów:28778 m
Maks. tętno maksymalne:189 (107 %)
Maks. tętno średnie:144 (81 %)
Suma kalorii:165163 kcal
Liczba aktywności:66
Średnio na aktywność:78.35 km i 3h 56m
Więcej statystyk
  • DST 64.53km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 21.51km/h
  • VMAX 45.72km/h
  • Kalorie 1812kcal
  • Podjazdy 359m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spontan po lublinieckich lasach

Niedziela, 9 maja 2021 · dodano: 09.05.2021 | Komentarze 0

Jakoś marnie rowerowo w tym maju. I dzisiaj spontan zupełny, niestety odludne miejscóweczki już nie takie  odludne :(. Na Szkarotkach ruch jak w ulu, w lasach lublinieckich chyba więcej rowerzystów dziś mijałem niż jakbym przez ostatnie 3 lata razem zliczył. Ale cóż, nowa moda. Miejmy nadzieję, że normalność wróci i będą  jeździć do tych swoich  Chorwacji, na razie trzeba się przyzwyczaić do  towarzystwa.

Miał być chillout na Szkarotkach, niestety miejscówka już spalona


Stawy Szkarotkowe w Połomni

Stawy Szkarotkowe w Połomni © wowa113
Szkarotki w Połomni
Szkarotki w Połomni © wowa113
To do Brynku, pałac omijam, znając siebie za dużo czasu mi tam zejdzie. Chwila tylko w ustronnej miejscówce
Brynek inaczej
Brynek inaczej © wowa113
I na asfalcik do Mikołeski. Miałem z powrotem przez Pniowiec ale nie widziałem jeszcze na żywo ukończonych wiat rowerowych więc chwila LR-Ka w stronę Kalet a później kierunek Głęboki Dół i obydwie ogarnąłem po drodze. Stanica Myśliwska
Stanica Myśliwska © wowa113
Jaki bór?
Jaki bór? © wowa113
Stanica Donnersmarcka
Stanica Donnersmarcka © wowa113




  • DST 113.58km
  • Teren 23.00km
  • Czas 05:26
  • VAVG 20.90km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Kalorie 3276kcal
  • Podjazdy 543m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Folwark Kochcice

Niedziela, 25 kwietnia 2021 · dodano: 27.04.2021 | Komentarze 0

Słowem wstępu. Pierwsza wzmianka o Kochcicach pochodzi z 1419r., jednak dzisiaj historia bardziej współczesna. Na początku XXw. dobra kochcickie wykupił hrabia Franciszek II von Balllestrem i przekazał je swemu młodszemu synowi Ludwikowi Karolowi, dla którego to w latach 1906-1909 wybudowany został pałac i folwark. Po II wojnie pałac rozszabrowano, został jednak przywrócony do użytku i pełnił oraz nadal pełni funkcje publiczne. Folwark trafił pod egidę PGR-u zlikwidowanego w latach 90 XXw. Obecnie niektóre budynki w trakcie rewitalizacji.
Fotka tematyczna
Gorzelnia folwarku Kochcice
Gorzelnia folwarku Kochcice © wowa113
Najpierw jednak co po drodze. Pierwszy przystanek w Bruśku koło kościoła z XVIIw pw. św. Jana Chrzciciela
Kościół w Bruśku
Kościół w Bruśku © wowa113
Obok leciwa drewniana stodółka vel spichlerz,
Drewniany spichlerzyk w Bruśku
Drewniany spichlerzyk w Bruśku © wowa113
Jak to babka Pawlakowa gadała, "tylko żeby tej elektryki jeszcze nie było"
Kawałek zupełnie pustą DW i na leśne koszęcińskie szutry. W Rusinowicach już na otwarte, rolnicze przestrzenie
Przy wierzbie do Wierzbia
Przy wierzbie do Wierzbia © wowa113
W Wierzbiu fajny pałacyk wybudowany przez rodzinę von Gotschalkowsky w XVIIIw. Obecnie odrestaurowany przez prywatnego właściciela.
Pałac w Wierzbiu
Pałac w Wierzbiu © wowa113
Mimo, że już byłem, wstępuję do Sadowa
Sadów. Kościół św. Józefa
Sadów. Kościół św. Józefa © wowa113
Najstarsza część kościoła datowana na XIVw, dzwonnica z wieku XVII
Teraz już do Kochcic. Zaczynam od pałacu. Niby jakaś tabliczka na bramie ale w parku pustki więc cykam
Pałac w Kochcicach
Pałac w Kochcicach © wowa113
Obecnie mieści się tu oddział rehabilitacji szpitala  w Piekarach Śląskich
Pałac w Kochcicach
Pałac w Kochcicach © wowa113
Rundka po parku i do folwarku. Jeszce przed brama folwarku dom wdów cokolwiek by to nie znaczyło.
Dom wdów folwarku Kochcice
Dom wdów folwarku Kochcice © wowa113
Teraz klu programu. Gorzelnia. Okazuje się, że w trakcie rewitalizacji, więcej tu https://lubliniec.naszemiasto.pl/stara-gorzelnia-w...
Gorzelnia folwarku Kochcice.
Gorzelnia folwarku Kochcice. © wowa113
Ogólnie wszystko ze środka wybebeszone, pozostały same mury
Gorzelnia w trakcie rewitalizacji
Gorzelnia w trakcie rewitalizacji © wowa113,
Kolejne budynki niestety jeszcze niszczeją, może i na nie przyjdzie pora
Rządcówka folwarku Kochcice
Rządcówka folwarku Kochcice © wowa113
Obok obora z pozostałością po własnej  wieży wodnej
Obora folwarku Kochcice
Obora folwarku Kochcice © wowa113
Magazyn paszowy też w nienajlepszym stanie

