Info
Ten blog rowerowy prowadzi wowa113 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 31436.74 kilometrów w tym 6707.24 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.72 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Styczeń1 - 6
- 2024, Grudzień5 - 16
- 2024, Listopad2 - 8
- 2024, Październik10 - 11
- 2024, Wrzesień10 - 12
- 2024, Sierpień9 - 14
- 2024, Lipiec10 - 10
- 2024, Czerwiec25 - 28
- 2024, Maj18 - 26
- 2024, Kwiecień25 - 33
- 2024, Marzec18 - 10
- 2024, Luty15 - 18
- 2024, Styczeń1 - 6
- 2023, Grudzień1 - 0
- 2023, Listopad1 - 0
- 2023, Październik8 - 14
- 2023, Wrzesień2 - 4
- 2023, Sierpień7 - 29
- 2023, Lipiec14 - 22
- 2023, Czerwiec12 - 25
- 2023, Maj9 - 5
- 2023, Kwiecień8 - 8
- 2023, Marzec9 - 12
- 2023, Luty2 - 2
- 2023, Styczeń2 - 5
- 2022, Listopad2 - 6
- 2022, Październik8 - 6
- 2022, Wrzesień7 - 6
- 2022, Sierpień8 - 16
- 2022, Lipiec13 - 24
- 2022, Czerwiec8 - 6
- 2022, Maj9 - 28
- 2022, Kwiecień7 - 4
- 2022, Marzec8 - 5
- 2022, Luty6 - 19
- 2022, Styczeń3 - 4
- 2021, Grudzień3 - 2
- 2021, Listopad6 - 6
- 2021, Październik6 - 20
- 2021, Wrzesień8 - 4
- 2021, Sierpień8 - 7
- 2021, Lipiec12 - 3
- 2021, Czerwiec8 - 12
- 2021, Maj11 - 20
- 2021, Kwiecień8 - 2
- 2021, Marzec8 - 12
- 2021, Luty4 - 4
- 2021, Styczeń4 - 6
- 2020, Grudzień5 - 6
- 2020, Listopad6 - 2
- 2020, Październik9 - 6
- 2020, Wrzesień8 - 4
- 2020, Sierpień9 - 5
- 2020, Lipiec12 - 4
- 2020, Czerwiec14 - 5
- 2020, Maj7 - 2
- 2020, Kwiecień7 - 0
- 2020, Marzec6 - 0
- 2020, Luty4 - 0
- 2020, Styczeń4 - 0
- 2019, Grudzień2 - 0
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 0
- 2019, Wrzesień6 - 0
- 2019, Sierpień3 - 0
- 2019, Lipiec5 - 0
- 2019, Czerwiec7 - 0
- 2019, Maj7 - 0
- 2019, Kwiecień2 - 0
- 2019, Marzec6 - 0
- 2019, Luty3 - 0
- 2019, Styczeń2 - 0
- 2018, Grudzień2 - 0
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 0
- 2018, Wrzesień7 - 0
- 2018, Sierpień5 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj8 - 0
- 2018, Kwiecień9 - 0
- 2018, Marzec5 - 0
- 2018, Luty3 - 0
- 2018, Styczeń2 - 0
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad2 - 0
- 2017, Październik1 - 2
- 2017, Wrzesień5 - 0
- 2017, Sierpień2 - 0
- 2017, Lipiec6 - 0
- 2017, Czerwiec4 - 0
- 2017, Maj5 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 0
- 2017, Marzec3 - 0
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2016, Sierpień3 - 0
- 2016, Lipiec1 - 0
- 2016, Czerwiec1 - 0
- 2016, Maj1 - 0
- 2016, Marzec1 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2015, Sierpień1 - 0
- 2015, Lipiec3 - 0
- 2015, Maj4 - 0
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec2 - 0
- 2015, Luty1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Wrzesień5 - 0
- 2014, Sierpień3 - 0
- 2014, Lipiec6 - 0
- 2014, Czerwiec3 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 0
- 2014, Marzec1 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
historycznie
Dystans całkowity: | 14247.82 km (w terenie 2651.71 km; 18.61%) |
Czas w ruchu: | 763:08 |
Średnia prędkość: | 18.67 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.92 km/h |
Suma podjazdów: | 90970 m |
Maks. tętno maksymalne: | 217 (123 %) |
Maks. tętno średnie: | 129 (73 %) |
Suma kalorii: | 447851 kcal |
Liczba aktywności: | 202 |
Średnio na aktywność: | 70.53 km i 3h 46m |
Więcej statystyk |
- DST 106.26km
- Teren 48.00km
- Czas 05:35
- VAVG 19.03km/h
- VMAX 34.92km/h
- Kalorie 2709kcal
- Podjazdy 459m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Na Coglową Górę
Niedziela, 28 marca 2021 · dodano: 29.03.2021 | Komentarze 0
Punktem docelowym Coglowa Góra w Woźnikach. Trochę dookoła, bo Krąg Druidów do odnalezienia w lasach koło Mikołeski.Na początek fotka tematyczna, jeden z widoczków z Coglowej Góry bo nieco rozwlekle będzie a Coglowa jako ostatni punkt programu.
