Info

Więcej o mnie.













Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Lipiec2 - 9
- 2025, Czerwiec12 - 47
- 2025, Maj6 - 31
- 2025, Kwiecień8 - 34
- 2025, Marzec6 - 27
- 2025, Luty3 - 4
- 2025, Styczeń3 - 10
- 2024, Grudzień5 - 16
- 2024, Listopad2 - 8
- 2024, Październik10 - 11
- 2024, Wrzesień10 - 12
- 2024, Sierpień9 - 14
- 2024, Lipiec10 - 10
- 2024, Czerwiec25 - 28
- 2024, Maj18 - 26
- 2024, Kwiecień25 - 33
- 2024, Marzec18 - 10
- 2024, Luty15 - 18
- 2024, Styczeń1 - 6
- 2023, Grudzień1 - 0
- 2023, Listopad1 - 0
- 2023, Październik8 - 14
- 2023, Wrzesień2 - 4
- 2023, Sierpień7 - 29
- 2023, Lipiec14 - 22
- 2023, Czerwiec12 - 25
- 2023, Maj9 - 5
- 2023, Kwiecień8 - 8
- 2023, Marzec9 - 12
- 2023, Luty2 - 2
- 2023, Styczeń2 - 5
- 2022, Listopad2 - 6
- 2022, Październik8 - 6
- 2022, Wrzesień7 - 6
- 2022, Sierpień8 - 16
- 2022, Lipiec13 - 24
- 2022, Czerwiec8 - 6
- 2022, Maj9 - 28
- 2022, Kwiecień7 - 4
- 2022, Marzec8 - 5
- 2022, Luty6 - 19
- 2022, Styczeń3 - 4
- 2021, Grudzień3 - 2
- 2021, Listopad6 - 6
- 2021, Październik6 - 20
- 2021, Wrzesień8 - 4
- 2021, Sierpień8 - 7
- 2021, Lipiec12 - 3
- 2021, Czerwiec8 - 12
- 2021, Maj11 - 20
- 2021, Kwiecień8 - 2
- 2021, Marzec8 - 12
- 2021, Luty4 - 4
- 2021, Styczeń4 - 6
- 2020, Grudzień5 - 6
- 2020, Listopad6 - 2
- 2020, Październik9 - 6
- 2020, Wrzesień8 - 4
- 2020, Sierpień9 - 5
- 2020, Lipiec12 - 4
- 2020, Czerwiec14 - 5
- 2020, Maj7 - 2
- 2020, Kwiecień7 - 0
- 2020, Marzec6 - 0
- 2020, Luty4 - 0
- 2020, Styczeń4 - 0
- 2019, Grudzień2 - 0
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 0
- 2019, Wrzesień6 - 0
- 2019, Sierpień3 - 0
- 2019, Lipiec5 - 0
- 2019, Czerwiec7 - 0
- 2019, Maj7 - 0
- 2019, Kwiecień2 - 0
- 2019, Marzec6 - 0
- 2019, Luty3 - 0
- 2019, Styczeń2 - 0
- 2018, Grudzień2 - 0
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 0
- 2018, Wrzesień7 - 0
- 2018, Sierpień5 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj8 - 0
- 2018, Kwiecień9 - 0
- 2018, Marzec5 - 0
- 2018, Luty3 - 0
- 2018, Styczeń2 - 0
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad2 - 0
- 2017, Październik1 - 2
- 2017, Wrzesień5 - 0
- 2017, Sierpień2 - 0
- 2017, Lipiec6 - 0
- 2017, Czerwiec4 - 0
- 2017, Maj5 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 0
- 2017, Marzec3 - 0
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2016, Sierpień3 - 0
- 2016, Lipiec1 - 0
- 2016, Czerwiec1 - 0
- 2016, Maj1 - 0
- 2016, Marzec1 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2015, Sierpień1 - 0
- 2015, Lipiec3 - 0
- 2015, Maj4 - 0
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec2 - 0
- 2015, Luty1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Wrzesień5 - 0
- 2014, Sierpień3 - 0
- 2014, Lipiec6 - 0
- 2014, Czerwiec3 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 0
- 2014, Marzec1 - 0