Magazyn paszowy folwarku Kochcice
Magazyn paszowy folwarku Kochcice © wowa113
w sumie fotka zbieżna z tym co powiedziałem żonie przed wyjściem ;)

Idę na taras wracam zaraz
Idę na taras wracam zaraz © wowa113
Czworaki maja się dobrze, ładnie odnowione i zamieszkane
Czworaki folwarku Kochcice
Czworaki folwarku Kochcice © wowa113
Na koniec efektowny budynek stajni, wozowni, garaży na maszyny rolnicze i ujeżdżalni dla koni
Zabudowania folwarczne
Zabudowania folwarczne © wowa113
W sumie byłby efektowny gdyby częściowo nie strawił go pożar
Zabudowania folwarczne
Zabudowania folwarczne © wowa113

Po pożarze
Po pożarze © wowa113
Popegeerowskie przebudowy również widoczne
Wozownia i stajnie folwarku Kochcice
Wozownia i stajnie folwarku Kochcice © wowa113
Wnętrza tez dobrze się nie mają

Stajnie. Mebelek z epoki?
Stajnie. Mebelek z epoki? © wowa113
Kilka zachowanych ładnych fantów.
W castoramie nie kupisz
W castoramie nie kupisz © wowa113
Stylówa z epoki
Stylówa z epoki © wowa113
Kontroli czasu nie będzie chociaż "zaraz" niebezpiecznie się wydłuża
Kontroli czasu nie będzie
Kontroli czasu nie będzie © wowa113

Brak sygnału
Brak sygnału © wowa113
Ok, znikam stąd. Sprawnie przez Lubliniec aczkolwiek z lekka się zamotałem ale tylko dlatego, że miałem wracać przez Dziewicza Górę a w końcu poleciałem na Kokotek.
Kosciół św. Anny w Lublińcu
Kościół św. Anny w Lublińcu © wowa113
Zamek w Lublińcu
Zamek w Lublińcu © wowa113
Jeszce chwilę sapnąć w Krupskim Młynie
Most wiszący na Małej Panwi w Krupskim Młynie
Most wiszący na Małej Panwi w Krupskim Młynie © wowa113
i asfaltami z wiatrem w plecy do domu



  • DST 106.26km
  • Teren 48.00km
  • Czas 05:35
  • VAVG 19.03km/h
  • VMAX 34.92km/h
  • Kalorie 2709kcal
  • Podjazdy 459m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Coglową Górę

Niedziela, 28 marca 2021 · dodano: 29.03.2021 | Komentarze 0

Punktem docelowym Coglowa Góra w Woźnikach. Trochę dookoła, bo Krąg Druidów do odnalezienia w lasach koło Mikołeski.
Na początek fotka tematyczna, jeden z widoczków z Coglowej Góry bo nieco rozwlekle będzie a Coglowa jako ostatni punkt programu.
Widoki z Coglowej Góry. Droga do Cynkowa
Widoki z Coglowej Góry. Droga do Cynkowa © wowa113
Teraz już chronologicznie, wyjazd standardowo na północ, trochę wiało ale w Połomni chowam się w lasy. Zaczynają się szuterki w kierunku Kotów, szuterki towarzyszyć mi zresztą będą przez spora część podróży. Wpadam tez na dłuzszą chwilę na szlak "Leśna Uciecha", mniejszą siostrę "leśnej Rajzy"
Szutry lublinieckich lasów
Szutry lublinieckich lasów © wowa113


Dość żwawo dolatuję do DW908, za chwilę mała odskocznia nad Wytoki
Śródleśny staw
Śródleśny staw "Wytoki" © wowa113
Chwila odpoczynku przy wiacie myśliwskiej
Wiata myśliwska
Wiata myśliwska © wowa113
fota jeszcze
Wytoki
Wytoki © wowa113
i w drogę. Wszędzie tną, tabliczek nastawiane o zakazach, może na leśnika nie trafię
Droga na Wytoki
Droga na Wytoki © wowa113
Teraz cel nr 1, keszerem nie jestem ale na potrzeby chwili...
Keszowo
Keszowo © wowa113
Współrzędne wklepane, ostrzezenie zignorowane... Bez tych info za cholerę nie znalazłbym....
Krąg Druidów
Krąg Druidów © wowa113
a i tak przeprawa przez leśne ostępy, ale znalezione. Czy atrakcyjne, nie wiem, odhaczone w każdym  bądź razie.
Kamienie Kręgu Druidów
Kamienie Kręgu Druidów © wowa113
Głazy narzutowe w lasach lublinieckich
Głazy narzutowe w lasach lublinieckich © wowa113
Gajowy Marucha ostrzegał "Nie dotykać!!!" ale na potrzeby fotki kilka gałęzi odgarnąłem... Żadnego zimnego oddechu na plecach, zjaw za drzewem ani innych dziwnych rzeczy. Ale klątwa zaczęła działać. Zaraz po wyjściu z tych chaszczy pomyliłem drogę i wpakowałem się w szyszkowo-piaszczyste leśne dukty dookoła "Bagna koło Mikołeski", na dodatek w piasku pierwsza wyrypa w spd.... Szczęściem w piasku miękkie ladowanie.  Jakoś wyszedłem na prostą i LR-ką do Kalet, przez Kalety asfaltem nieco czas podgonić. Chwila w Zielonej, pałacyk nabiera blasku
Pałacyk mysliwski Donnersmarcków w Kaletach Zielonej
Pałacyk myśliwski Donnersmarcków w Kaletach Zielonej © wowa113
Wracam kawałek na LR, poźniej.... Klątwa Druidów działa, miesza w głowie i zamiast wybrać sprawdzoną drogę jadę na kolejny dojazd p-poż