Widoki z Coglowej Góry. Droga do Cynkowa © wowa113
Teraz już chronologicznie, wyjazd standardowo na północ, trochę wiało ale w Połomni chowam się w lasy. Zaczynają się szuterki w kierunku Kotów, szuterki towarzyszyć mi zresztą będą przez spora część podróży. Wpadam tez na dłuzszą chwilę na szlak "Leśna Uciecha", mniejszą siostrę "leśnej Rajzy"
Szutry lublinieckich lasów © wowa113
Dość żwawo dolatuję do DW908, za chwilę mała odskocznia nad Wytoki
Śródleśny staw "Wytoki" © wowa113
Chwila odpoczynku przy wiacie myśliwskiej
Wiata myśliwska © wowa113
fota jeszcze
Wytoki © wowa113
i w drogę. Wszędzie tną, tabliczek nastawiane o zakazach, może na leśnika nie trafię
Droga na Wytoki © wowa113
Teraz cel nr 1, keszerem nie jestem ale na potrzeby chwili...
Keszowo © wowa113
Współrzędne wklepane, ostrzezenie zignorowane... Bez tych info za cholerę nie znalazłbym....
Krąg Druidów © wowa113
a i tak przeprawa przez leśne ostępy, ale znalezione. Czy atrakcyjne, nie wiem, odhaczone w każdym bądź razie.
Kamienie Kręgu Druidów © wowa113
Głazy narzutowe w lasach lublinieckich © wowa113
Gajowy Marucha ostrzegał "Nie dotykać!!!" ale na potrzeby fotki kilka gałęzi odgarnąłem... Żadnego zimnego oddechu na plecach, zjaw za drzewem ani innych dziwnych rzeczy. Ale klątwa zaczęła działać. Zaraz po wyjściu z tych chaszczy pomyliłem drogę i wpakowałem się w szyszkowo-piaszczyste leśne dukty dookoła "Bagna koło Mikołeski", na dodatek w piasku pierwsza wyrypa w spd.... Szczęściem w piasku miękkie ladowanie. Jakoś wyszedłem na prostą i LR-ką do Kalet, przez Kalety asfaltem nieco czas podgonić. Chwila w Zielonej, pałacyk nabiera blasku
Pałacyk myśliwski Donnersmarcków w Kaletach Zielonej © wowa113
Wracam kawałek na LR, poźniej.... Klątwa Druidów działa, miesza w głowie i zamiast wybrać sprawdzoną drogę jadę na kolejny dojazd p-poż
Całkiem malownicza rzeczka, ale gdzie mostek? © wowa113
No cóż, dno brodu usiane głazami, przejazdu ryzykował nie będę. Ale przejście... W sumie nie ma tego złego, ostatni raz moczyłem stopy w Chechle gdzieś tak w październiku więc może już najwyższy czas... I znalazłem moją zielona skarpetkę, była pod ta kolorową. A przez pół zimy zastanawiałem się co mi tak w lewą stopę gorąco :)
Pierwsza kąpiel © wowa113
Chyba po przejściu przez wodę klątwa przestała działać, niespodzianek już nie było a i koszmarów sennych nie miałem.
Teraz już do Woźnik
Woźniki. Kościół św. Walentego i Coglowa Góra na horyzoncie. © wowa113
Kościół św. Walentego w Woźnikach © wowa113
Na Coglową Górę © wowa113
Platforma widokowa i wieża p-poż na Coglowej Górze © wowa113
Niby niewysoka
Metryczka © wowa113
ale widoczki przednie
Śląsk jakby się ktoś nie domyślił © wowa113
Widok na kościół w Cynkowie © wowa113
Kościół św. Jakuba w Lubszy i wiatraki w Babienicy © wowa113
Widoczki z Coglowej Góry © wowa113
Wieże kościołów w Gniazdowie © wowa113
można wejść :) © wowa113
nie, nie tędy. Normalnie po schodach po wcześniejszym umówieniu.