Wpisy archiwalne w kategorii
historycznie
Dystans całkowity: | 14650.69 km (w terenie 2734.71 km; 18.67%) |
Czas w ruchu: | 784:39 |
Średnia prędkość: | 18.67 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.92 km/h |
Suma podjazdów: | 93917 m |
Maks. tętno maksymalne: | 217 (123 %) |
Maks. tętno średnie: | 129 (73 %) |
Suma kalorii: | 456506 kcal |
Liczba aktywności: | 210 |
Średnio na aktywność: | 69.77 km i 3h 44m |
Więcej statystyk |
- DST 67.97km
- Czas 03:10
- VAVG 21.46km/h
- VMAX 46.08km/h
- HRmax 181 (102%)
- HRavg 123 ( 69%)
- Kalorie 2209kcal
- Podjazdy 445m
- Aktywność Jazda na rowerze
Brzeziny - deskale "Cichy Memoriał" Arkadiusza Andrejkowa
Piątek, 14 lipca 2023 · dodano: 30.08.2023 | Komentarze 2
Do Brzezin obejrzeć deskale przedstawiające , w sumie z powojenną już, historię oddziału partyzanckiego pod dowództwem por. Stefana Kobosa ps. "Wrzos", losów jego samego jak i mieszkańców wsi. Oprócz deskali tworzy się tu niewielki prywatny skansen z akcentami partyzanckimi, sporo jest też tablic i tabliczek historycznych.
Brzeziny. Deskal "Odprawa kadry dowódczej" © wowa113
Na początek jednak Bełżec i niewielka cerkiew z 1756r. Dziesiątki, o ile nie setki już razy przejeżdżane obok samochodem i aż rower trzeba było taszczyć , żeby tam wstąpić.

Cerkiew w Bełżcu © wowa113

Krzyż przy cerkwi © wowa113

Cerkiew w Bełżcu © wowa113
W Bełżcu również przydałoby się dokładniej poszperać ale dzisiaj cel to Brzeziny i ich deskale.

Narada członków WIN. Bełżec 1946r. © wowa113
Każdy deskal opatrzony krótką notką z fotografią, na podstawie której powstał.


Por. Stefan Kobos "Wrzos". © wowa113


Paweł Komadowski z córką Heleną © wowa113

Aniela i Antoni Kuśmierczakowie © wowa113


Stefan Kobos "Wrzos" © wowa113

Deskal w Brzezinach © wowa113

Brzezińskie deskale © wowa113
I chyba ostatni

Eleonora i Edmund Szczepańscy © wowa113

I to właśnie w ich gospodarstwie jest, nieco trudno to nazwać, może miniskansen, może muzeum ale ze sporymi akcentami partyzanckimi,

Ocalić od zapomnienia © wowa113

Prywatny skansen z partyzanckimi akcentami © wowa113


Jeszcze kilka akcentów historycznych rozsianych po wiosce w postaci tablic i tabliczek



Aczkolwiek chyba niektórzy mają dość ciekawskich, bo chyba jeszcze na żadnej wsi nie widziałem tylu tabliczek "teren prywatny"
Chwila odpoczynku na brzezińskim przystanku

i w drogę do Narola. Zajrzałem pod pałac, niestety jak zwykle zamknięte. Trzeba się umawiać na zwiedzanie. Na rynek więc

Rynek w Narolu © wowa113

W Narolu jeszcze fajny drewniany "szeregowiec", muszę poszperać co to

Roztoczański "szeregowiec" © wowa113
I przez Susiec do domu
Kategoria 50 plus, gdzieś tam, historycznie, Roztocze
- DST 38.56km
- Czas 01:54
- VAVG 20.29km/h
- VMAX 43.20km/h
- HRmax 144 ( 81%)
- HRavg 92 ( 52%)
- Kalorie 667kcal
- Podjazdy 199m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
I z powrotem
Wtorek, 11 lipca 2023 · dodano: 29.08.2023 | Komentarze 2
Czyli grzędosokalsko-wschodnioroztoczańskie klimaty. Totalna cisza i spokój. Byleby nie grzało za mocno na tych polach.
Przez Grzędę Sokalską © wowa113
Do Sowińca. Nigdy wielką wioska nie był ale ciągle ubywa.

Dalej już do Jarczowa

Jarczów. Kościół świętego Stanisława Biskupa – dawna cerkiew greckokatolicka z 1755r © wowa113
I ciekawostka - słupy austrowęgierskie ustawione onegdaj na pobliskiej granicy z Rosją

Oryginalny austrowęgierski słup graniczny © wowa113
Wytwarzane w zakładach metalurgicznych w Cieszynie

Takich słupków kompletnych, oprócz tabliczki oczywiście jest trzy, jak widać dwa przed wejściem do apteki

Oryginalne austowęgierskie słupy graniczne © wowa113
a trzeci nieco dalej wykorzystany na przydrożny krzyż.

Krzyż przydrożny na podstawie ze słupa granicznego © wowa113
Chwilę dalej przystaję na cmentarzu z kwatera wojenną,

Cmentarz wojskowy w Jarczowie © wowa113
i toczę się wartko do Korhyń

Dworek w Korhyniach © wowa113
Tu odbijam na Żurawce i wśród łanów zazłoconych późnopopołudniowymi promieniami

Czeka na żniwa © wowa113
Wpadam do Żurawiec.