Całkiem malownicza rzeczka, ale gdzie mostek?
Całkiem malownicza rzeczka, ale gdzie mostek? © wowa113
No cóż, dno brodu usiane głazami, przejazdu ryzykował nie będę. Ale przejście... W sumie nie ma tego złego, ostatni raz moczyłem stopy w Chechle gdzieś tak w październiku więc może już najwyższy czas... I znalazłem moją zielona skarpetkę, była pod ta kolorową. A przez pół zimy zastanawiałem się co mi tak w lewą stopę gorąco :)

Pierwsza kąpiel
Pierwsza kąpiel © wowa113
Chyba po przejściu przez wodę klątwa przestała działać, niespodzianek już nie było a i koszmarów sennych nie miałem.
Teraz już do Woźnik
Woźniki. Kościół św. Walentego i Coglowa Góra na horyzoncie.
Woźniki. Kościół św. Walentego i Coglowa Góra na horyzoncie. © wowa113
Kosciół św. Walentego w Woźnikach
Kościół św. Walentego w Woźnikach © wowa113
Na Coglową Górę
Na Coglową Górę © wowa113
Platforma widokowa i wieża p-poż na Coglowej Górze
Platforma widokowa i wieża p-poż na Coglowej Górze © wowa113
Niby niewysoka
Metryczka
Metryczka © wowa113
ale widoczki przednie
Śląsk jakby się ktos nie domyślił
Śląsk jakby się ktoś nie domyślił © wowa113
Widok na kościół w Cynkowie
Widok na kościół w Cynkowie © wowa113

Kościół św. Jakuba w Lubszy i wiatraki w Babienicy
Kościół św. Jakuba w Lubszy i wiatraki w Babienicy © wowa113
Widoczki z Coglowej Góry
Widoczki z Coglowej Góry © wowa113
Wieże kościołów w Gniazdowie
Wieże kościołów w Gniazdowie © wowa113
można wejść :)
można wejść :) © wowa113
nie, nie tędy. Normalnie po schodach po wcześniejszym umówieniu.
i tyle, powrót serwisówkami wzdłuz A1 do Bibieli, później już asfalty przez Miasteczko, Świerklaniec i Radzionków


  • DST 62.37km
  • Teren 3.00km
  • Czas 03:02
  • VAVG 20.56km/h
  • VMAX 38.16km/h
  • Kalorie 1665kcal
  • Podjazdy 347m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do starej papierni

Niedziela, 28 lutego 2021 · dodano: 01.03.2021 | Komentarze 2

Do Boruszowic przez Brynek. Powoli czas zacząć zjeżdżać z asfaltów, jeszcze dzień jeszcze dwa i na szutrach będzie całkiem fajnie
Ostatnio standard, że na północ, chociaż tym razem wmordewind nie zachęcał. Później  zwrot na wschód do Brynku. Trochę już mi obrzydł ale od fotki nie mogę się powstrzymać.
Pałac Donnersmarcków w Brynku
Pałac Donnersmarcków w Brynku © wowa113
Pałac Donnersmarcków
Pałac Donnersmarcków © wowa113
Moda ostatnio na sadzenie, ale cóż, lepiej sadzić niż wycinać
Dąb Niepodległości
Dąb Niepodległości © wowa113
poszukać jeszcze wiosny w ogrodzie botanicznym
Do ogrodu botanicznego w Brynku
Do ogrodu botanicznego w Brynku © wowa113
Niestety aura jeszcze zima zalatuje, oznak wiosny nie znalazłem aczkolwiek zbyt skrupulatnie to nie szukałem
Wiosny nie znalazłem
Wiosny nie znalazłem © wowa113
Strongmeni
Strongmani © wowa113
No dobra dość łażenia, teraz do Boruszowic i karnąć się fajnym asfalcikiem do Mikołeski i z powrotem. Świetna sprawa ta asfaltowa leśna dróżka. W Mikołesce jakiś nowy skwerek pamięci
tylko dęba zapomnieli posadzić
Pamiątkowy obelisk w Mikołesce
Pamiątkowy obelisk w Mikołesce © wowa113
Skwerek jeszcze w budowie, więc szczypta historii
Historia Mikołeski
Historia Mikołeski © wowa113
i z powrotem do Boruszowic
Stara papiernia w Boruszowicach
Stara papiernia w Boruszowicach © wowa113
początek jednak był inny - była to fabryka dynamitu założona na przełomie XIX i XX w. Później przez kilka lat zlokalizowana tu była stacja doświadczalna Centrali Ratownictwa Górniczego. Od 1929r przebranżowiona na zakłady celulozowe działające do lat 90 XX w. Obecnie w części zakładu działa wulkanizacja opon reszta popada w ruinę
Wieża wodna papierni w Boruszowicach
Wieża wodna papierni w Boruszowicach © wowa113
Ruiny papierni w Boruszowicach
Ruiny papierni w Boruszowicach © wowa113
Urbex wskazany
Urbex wskazany © wowa113
Dziwne budowle papierni
Dziwne budowle papierni © wowa113
Edit: przypuszczałem, że zbiornik ma związek z oczyszczaniem wody po produkcji a z najświeższych informacji to po prostu basen dla mieszkańców, bardzo popularny zresztą w w czasach prosperity papierni. Ciężko sobie  teraz wyobrazić jakie tętniło tu życie. 
Trzeba tu będzie zajrzeć na dłuższą włóczęgę tym bardziej, że po okolicznych lasach kryją się jeszcze relikty fabryki dynamitu



  • DST 77.11km
  • Teren 19.80km
  • Czas 03:41
  • VAVG 20.93km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Kalorie 3163kcal
  • Podjazdy 361m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cynków

Niedziela, 8 listopada 2020 · dodano: 08.11.2020 | Komentarze 0

Nieco spokojniejszy temat, aczkolwiek zawsze muszę szukać  "skrótów". Jakoś ten Poraj w jesieni nie wypalił więc przynajmniej do Cynkowa.

Fajne tereny, na pewno wrócę.
Zapora na Brynicy w Świerklańcu
Zapora na Brynicy w Świerklańcu © wowa113
W sumie dojeżdżając do Świerklańca umyśliłem skrócik, tym bardziej, że dróżka malownicza.
Las Dioblina
Las Dioblina © wowa113
Niestety za kilkadziesiąt metrów ścieżka zalana, przejazdu nie ryzykowałem więc zawrotka.
Na zaporze rzut oka za siebie. No nie fotkę trzeba pstryknąć. 

Przy okazji jak już się zatrzymałem na szybko kilka fotek zalewu, w domu patrzę a tu samo niebieskie. 

Niebiesko mi. Zbiornik Kozłowa Góra
Niebiesko mi. Zbiornik Kozłowa Góra © wowa113
Zasadził się na suma
Zasadził się na suma © wowa113
Dzionek miał być raczej mało fotograficzny więc się zbieram. Znaną drogą do Oss, zdziwienia nie było aczkolwiek nadzieja była, że może jakiś świeżutki szuterek..
Droga do Oss
Droga do Oss © wowa113
W Ossach na asfalcik, przelatuję koło lotniska w Pyrzowicach i chociaż platformy spotterskie kuszą jednak nie tym razem bo czas ograniczony. W Strąkowie na szuter, kawałek przez las i Cynków. Nieco pod górkę i jest
Kościół św. Wawrzyńca w Cynkowie
Kościół św. Wawrzyńca w Cynkowie © wowa113

Kościół św. Wawrzyńca w Cynkowie
Kościół św. Wawrzyńca w Cynkowie © wowa113
Chwilą odpoczynku i łyk ciepłej herbaty na konym przystanku, nieźle, mapa, zagródka, podest do wsiadania. Full wypas. Szlaki też niczego sobie, poeksplorowałby i rowerem ale nie tym razem. 
Szlak koński do Wojsławic
Szlak konny do Wojsławic © wowa113
Z powrotem trochę wmordewind więc chowam się do lasu. 
Całkiem fajny szuter z Cynkowa do Bibieli. Dróżki techniczne przy A1 też niczego sobie.
Serwisówka przy A1 w Dąbrowie Wielkiej
Serwisówka przy A1 w Dąbrowie Wielkiej © wowa113
Ech, trzeba się będzie poszlajać po tych rejonach. Z Bibieli już asfaltówką do Świerklańca i przez Orzech i Radzionków do domu



  • DST 135.45km
  • Teren 76.10km
  • Czas 07:30
  • VAVG 18.06km/h
  • VMAX 34.56km/h
  • Kalorie 7398kcal
  • Podjazdy 594m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Leśno Rajza - pełna pętla

Piątek, 23 października 2020 · dodano: 25.10.2020 | Komentarze 2

Jeżdżąc po lublinieckich lasach  przewijała się pod kołami często, nigdy jakoś specjalnie celem nie była. Ale tak sobie kilka dni temu umyśliłem, że ogarnę jeszcze  w tym roku. W sumie trasa fajna ...
Leśno Rajza
Leśno Rajza © wowa113
Kilkanaście km dojazdówki i szlak, ale jeszcze nie pętlę,  zaczynam w Nakle Śląskim koło kościoła.

LR. Mój początek.