Kościół w Żurawcach © wowa113

Kościół w Żurawcach © wowa113
Obok dość spory cmentarz grakokatolicki

Czas wracać © wowa113
Ale tam nie jadę

Pewnie gdyby nie późna pora zaliczyłbym jeszcze Teniatyska, mam tam coś do wyszperania ale raczej nie po ciemnicy. Powrót więc do Korhyń

Uważaj przyjacielu © wowa113

Go home © wowa113
i przez Przeorsk i Rudę Wołoską na chatę

Stawy w Rudzie Wołoskiej © wowa113
Kategoria gdzieś tam, historycznie, Roztocze
- DST 51.73km
- Czas 02:29
- VAVG 20.83km/h
- VMAX 38.16km/h
- HRmax 168 ( 95%)
- HRavg 94 ( 53%)
- Kalorie 990kcal
- Podjazdy 186m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Przez Krainę w Kratę
Piątek, 7 lipca 2023 · dodano: 24.08.2023 | Komentarze 0
Tym razem morze odpuszczam. Do Swołowa - stolicy krainy w kratę.
Zagroda w Swołowie © wowa113
Znowu rankiem, tym razem na zachód. Przelatuję przez Ustkę i R10 w kierunku Darłowa.

R10 © wowa113
Mała przerwa w Duninowie przy kościele z XVw.

Za chwilę kręcę w lewo do Starkowa.

Starkowo © wowa113
Miałem nadzieję wdepnąć do Śledziowej Zagrody ale zdaje się zbyt wczesna pora :(

Sporo takich chat można jeszcze spotkać po drodze

Szachulcowa chata w Krzemienicy © wowa113
Wpadam już do Swołowa.

Zabudowa Swołowa © wowa113
Tu większość zagród tak wygląda, oczywiście te muzealne odpicowane.

Zagroda Albrechta © wowa113

Zagroda Albrechta © wowa113


Zagroda nr 14 © wowa113
Sporo czasu można tu spędzić, szczególnie jak się trafi na jakieś warsztaty. Obok bardzo ciekawe muzeum. Przelatuje przez wiejski skwerek ze stawem z widokiem na kościół

Kościół w Swołowie © wowa113

W Swołowie © wowa113

A muuuwili "głową muru nie przebijesz" © wowa113
Domykam pętelkę przez wieś i toczę się do Bruskowa Małego

i Wielkiego.

I de facto tyle w planie, w drodze powrotnej troszkę adrenalinki jak deski zatrzeszczały pod stopami

Kategoria 50 plus, gdzieś tam, historycznie, Szlaki rowerowe
- DST 37.87km
- Teren 15.00km
- Czas 02:05
- VAVG 18.18km/h
- VMAX 39.60km/h
- HRmax 156 ( 88%)
- HRavg 91 ( 51%)
- Kalorie 847kcal
- Podjazdy 326m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Bytom i okolice
Sobota, 24 czerwca 2023 · dodano: 16.07.2023 | Komentarze 6
Miało być po poprzemysłowych terenach kopalni "Orzeł Biały" ale nie znalazłem przejazdu więc druga cześć miejska. Przez Radzionków ładnie przemknąłem śladem wąskotorówki.
i terenem do dawnego dworca kolejowego w Szarleju

Nie taki on opuszczony jak gdzieś wyczytałem, ale nie chciałbym mieszkać na takim odludziu

Kawałek obwodnicą i przez Piekary na tereny pokopalniane. Przez wiadukt wąskotorówki do szybu Klotylda kopalni cynku i ołowiu się nie da, ale nie dziwne - istniała bodajże do 1934r. I tak resztki nieźle się trzymają. Ale była tu tez chyba ulica bo resztki asfaltu aż do samego wiaduktu więc może dlatego.

Zdziwiony nieco, że do kopalni Piekary rozebrane tory, czyżby i ta kopalnia do likwidacji?
Próbuję więc rozebranym torowiskiem w kierunku Bytomia,

niestety ścieżka się dość szybka kończy a nie chce mi się łazić po kilkumetrowych skarpach nasypu.

No i koniec jazdy © wowa113
Zawrotka więc i próbuję fajną drogą na granicy pól. Niestety tu też kończę na kolejowych tematach. I chociaż chyba był tu kiedyś przejazd, obecnie rozebrany, nie decyduję się leźć przez tory.

I tu też koniec jazdy © wowa113
ale widoczki niczego sobie


Nie wiem czy ktoś tu kiedyś mieszkał, czy był tylko jakiś posterunek odgałęźny ale po budynkach została tylko sławojka i tablica ogłoszeń

niestety czasu coraz mniej a to już druga zawrotka. Wracam więc wzdłuż 911 na drugą stronę torów. Na tereny pokopalniane niestety szlaban i słup oblepiony kamerami więc nie ryzykuję, dobrze chyba, że nie pchałem się przez tory. Lecę więc w kierunku Rozbarku,

Staw Barbara © wowa113
Po raz pierwszy natykam się na taki opisy, ciekawe czy jest ich w Bytomiu więcej?

Ogarniam dawne graniczne tematy, zawsze wydawało mi się, że bytomskie a wychodzi na to, że w granicy Piekar

Replika kamienia przedwojennej granicy polsko-niemieckiej w Piekarach Śląskich © wowa113

Przebudowany przedwojenny polski dom celny w Piekarach Śląskich © wowa113
Od razu po drugiej stronie na garażach rzuca się w oczy fajny grizzly

Grizzly w Bytomiu © wowa113
I w końcu ogarniam kapliczkę Maria Hilf po remoncie

i kilka śródmiejskich tematów

Szyb Bolko


I na koniec fajny mural

Nanika maluje w Bytomiu © wowa113
Kategoria Bytom i okolice, historycznie, po mieście
- DST 26.06km
- Teren 15.00km
- Czas 01:29
- VAVG 17.57km/h
- VMAX 33.84km/h
- HRmax 158 ( 89%)
- HRavg 99 ( 56%)
- Kalorie 806kcal
- Podjazdy 198m
- Sprzęt Giant Boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Postindustrialnie
Sobota, 17 czerwca 2023 · dodano: 23.06.2023 | Komentarze 6
W sumie to miałem ogarnąć tylko wyburzane zabytkowe kasyno Huty Julia ale jakość tak się potoczyło po dziwnych miejscówkach.Na początek zajrzeć na EC, poboczne budynki już wyburzają, zobaczymy co z sama elektrociepłownią, na razie jeszcze stoi.

EC Miechowice © wowa113
Dalej przez Karb

Nanika maluje w Karbiu © wowa113

Szczypta koloru © wowa113

Karb wąskotorowy © wowa113

Pojechał © wowa113
A fakt, Industriada dzisiaj, zaglądam tylko na chwilę na tereny lokomotywowni, ludzi nawet sporo jak na tak późną porę ale mi się nie chce łazić. Zaglądam na EC Szombierki. Tak jakby nowy inwestor wziął się za remont. Kibicuję.

EC Szombierki © wowa113
Transfer na Bobrek, stacyjka trwa w uśpieniu i czeka na eutanazję.

Stacja Bobrek © wowa113
i na ul. Huty Julia


Kasyno Huty Julia © wowa113
Dokonuje niestety żywota. Po zeszłotygodniowym pożarze ekspresowa decyzja władz o rozbiórce budynku. Kolejny problem z głowy.
Zdążyłem na ostatki :(

Chwilę pogadałem z ochroniarzem, i pro forma sfociłem jeszcze jeden budynek mieszkalny Huty też przeznaczony do wyburzenia. Z tym, że ciągle mieszka tam jeden mieszkaniec i z wyburzania nici.

i budynek obok , w którym mieszkali dyrektorzy i ważniejsi urzędnicy Huty. Czasami warto zagadać do ochroniarza emeryta ;)

Wdepłem jeszcze do Rudy, trochę po terenach już znanych.

Tunel kolei piaskowej w Rudzie Śląskiej © wowa113

Tunel kolei piaskowej © wowa113
Tym razem docieram do mostu. Znaczy się przyczółków bo most już w rzece. Partacze nie złodzieje.

A miała być Velostrada ;) © wowa113
Poprzemysłowe tereny ładnie się już zrekultywowały

Dolina Bytomki w Orzegowie © wowa113

Wpadam też nad Bytomkę w Rudzkiej Kuźnicy, nigdy jakoś nie eksplorowałem tej dolinki a kilka rzeczy dziwnych,

Dość wysokie przyczółki mostu, jak później doczytałem zsypowego na dawnej piaskowni. Trzeba tu wpaść w porze bezlistnej
Po schodkach na dół do widocznych ruin budynków dawnej piaskowni

Z powrotem na górę

i nad staw Szkopka mijając po drodze ruinę, wg, mapy, kostnicy zapewne szpitala Spółki Brackiej w Rudzkiej Kuźnicy z czasów międzywojennych. A może to coś innego?

I staw Szkopka. Gdzie tu Śląsk, gdzie te kominy, szyby, huty, toż tu prawie jak na Mazurach