Kościół w Nakle Śląskim ufundowany przez Donnersmarcków.
Dalej jadę znanym już sobie odcinkiem nad zalew Nakło-Chechło. Szlak prowadzi mnie zachodnim brzegiem zalewu. Tu akurat słońce zaczyna przebijać się przez chmury i chwila przerwy na fotki.
Izolacja
Izolacja © wowa113
Dojeżdżam do deptaka po północnej stronie zalewu, trochę miszmasz bo oznakowanie pokazuje LR praktycznie w w każdą stronę którą bym nie wybrał.
Deptak nad zalewem Nakło-Chechło
Deptak nad zalewem Nakło-Chechło © wowa113
Zgodnie jednak z założeniem jadę w kierunku Bibieli. Pętlę zaczynam przy minizoo z przeświadczeniem, że przyjadę od Żyglina.
Zalew Nakło-Chechło
Zalew Nakło-Chechło © wowa113
Dość tych fotek bo jeszcze kawał drogi przede mną. Trzymając się oznakowania dojeżdżam do rozlewiska Małej Panwi przed Kaletami.
Mała Panew w Kaletach
Mała Panew w Kaletach © wowa113
Wody sporo,  przesunięty ale jest, da się przejść
Prawie popłynął.
Prawie popłynął. © wowa113
Trochę piasku na trasie, oznakowanie prawie wzorowe i widać, że niedawno poprawione. Brawo Kalety. Za chwilę jestem w Kaletach Zielonej
Kalety Zielona. Zalew Zielona Dolna
Kalety Zielona. Zalew Zielona Dolna © wowa113
Pałacyk myśliwski wybudowany przez Donnersmarcków doczekał się w końcu remontu. Ciekawe co tam się wykludzi bo pracownicy budowlani jacyś nieskorzy do rozmowy
Pałacyk myśliwski w Kaletach Zielonej
Pałacyk myśliwski w Kaletach Zielonej © wowa113
Dalej przez kaleciański Mokrus, przeskakuję przez DW 879 i tu nawierzchnie się poprawiają, ale traci się oznakowanie.
Szutrowe hajłeje na trasie LR
Szutrowe hajłeje na trasie LR © wowa113
Bez śladu trasy ani rusz. Na dodatek przed torfowiskami Dubiele harwestery w akcji, może i by gdzieś tam przemknął w przerwie ale negocjator ze mnie słaby i z leśnikami dyskusji nie było. Zawrotka więc i na następną poprzeczkę. Niestety od torfowiska znowu nieco piasku jednak bez tragedii.
Piaseczek przed Dubielami
Piaseczek przed Dubielami © wowa113
Przysiółek Dubiele
Przysiółek Dubiele © wowa113
Teraz już w kierunku Koszęcina fajnymi szutrami.
Miejsce wypoczynkowe z chatką myśliwska Randes Vous
Miejsce wypoczynkowe z chatką myśliwska Randez Vous © wowa113
Znowu widać jakieś oznakowanie, z tym,  że tu zaczyna funkcjonować(jak się okazało aż do Mikołeski) pierwsze oznakowanie LR  z tą nieszczęsną strzałka w lewo oznaczająca "jedź prosto", po części  jednak znam te trasy i w niektórych miejscach jadę "na pamięć" nie zwracając uwagi na oznakowanie. Mijam kolejne atrakcje przyrody
Nie pękaj. Jeszcze tylko 70 km
Nie pękaj. Jeszcze tylko 70 km © wowa113
Obrzeża rezerwatu Jeleniak-Mikuliny
Obrzeża rezerwatu Jeleniak-Mikuliny © wowa113
Uroczysko Potempowe
Uroczysko Potempowe © wowa113
następnie przemykam przez miejscowość Piłka  i  lasem do Pustej Kuźnicy.

LR czytaj leśna rąbanka
LR czytaj leśna rąbanka © wowa113
po żadnym pozorem nie podążać jak strzałka wskazuje
Się już wgryzła
Się już wgryzła © wowa113
Most na Małej Panwi w Pustej Kuźnicy
Most na Małej Panwi w Pustej Kuźnicy © wowa113
Mała Panew w Pustej Kuźnicy
Mała Panew w Pustej Kuźnicy © wowa113
Leśna droga do Tworoga
Leśna droga za Pustą Kuźnicą  © wowa113
Od Pustej Kuźnicy przez Koty do Tworoga leśna droga, trochę piasku, nie było źle ale nieco monotonnie. Przy przejeździe przez DK11 chwila szukania którędy, bo wybudowała się stacja gazowa. Na szczęście ślady rowerowych kół widoczne w piasku więc jadę a właściwie idę pchając rower. Przez Bielawę w śladzie trasy nie da rady, dobrze że jakiś prowizoryczny przepust zrobiony przez wykonawcę gazociągu tuż obok.
Przejazd prze Bielawę
Przejazd prze Bielawę © wowa113
W Tworogu jakaś niespotykana roślinka, okazuje się że wartościowy ale niechciany bo bardzo ekspanywny amerykański nabytek
Trojeść amerykańska
Trojeść amerykańska © wowa113
Przelatuję przez Tworóg, w Brynku po raz setny już chyba fotka pałacu
Pałac w Brynku
Pałac w Brynku © wowa113
Wieza wodna przy pałacu w Brynku
Wieża wodna przy pałacu w Brynku © wowa113

Osiedle robotnicze w Boruszewicach
Osiedle robotnicze w Boruszewicach © wowa113
Tu chwila odskoczni do sklepiku, później już nowiutkim asfaltem do Mikołeski. Jak widać tu ktoś pomyślał, żeby znaczek odwrócić a Leśno Uciecha dało się od razu zrobić dobrze.
A ja jestem, proszę pana, na zakręcie
A ja jestem, proszę pana, na zakręcie © wowa113
Chałupka w Mikołesce
Chałupka w Mikołesce © wowa113
Z  Mikołeski znowu do Kalet, tu za oznakowaniem jak po sznurku
Kalety Jędrysek. Park miejski
Kalety Jędrysek. Park miejski © wowa113

Faceci w czerni
Faceci w czerni © wowa113
Z Kalet do Miasteczka Śląskiego. I chociaż przez te tereny jeżdżę sporadycznie myślałem, że to już formalność. Niestety, w okolicach Jurnej Góry pojechałem nie w tą odnogę co potrzeba. Chyba już z lekka ogarniało mnie znużenie tym lasem i straciłem czujność.