Kategoria Bytom i okolice, historycznie
- DST 47.40km
- Teren 25.00km
- Czas 02:22
- VAVG 20.03km/h
- VMAX 36.00km/h
- HRmax 171 ( 97%)
- HRavg 107 ( 60%)
- Kalorie 1294kcal
- Podjazdy 303m
- Sprzęt Giant Boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Hangar Junkersa
Niedziela, 11 czerwca 2023 · dodano: 17.06.2023 | Komentarze 5
Głównie terenowo z odwiedzinami ciekawego obiektu.
Hala systemu Junkersa © wowa113
czyli zabytek na dziś ... ze strony Ziemięcice.pl
"Ziemięcicki magazyn paszowy, czyli sensacyjne odkrycie z dziedziny historii architektury. Jest to hala o modułowej konstrukcji z lameli stalowych systemu Hugo Junkersa. Hugo Junkers (1859-1935) był niemieckim inżynierem i wynalazcą, twórcą licznych patentów używanych m.in. w silnikach spalinowych i samolotach oraz profesorem termodynamiki na politechnice w Aachen. W 1895 r. założył przedsiębiorstwo Junkers & Co. Warmwasser-Apparatefabrik zajmujące się produkcją pieców gazowych i urządzeń grzewczych. W 1913 r. w Magdeburgu uruchomił fabrykę produkującą silniki lotnicze. Z chwilą wybuchu I wojny światowej zaangażował się w budowę samolotów dla wojska. Po wojnie zajął się projektowaniem i produkcją samolotów cywilnych, a także w 1921 r. założył linie lotnicze Junkers-Luftverkehr-AG. Między innymi samoloty Junkersa operowały z lotniska w Gliwicach. Przedsiębiorstwo te zostało znacjonalizowane w 1926 r. przez rząd niemiecki i połączone z Deutsche Aero Lloyd w funkcjonującą do dziś Lufthansę. W 1933 r. Junkers został odsunięty przez nazistów od zarządzania swoim przedsiębiorstwem. Osiadł w okolicach Monachium, gdzie zmarł 3 lutego 1935 r.
W latach 20-tych XX wieku Hugo Junkers opracował innowacyjną konstrukcję hali z lameli stalowych, z przeznaczeniem na hangary dla samolotów. Konstrukcja nośna hali została oparta na pomyśle Friedricha Zollingera (1880-1945), który budował łukowe dachy o znacznych rozpiętościach z lameli drewnianych. Junkers zamienił elementy drewniane na specjalne zimnogięte profile stalowe.
Ziemięcicka hala powstała około 1930 roku. Jej nośna konstrukcja lamelowa jest pokryta prostokątnymi panelami z betonu komórkowego, uszczelnionymi powłoką bitumiczną. Ściany szczytowe są wymurowane z cegły klinkierowej. Hala posiada także 4 żelbetowe portale po 2 na każdym z boków, w których oryginalnie urządzono bramy wejściowe, a w późniejszych latach dobudowano do dwóch z nich przybudówki z zapleczem socjalnym i biurami. Hala ma wymiary około 20x70 metrów i nie jest używana od kilkunastu lat. Jej stan ulega postępującej dewastacji.
Inwestorem budynku hali była gliwicka firma Gräflich Schaffgotsch’sche Werke AG, założona przez jedyną spadkobierczynię i przybraną córkę Karola Goduli, Joannę Schaffgotsch, czyli „Śląskiego Kopciuszka”. Jeden z udziałowców tej firmy, wnuk Joanny, Friedrich Leopold Graf zu Stolberg-Stolberg był właścicielem ziemięcickiego majątku. Mieszkał w pałacu w Kamieńcu.
W latach dwudziestych planowano budowę międzynarodowego, pasażerskiego portu lotniczego w Świętoszowicach, który miał obsługiwać miasta: Bytom, Gliwice i Zabrze. Być może nasza hala miała być wizytówką i reklamą hangarów Junkersa? Niestety wielki kryzys gospodarczy początku lat trzydziestych pokrzyżował te plany i ze zbudowania wielkiego lotniska w Świętoszowicach nic nie wyszło. Ciekawe, czy Hugo Junkers odwiedził kiedyś Ziemięcice, przy okazji budowy swojej hali?
Wszystkich hal systemu Hugo Junkersa na terenie obecnych Niemiec zostało tylko kilka sztuk. Są one wpisane do rejestru zabytków, jako obiekty innowacyjne, mające olbrzymią wartość architektoniczną i historyczną. Jedna z takich hal znajduje się również w brytyjskim Liverpoolu. W 2006 roku została odrestaurowana i zaadaptowana na biurowiec „Skyways House”. Ziemięcicka hala jest wpisana do gminnej ewidencji zabytków... (...). (pk)
Źródło: Joram Tutsch, Andreas Hipper, Eike Schling, Rainer Barthel „Modulare Stahllamellenhallen von Hugo Junkers“. Bautechnik 94 (2017).
Udało się wejść do środka

Hala systemu Junkersa z 1930r. © wowa113

Ciekawa rzecz, niestety fotek niewiele, momentalnie pojawili się panowie dwaj z "prośbą" o opuszczenie prywatnego terenu. Więc opuściłem z małą uwagą, zgodną zresztą z prawdą, że od strony którą wjeżdżałem żadnych tabliczek nie było.
Pozostałe obiekty folwarku chociaż starsze, jakby w lepszym stanie

Spichlerz XVIIIw. © wowa113

Stara stodoła. Po remoncie, jakaś knajpa, słyszałem, miała być ale nie wygląda.
Wstąpiłem na dwór Jednota,nawet nie bardzo jest na co patrzeć. Ot, zarośnięta ruina. I jakoś tak wyszło, że na tereny pokolejowe.


Gdzieś tam © wowa113


Dygresja florystyczna © wowa113
Jest i mak

i wiadukty po których już nic nie jeździ.


Zielono mi w Czekanowie © wowa113
Ale niewesoło :(. Kapeć złapany, na szczęście dętka w zapasie. Powrót już asfaltami coby nie kusić losu, bo łatek brak.
Kategoria Bytom i okolice, historycznie
- DST 81.40km
- Teren 55.00km
- Czas 04:13
- VAVG 19.30km/h
- VMAX 36.00km/h
- HRmax 159 ( 90%)
- HRavg 101 ( 57%)
- Kalorie 1826kcal
- Podjazdy 343m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Na szutry
Niedziela, 4 czerwca 2023 · dodano: 15.06.2023 | Komentarze 4
Tarnogórskie, kalyckie, woźnickie i sam nie wiem jakie jeszcze. I poszperane po lasach.
Tarnogórskie szutry © wowa113

Asfalty też były © wowa113

Głęboki Dół © wowa113

Stanica Donnersmarcka © wowa113

Kalyckie szutry © wowa113

Skrót do Dyrd © wowa113

Przyjemnie, tylko żrą krwiopijcy

Nowa droga rowerowa z Dyrd do Woźnik © wowa113

Szuterkiem do Woźnik © wowa113

Można i odpocząć

Dość dobrego, odbijam do woźnickiej dzielnicy Śliwa. I chociaż na google street view jeszcze stoi to w rzeczywistości wyburzony. Dawny ośrodek wypoczynkowy bytomskiej KWK Szombierki. Później jeszcze w jednym z budynków dyskoteka NOVA, ostatecznie opustoszały i, pewnie żeby nikt nie zawracał właścicielowi tyłka o zabezpieczenie, wyburzony a cały gruz został w lesie.

Woźniki. Dawny ośrodek wypoczynkowy bytomskiej KWK Szombierki niestety wyburzony © wowa113

Poszwendałem się jeszcze po dawnych alejkach ale tylko kupy gruzu


Nic tu więcej nie znajdę, zmykam z powrotem w stronę Kalet ogarnąć dawną jednostkę wojskową - 14 dywizjon rakietowy.
Szlaban otwarty, można wjeżdżać

Budynki sztabowe i koszarowe zaadaptowane przez firmę transportową ale wygląda to raczej na jakąś dziuplę ;)

Dla zainteresowanych historia http://infowsparcie.net/wria/o_autorze/wozniki_14d...

Tereny 14 dywizjonu rakietowego OP w Woźnikach © wowa113

Magazyn rakiet © wowa113

Było sobie Volvo.
Jeszcze głębiej w lesie na stanowiska ogniowe, sporo budowli ziemnych ale udaje się znaleźć schron dla załóg startowych.

Wejście do schronu dla załóg startowych 14 dywizjonu rakietowego w Woźnikach © wowa113
Schron w fajnym stanie, czysto, schludnie, można nocować ;)


Schron dla załóg startowych © wowa113
Odnajduję też jakiś większy schron, może garaż albo magazyn?.


Coś pod ziemią © wowa113
Odpuszczam dalsze poszukiwania, jednak nie ta pora roku na takie eksploracje. Powrót na chatę przez Garbaty Mostek

Garbaty Mostek © wowa113
Bibielę-Pasieki

Ruiny kopalni Bibiela-Pasieki © wowa113

Towarzysz Szyszkownik © wowa113
przemykając szlakiem dookoła kopalni





Takie sobie drzewo © wowa113
i przez zatłoczone Nakło-Chechło

Globalnie w Nakle © wowa113
Kategoria 50 plus, historycznie, lasy lublinieckie, militarne
- DST 77.26km
- Teren 2.00km
- Czas 03:37
- VAVG 21.36km/h
- VMAX 44.64km/h
- HRmax 173 ( 98%)
- HRavg 127 ( 72%)
- Kalorie 2428kcal
- Podjazdy 509m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Radonia i Sarnowska Góra
Niedziela, 21 maja 2023 · dodano: 08.06.2023 | Komentarze 0
Czyli asfaltowo na rzepaki.
Radonia, można popływać © wowa113
Całkiem, całkiem ten wiejski skwerek,

Wpadam na teren folwarku, nic się nie zmieniło

Kuźnia folwarku Radonia © wowa113

Pałac w Radoni © wowa113
Budynki folwarczne albo zagospodarowane na produkcje rolną albo przebudowane i zamieszkałe. Tu nic się nie zmarnowało.