Grób leśniczego Gerlacha na Jurnej Górze
Grób leśniczego Gerlacha na Jurnej Górze © wowa113
Zawrotka więc i na właściwą drogę bo już drugi raz nie zamierzam ogarniać całości.  Nowiutka przez chwilę a może i drzewka poleciały razem z oznakowaniem. Albo czegoś nie zauważyłem.
Wieża obserwacyjna p-poż na Jurnej Górze
Wieża obserwacyjna p-poż na Jurnej Górze © wowa113
Do miasteczka dolatuję koło huty cynku i ołowiu, z przekonaniem że LR wyrzuci mnie na Szyndros i Żyglin. Jednak strzałeczki w prawo to jadę za oznakowaniem
Willa Rubina w Miasteczku Śląskim
Willa Rubina w Miasteczku Śląskim © wowa113
Dalej przez centrum
Kościoły Miasteczka Śląskiego
Kościoły Miasteczka Śląskiego © wowa113
Dojeżdżam z powrotem nad zalew Nakło-Chechło. Po drodze jeszcze jedna wpadka ale to już chyba  zmęczenie dawało znać o sobie. W sumie pętlę zamknąłem na północno-zachodnim narożniku zalewu. W planach było dociągnięcie  odgałęzieniem do zapory w Świerklańcu, niestety lekko już ciemniało i coś zaczęło kropić a kurtki niet. Więc jeszcze chwilę LR-ką , później  przez Chechło, wstępując  na ruiny cmentarza ewangelickiego
Ruiny cmentarza ewangelickiego w Chechle
Pozostałości cmentarza ewangelickiego w Chechle © wowa113
przez Orzech i Radzionków dojeżdżam do domu.
Ogólnie trasa szlaku fajna, jako całość raczej dla rowerowych wyrypajłów a nie dla rekreacyjnych turystów. Uzupełnić, ujednolicić i uporządkować oznakowanie, dorzucić tablice z mapkami a może i drogowskazy z kilometrami do kolejnych miejsc na szlaku i innych ciekawych poza szlakiem, bo w okolicy ich nie brakuje. A może jeszcze  oznaczyć innym kolorem odgałezienia i dojazdy a innym główną pętlę (w okolicach Miasteczka Śląskiego i zalewu  trochę zamieszanie) i  będzie produkt pierwsza klasa.





  • DST 82.69km
  • Teren 43.00km
  • Czas 04:10
  • VAVG 19.85km/h
  • VMAX 42.84km/h
  • Kalorie 3094kcal
  • Podjazdy 407m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przez lasy lublinieckie

Sobota, 3 października 2020 · dodano: 05.10.2020 | Komentarze 0

Przez lasy lublinieckie do Koszęcina i Strzybienia.

Tym razem na początek przez Laryszów, jednak mój narząd węchu stwierdza, że przy każdym innym niż zachodni wiatr ten kawałek, gdzie Remondis rządzi, omijac szerokim łukiem. Dalej  do Pniowca i przez Mikołeskę w kierunku kaleciańskiej Drutarni. Leśne drogi całkiem spoko jak na sporą dawkę opadów w dniach poprzednich
Szutry z Mikołeski do kaleciańskiej Drutarni
Szutry z Mikołeski do kaleciańskiej Drutarni © wowa113
Kaleciańskie szutry
Kaleciańskie szutry © wowa113
W Drutarni tym razem nie na asfalt do Koszęcina ale w kierunku LR-ki prowadzącej na koszęciński GOSiR. Na LR-kę wskakuje na chwilę na torfowiskach Dubiele
Torfowiska Dubiele
Torfowiska Dubiele © wowa113
Przed Koszęcinem trafiam na organizatora wyścigu szukającego powyrywanych tabliczek oznakowania trasy wyścigu  bo mu się zawodnicy pogubili. Ja nic nie brałem :). Na GOSIRze chyba imprezka już się kończy. Niby gravelowa ale sporo MTB.
Koszecińskie szutry
Koszęcińskie szutry © wowa113
Koszęcińskie atrakcje historyczne znowu omijam, jadę tym razem wzdłuż Leśnicy do Strzybienia
Mostek nad Leśnicą w Koszęcinie
Mostek nad Leśnicą w Koszęcinie © wowa113
Ten to chyba jakiś zaspany, nawet okiem nie łypnął. Czyżby tak mi dobrze z oczu patrzyło :)
Plażing w gadziej wersji
Plażing w gadziej wersji © wowa113
Nad koszęcińskimi stawami
Nad koszęcińskimi stawami © wowa113
W dalszej drodze wstępuję jeszcze na miejsce wypoczynkowe, niby fajne ale totalnie zaniedbane. Ogólny śmietnik, miejsce na ognisko zarośnięte. Trochę takie "zbuduj i zapomnij". Na chwilę wskakuję na asfalty, w Prądach ciekawe zabytki motoryzacji
Wegierska myśl motoryzacyjna
Węgierska myśl motoryzacyjna © wowa113
Sezon
Sezon "ogórkowy" definitywnie się zakończył © wowa113
W środku pełno części zamiennych, może da się złożyć przynajmniej jeden. Prawie jak na peronach tylko rozkładu brak
Prawie jak na peronach tylko rozkładu brak © wowa113
Przyczepka też jest, ciągali kiedyś Ursusami takie z pracownikami na pegeerowskie pola.
Znaczy się gimbus?
Znaczy się gimbus? © wowa113
Chwile asfaltowego relaksu.
Chwile asfaltowego relaksu. © wowa113
Znikoma część historyczna dzisiaj
Pomnik lotników zestrzelonych na tych terenach w czasie kampanii wrześniowej
Pomnik lotników zestrzelonych na tych terenach w czasie kampanii wrześniowej © wowa113
Nie pali mi się do kierunku południowego, ale czas wracać, wmordewind nawet przez wioskę nieźle trzyma, na szczęście z powrotem do lasu. Na początek błotnistym singielkiem docieram do kolejnego odcinka LR-ki od torfowisk Dubiele do Kalet Zielonej. Odcinek nieco piaszczysty ale po deszczach idzie się uciągnąć.
LR-ka przez torfowisko Dubiele
LR-ka przez torfowisko Dubiele © wowa113
za to bardzo malownicza
LR-ka
LR-ka © wowa113
Mimo, ze grzybiarzy sporo jakoś w koszykach nie widać. Też nic godnego na obiad nie zauważyłem. Chociaż w tym stadium też się nadają. ale nie zaryzykuję :)
Purchawka. Może posmakować?
Purchawka. Może posmakować? © wowa113
Tu już LR-ka szutrowa więc mknę w kierunku Kalet
Samotność w lesie
Samotność w lesie © wowa113