Folwark Radonia © wowa113

Też chce "na krótko" © wowa113
I asfaltami

Do Sarnowa © wowa113

Na żółto dzisiaj © wowa113
Coś mi się chyba obiektyw przykurzył

Zamek w Toszku z Sarnowskiej Góry © wowa113
I kilka widoczków

I wapiennik się załapał © wowa113

Na Sarnowskiej Górze © wowa113

Wieża ciśnień w Toszku © wowa113
Widoczek na zachód

I jeszcze raz na Toszek

i zmykam, powrót standardowo

Z Łubia do Księżego Lasu © wowa113
Kategoria 50 plus, historycznie
- DST 84.37km
- Czas 05:18
- VAVG 15.92km/h
- VMAX 48.96km/h
- HRmax 176 (100%)
- HRavg 101 ( 57%)
- Kalorie 3100kcal
- Podjazdy 644m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Radonice-Zakopane etap 6 - Velo Dunajec
Czwartek, 4 maja 2023 · dodano: 03.06.2023 | Komentarze 0
To było dobry dzień. Elegancki odcinek VD, tylko śmigać :).
VD w Łącku © wowa113
Na początek ogarniamy Nowy Sącz

Zamek w Nowym Sączu © wowa113

Ratusz w Nowym Sączu © wowa113
Teraz do Starego, niestety rynek to jeden wielki parking, oznaką "starości" chyba tylko wszechobecne kocie łby

Wstępujemy do ponad 800-letniego klasztoru ufundowanego przez św. Kingę. wszystko ładnie odnowione, zadbane, warto zobaczyć.

Klasztor Sióstr Klarysek w Starym Sączu © wowa113
Ogarniamy też ołtarz papieski w stylu góralskim

Ołtarz papieski w Starym Sączu © wowa113
I de facto Starym Sączem zakończyliśmy jako takie zwiedzanie miast. Dalej atrakcją już sam szlak i widoki z niego.


VD © wowa113

Dunajec © wowa113
Sporo odcinków bezpośrednio prze rzece, kilka przejazdów przez. Atrakcyjnie jednym słowem.

VD © wowa113

Czas na kawę © wowa113

VD © wowa113
W Szczawnicy późny obiad i chwila oddechu przed wspinaczką.

Przełom Dunajca zamknięty z powodu remontu więc przez Słowację i przełęcz pod Tokarnia. Niby miejscowi twierdzą, że spokojnie można przemknąć przez przełom, ale już się nastawiliśmy. Ruszamy. Kawałek przełomem

później obijamy do Lesnicy


Do Lesnicy © wowa113

Na przełęcz pod Tokarnią © wowa113
I zaczynamy wspinaczkę

Objazd przez przełęcz pod Tokarnią © wowa113
Chwilę dychnąć

Rzut oka za siebie © wowa113
I już na górze

Z Przełęczy pod Tokarnią © wowa113

Z Przełęczy pod Tokarnią © wowa113

Z przełączy pod Tokarnią © wowa113
Na Tatry też się załapaliśmy

Tatry z przełęczy © wowa113

Tatry z Przełęczy pod Tokarnią © wowa113


Się nieco wspięliśmy © wowa113
ale teraz już tylko zjazd do Czerwonego Klasztoru

Czerwony Klasztor © wowa113
Kilka fotek z kładki nad Dunajcem

Tatry ze Sromowiec Niżnych © wowa113

Tatry ze Sromowiec Niżnych © wowa113

Trzy Korony © wowa113
i instalujemy się na zieloną noc nad Dunajcem. W końcu po coś targaliśmy te namioty.
Kategoria 50 plus, gdzieś tam, grupowe, historycznie, Szlaki rowerowe, wyprawy i wyprawki
- DST 98.48km
- Czas 05:55
- VAVG 16.64km/h
- VMAX 39.60km/h
- HRmax 177 (100%)
- HRavg 90 ( 51%)
- Kalorie 2512kcal
- Podjazdy 759m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Radonice- Zakopane etap 5 - Velo Dunajec
Środa, 3 maja 2023 · dodano: 30.05.2023 | Komentarze 0
Velo Dunajec w deszczu. Bardzo fajny odcinek przez Pogórze
Rożnowskie niestety widoki mocno ograniczone pogodą. Dwa mocniejsze
podjazdy troszkę zmęczyły. Organizacyjnie VD jeszce do dopracowania, kilka odcinków objazdowych i nieoznakowanych. Zdarza się też, że po odcinkach
objazdowych nie wiadomo którędy na to Velo wrócić. Może w odwrotnym
kierunku jest lepiej ale ogólnie bez zapisanego śladu trasy raczej
trudno utrzymać przebieg. MOR-ów niewiele a w sumie to chyba tylko jeden na tym odcinku. Może lepiej jakby go nie było, bo wstyd nieco.
Odcinki ddr-ek bardzo wygodne, przeplatane drogami lokalnymi, nieco DW i DK ale ruch znośny.
Na Velo wskakujemy w Biskupicach Radłowskich

Velo Dunajec w deszczu © wowa113
Tak lub lokalnymi dróżkami pomykamy do okolic tarnowskich Mościc. Może atrakcji niezbyt wiele ale świetnie się jedzie. Później kilkanaście kilometrów nieoznakowanym objazdem przez Zbylitowską Górę i wracamy na Velo. Miały być winnice i wieża widokowa w Dąbrówce Szczepanowskiej ale przy tej pogodzie jakoś nie było ochoty i chyba sensu a wspinaczka niemała. Mkniemy więc dalej. W Zakliczynie zaplanowany postój na plenerowy obiadek na MOR. Niestety chlewnia totalna więc odpuszczamy i do Zakliczyna.