Hierarchia.
Hierarchia. © wowa113
W Kaletach na DW789 odbijam z LR-ki i przez centrum, wskakuje znowu do lasu. Kawałkiem pętlą z cisem Donnersmarcka,
Zwierzęta leśne ;)
Zwierzęta leśne ;) © wowa113
Pętlą z cisem Donnersmarcka.
Pętlą z cisem Donnersmarcka. © wowa113
później przez Głęboki Dół , obrzeżami TG i przez Segiet do domu. Rosół czeka na stole. Grzybowej nie będzie.


  • DST 77.70km
  • Teren 20.60km
  • Czas 03:51
  • VAVG 20.18km/h
  • VMAX 42.48km/h
  • Kalorie 2931kcal
  • Podjazdy 373m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czarków

Niedziela, 13 września 2020 · dodano: 16.09.2020 | Komentarze 0

Bez ekscesów, zupełnie rekreacyjnie nad  leśny staw w Czarkowie. Później przez Tworóg do Mikołeski i funkel nówka asfaltem do Boruszowic. Powrót przez Pniowiec, Tłuczykąt,  centrum TG i Segiet
Staw hodowlany w Czarkowie
Staw hodowlany w Czarkowie © wowa113
Staw w Czarkowie
Staw w Czarkowie © wowa113
Taaaaaka ryba
Taaaaaka ryba © wowa113
Leśna pasieka
Leśna pasieka © wowa113
Lilie wodne
Lilie wodne © wowa113
Jak ślepej kurze ziarnko...
Jak ślepej kurze ziarnko... © wowa113
Takie mi pasują
Takie mi pasują © wowa113


  • DST 111.13km
  • Teren 39.20km
  • Czas 05:35
  • VAVG 19.90km/h
  • VMAX 37.44km/h
  • Kalorie 4183kcal
  • Podjazdy 606m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzy kościoły i diabelski kamień

Niedziela, 23 sierpnia 2020 · dodano: 28.08.2020 | Komentarze 0

Tak sobie zestawiłem w Locusie dłuższe trasy i jakaś dziura nad Koszęcinem. Czyżby nic ciekawego tam nie było? W sumie zawsze stacja końcową w tamtym kierunku był Koszęcin a co dalej się nie zastanawiałem. Chwilę poszperane na necie i jadę.
Standard w tym kierunku, czyli Ptakowice, tarnogórski Pniowiec
Sweetfocia, a co, nie mogę? :)
Sweetfocia, a co, nie mogę? :) © wowa113
 Mikołeska
Jesień idzie
Jesień idzie © wowa113
 I tu ogarnęła mnie duma z siebie bo w końcu nie wpakowałem się w jakieś szyszkowo-korzenne dróżki tylko fajnym szuterkiem do kaleciańskiej Drutarni.
Kapliczka papieska w Kaletach
Kapliczka papieska w Kaletach © wowa113
Później już znaną asfaltówka do Koszęcina, chwila przystanku przy kościele Świętej Trójcy - jakoś nigdy wcześniej nie było okazji
Kościół św. Trójcy z 1724r. w Koszęcinie
Kościół św. Trójcy z 1724r. w Koszęcinie © wowa113
Bez zbędnych ceregieli przez centrum Koszęcina, nie wstępując nawet do pałacu jadę do Cieszowej. Jakoś wcześniej nie obiła mi się o uszy nazwa miejscowości a ciekawostek kilka. Na początek kościół św. Marcina
Kosciół św. Marcina z 1751r. w Cieszowej
Kościół św. Marcina z 1751r. w Cieszowej © wowa113