Zakliczyn © wowa113
Tu wciągamy obiadek w knajpce, kilka fotek drewnianej, zabytkowej zabudowy

Zabytkowa zabudowa Zakliczyna © wowa113

Zabudowa Zakliczyna © wowa113
i z powrotem na VD


Gdzieś na Velo Dunajec © wowa113

Zamek Czchów © wowa113
Dojeżdżamy do zapory

Zapora w Czchowie © wowa113
Kawałek krajówką i na prom.

Czekamy... © wowa113
Obsłudze chyba nie chce się pływać, informując, że kurs za 15 minut chociaż już z zapory było widać, że cumuje po tej stronie. A tak w ogóle to najlepiej jakbyśmy pojechali na most... Ale z nas niestety uparciuchy i czekamy.. Chyba jakiś znajomek zadzwonił z drugiego brzegu bo nagle wyskakuje z budki i każe wsiadać. No to wsiadamy, tym bardziej, że za free.

Prom w Tropiu © wowa113
Stąd już drogami publicznymi prawie do Nowego Sącza. No i zaczęły się górki.

Kościół w Tropiu © wowa113

Kładka nad Dunajcem w Tropiu © wowa113

Kładka nad Dunajcem © wowa113

Średniowieczna warownia w Rożnowie © wowa113

Zamek dolny w Rożnowie © wowa113
Łyk historii aczkolwiek zaufania do tablic mam coraz mniej.

Wspinamy się do zamku górnego, tu już tylko ruiny, widoczność też coraz gorsza a i sprzęt już się buntuje.

Lekki zjazd, dokończenie wspinaczki na pierwszą górkę i chwila luzu. Jakiś widoczki nawet udało się chwycić

Jezioro Rożnowskie © wowa113

Jezioro Rożnowskie © wowa113
Jeszcze raz spory up i zjazd do Nowego Sącza na nocleg. Zdecydowanie region do powtórki w lepszą pogodę. I kondycja też by się lepsza przydała. Może kiedyś :)
Na Velo wskakujemy w Biskupicach Radłowskich

Velo Dunajec w deszczu © wowa113
Tak lub lokalnymi dróżkami pomykamy do okolic tarnowskich Mościc. Może atrakcji niezbyt wiele ale świetnie się jedzie. Później kilkanaście kilometrów nieoznakowanym objazdem przez Zbylitowską Górę i wracamy na Velo. Miały być winnice i wieża widokowa w Dąbrówce Szczepanowskiej ale przy tej pogodzie jakoś nie było ochoty i chyba sensu a wspinaczka niemała. Mkniemy więc dalej. W Zakliczynie zaplanowany postój na plenerowy obiadek na MOR. Niestety chlewnia totalna więc odpuszczamy i do Zakliczyna.

Zakliczyn © wowa113
Tu wciągamy obiadek w knajpce, kilka fotek drewnianej, zabytkowej zabudowy

Zabytkowa zabudowa Zakliczyna © wowa113

Zabudowa Zakliczyna © wowa113
i z powrotem na VD


Gdzieś na Velo Dunajec © wowa113

Zamek Czchów © wowa113
Dojeżdżamy do zapory

Zapora w Czchowie © wowa113
Kawałek krajówką i na prom.

Czekamy... © wowa113
Obsłudze chyba nie chce się pływać, informując, że kurs za 15 minut chociaż już z zapory było widać, że cumuje po tej stronie. A tak w ogóle to najlepiej jakbyśmy pojechali na most... Ale z nas niestety uparciuchy i czekamy.. Chyba jakiś znajomek zadzwonił z drugiego brzegu bo nagle wyskakuje z budki i każe wsiadać. No to wsiadamy, tym bardziej, że za free.

Prom w Tropiu © wowa113
Stąd już drogami publicznymi prawie do Nowego Sącza. No i zaczęły się górki.

Kościół w Tropiu © wowa113

Kładka nad Dunajcem w Tropiu © wowa113

Kładka nad Dunajcem © wowa113

Średniowieczna warownia w Rożnowie © wowa113

Zamek dolny w Rożnowie © wowa113
Łyk historii aczkolwiek zaufania do tablic mam coraz mniej.

Wspinamy się do zamku górnego, tu już tylko ruiny, widoczność też coraz gorsza a i sprzęt już się buntuje.

Lekki zjazd, dokończenie wspinaczki na pierwszą górkę i chwila luzu. Jakiś widoczki nawet udało się chwycić

Jezioro Rożnowskie © wowa113

Jezioro Rożnowskie © wowa113
Jeszcze raz spory up i zjazd do Nowego Sącza na nocleg. Zdecydowanie region do powtórki w lepszą pogodę. I kondycja też by się lepsza przydała. Może kiedyś :)
Kategoria 50 plus, gdzieś tam, grupowe, historycznie, Szlaki rowerowe, Małopolska, wyprawy i wyprawki