Kościół św. Marcina z 1751r. w Cieszowej
Kościół św. Marcina z 1751r. w Cieszowej © wowa113
Kilka ciekawych budynków
Tu zawsze świeci słońce
Tu zawsze świeci słońce © wowa113
Spichlerz z XVIIw. w Cieszowej
Spichlerz z XVIIw. w Cieszowej © wowa113
spichlerz po remoncie i modernizacji otrzymał nowe funkcje - galerię sztuki Po remoncie i modernizacji otrzymał nowe funkcje -galerię sztuki. Jednak skutkiem tego skreślono go z listy zabytków. A i nie widać aby galeria w ogóle funkcjonowała.
Spichlerz z XVIIw. w Cieszowej
Spichlerz z XVIIw. w Cieszowej © wowa113
Obok, w opłakanym stanie,  budynki dawnego folwarku.
Budynki folwarczne w Cieszowej
Budynki folwarczne w Cieszowej © wowa113
Pomnik św. Urbana
Pomnik św. Urbana © wowa113
Kilkaset metrów za wsią odwiedzam również cmentarz żydowski
Cmentarz żydowski w Cieszowej
Cmentarz żydowski w Cieszowej © wowa113
Zgodnie z żydowskim zwyczajem nie znicze a kamyki układane na macewach są wyrazem pamięci o zmarłych.
Cmentarz żydowski w Cieszowej
Cmentarz żydowski w Cieszowej © wowa113
W 2008r. przez teren cmentarza przeszła trąba powietrzna zupełnie go demolując
Cmentarz żydowski w Cieszowej
Cmentarz żydowski w Cieszowej © wowa113
Niektóre z drzew odrastają, po innych zostały tylko kikuty, większość macew jest połamanych.
Cmentarz żydowski w Cieszowej
Cmentarz żydowski w Cieszowej © wowa113
Kilka lat temu społecznicy nieco cmentarz uporządkowali, ustawiając macewy pod kikutami drzew
Cmentarz żydowski w Cieszowej
Cmentarz żydowski w Cieszowej © wowa113
Cmentarz żydowski w Cieszowej
Cmentarz żydowski w Cieszowej © wowa113
Z cmentarza jadę do najdalszego punktu  dzisiejszej wycieczki, fotka jeszcze ciekawej kapliczki w Hadrze
Kaplica św. Anny w Hadrze
Kaplica św. Anny w Hadrze © wowa113
i już prawie u celu
Tematyczny drogowskaz
Tematyczny drogowskaz © wowa113
Diabelski kamień w Olszynie. Mimo różnych legend historia jest prozaiczna, został przetransportowany do Olszyny na początku XX wieku na zlecenie koszęcińskiego księcia Karola Gotfryda zu Hohenlohe z Hadry. Ustawiono go w miejscu  kaplicy grobowej  panów olszyńskich, w miejscu zasypanych krypt, które były ciągle  penetrowane przez złodziei.
Diabelski kamień w Olszynie
Diabelski kamień w Olszynie © wowa113
Stad miałem wracać DW przez Boronów, ale fajna asfaltowa dróżka powrotna do Hadr skłoniła do zmiany trasy.
Chwila odpoczynku nad stawem w Olszynie.
Staw w Olszynie
Staw w Olszynie © wowa113
gdzie pierwszy raz widzę takie cudo
Niecierpek gruczołowaty
Niecierpek gruczołowaty © wowa113
Umyśliłem sobie jeszcze, że przejadę kawałek Liswarciańskim Szlakiem Rowerowym od Hadr do Boronowa. I... odcinek Liswarciańskiego był najgorszym odcinkiem drogi jakim dzisiaj jechałem. Nie polecam, szczególnie po deszczach.
No ale już w Boronowie zwiedzam zabytek klasy "0"
Kościół pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego  z 1611r. w Boronowie
Kościół pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego z 1611r. w Boronowie © wowa113
Kościół pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego z 1611r. w Boronowie
Kościół pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego z 1611r. w Boronowie © wowa113
Wnętrze kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego w Boronowie
Wnętrze kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego w Boronowie © wowa113
Droga powrotna przez Strzebiń, Kalety i  Miasteczko Ślaskie fajnymi leśnymi szutrami. Od Miasteczka asfaltem do Tarnowskich Gór gdzie jeszcze dwie fotki lokomotyw
Parowóz w Tarnowskich Górach
Parowóz w Tarnowskich Górach © wowa113
Lokomotywa w tarnowskich Górach
Lokomotywa w Tarnowskich Górach © wowa113
 i znanymi już sobie zakamarkami do domu. Coraz łatwiej te setki wpadają, może to, że zaczynam wybierać lepsze drogi i w końcu robię typowe przystanki na pojedzenie a nie batonik w drodze.



  • DST 86.54km
  • Teren 39.50km
  • Czas 04:38
  • VAVG 18.68km/h
  • VMAX 42.12km/h
  • Kalorie 3292kcal
  • Podjazdy 438m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiosenne lasy lublinieckie

Niedziela, 17 maja 2020 · dodano: 22.05.2020 | Komentarze 2

Pętelka po zielonym Śląsku. No cóż, lubię po prostu.  Pałac w Brynku, kilka znanych i nieznanych zakątków w Kaletach i zatopiona kopalnia w Bibieli z której niestety szybka ewakuacja bo ludzi jak mrówków. I Leśna Rajza ciągle gdzieś migała po drodze.
Przez Szkarotkowe Stawy
Przez Szkarotkowe Stawy © wowa113
W ogrodzie botanicznym w Brynku
W ogrodzie botanicznym w Brynku © wowa113

Czas się obudzić
Czas się obudzić © wowa113


Chce się żyć. Leśna Rajza
Chce się żyć. Leśna Rajza © wowa113
Czas na rybkę
Czas na rybkę © wowa113
Ruiny kaleteńskich zakładów papierniczych
Ruiny kaleteńskich zakładów papierniczych © wowa113
Znikąd donikąd
Znikąd donikąd © wowa113
Aleja Dębów
Aleja Dębów © wowa113
Jaz na Małej Panwi
Jaz na Małej Panwi © wowa113
Kalety Zielona
Kalety Zielona © wowa113

Tylko wiatru brak
Tylko wiatru brak © wowa113
Zielona Dolna
Zielona Dolna © wowa113

Ruiny zatopionej kopalni W Bibieli Pasiekach
Ruiny zatopionej kopalni W Bibieli Pasiekach © wowa113

Mistycznie
Mistycznie © wowa113