i tyle, powrót serwisówkami wzdłuz A1 do Bibieli, później już asfalty przez Miasteczko, Świerklaniec i Radzionków
Kategoria lasy lublinieckie, 100 plus, historycznie, Szlaki rowerowe
- DST 29.56km
- Teren 13.50km
- Czas 02:01
- VAVG 14.66km/h
- VMAX 32.40km/h
- Kalorie 802kcal
- Podjazdy 237m
- Sprzęt Giant Boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Śląska poprzemysłówka
Niedziela, 14 marca 2021 · dodano: 15.03.2021 | Komentarze 8
Skoro już się wczoraj utytłałem... Przeczyściłem tylko wajchę od instrybutora bo coś strzelać zaczęło i na poprzemysłowe bezdrożaPrzez hałdy byłej kopalni Miechowice do Karbia
Wąskim torem do Karbia © wowa113
W Karbiu niezła flota, szkoda, że tak niszczeje
Kupię, sprzedam, zamienię... © wowa113
Na kamperach by pewnie teraz zarobił
Do wyboru do koloru © wowa113
Dalej przez park Fazaniec i kolejowym nasypem do Doliny Bytomki
Bytom z hałdy Huty Zygmunt © wowa113
Dolina Bytomki © wowa113
Szybki transfer na Ajskę,
Ajska © wowa113
Staw Ajska © wowa113
Ajska © wowa113
Kawałek przez miasto do rudzkiego Orzegowa
Zrewitalizowana koksownia Orzegów © wowa113
Zrewitalizowana koksownia Orzegów © wowa113
Zaś na bezdroża terenów poprzemysłowych
Tunel kolei piaskowej w Orzegowie © wowa113
Kawałek przez miasto i znowu na hałdy. Zaskoczenie na zabrzańskich Biskupicach -wyremontowany tunel pod koleją, lubiłem stary klimat ale teraz przynajmniej przyjemnie przejechać.
Tunel kolei piaskowej w Zabrzu Biskupicach © wowa113
Jeszcze fotka z drugiej strony uwiecznić bytomski akwedukt. Widać, że już ktoś sprawdzał ile stali da się odzyskać :(
Akwedukt © wowa113
Kategoria Bytom i okolice, historycznie, po mieście
- DST 74.41km
- Teren 10.50km
- Czas 03:58
- VAVG 18.76km/h
- VMAX 39.96km/h
- Kalorie 1908kcal
- Podjazdy 409m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Gliwice bocznym torem
Niedziela, 7 marca 2021 · dodano: 09.03.2021 | Komentarze 2
Zbrzydło mi już na północ więc poszwendać się trochę po Gliwicach i okolicach.Czas nieco zjechać z asfaltów
Pod A1 © wowa113
po trochę gliwickiego postindriustrialu,
Wieża cisnień Zakładów Naprawy Taboru © wowa113
niestety na wagon naprawczy już się nie załapałem. Pewnie poszedł na żyletki :(. Połażone więc trochę po pokolejowych terenach w poszukiwaniu tematu zastępczego ale jakoś nic szczególnego w oczy się nie rzuciło oprócz wrażenia totalnej degradacji terenów po zakładach.
I tak nigdzie nie pojedzie © wowa113
Wziąłbym do salonu ale nie świeci :( © wowa113
Jacyś dziwni ludzie zaczynają się tu kręcić więc czas na ewakuację. Chwila znowu zamarudzona nad Bytomką i stare pokolejowe wiadukty
Nad Bytomką © wowa113
Wiadukty kolejowe w Gliwicach © wowa113
oczywiście (wielka) łyżka dziegciu
Czemu mnie to nie dziwi? © wowa113
ale wkurwia
Lecę dalej, po wąskotorówce zostały jedynie zaniedbane obiekty
Wąskotorowo nad Kłodnicą © wowa113
Małe kółeczko obejrzeć oryginalny pruski pocztowy kamień milowy, ten ostał się w miejscu, w którym go postawiono prawie 200 lat temu
Pruski pocztowy kamień milowy © wowa113
Pruski pocztowy kamień milowy © wowa113
Dzisiaj jednak inny kierunek,
Trynek, stacja kolei wąskotorowej © wowa113
Jak widać nie napawa optymizmem, obok MOR i początek szlaku do Nieborowic, aż się prosi kawka, ciasteczko, może i szybka przekąska, kilka pamiątek z wąskiego toru na pięterku i i kilka rowerów do wypożyczenia może wypali. A "Stacja Trynek" też całkiem nieźle brzmi. Ale to chyba marzenia ściętej głowy.
Śladem wąskiego toru © wowa113
Fajnie asfaltowymi ddr-kami pomykam w kierunku Nieborowic. W kwestii dróg rowerowych Gliwice maja się dobrze
Śladem wąskotorówki © wowa113
Kształtowanie krajobrazu © wowa113
Oczojebnymi barierami ogrodzona spora część DDR-ki. Żeby nie było, zdjęcie tendencyjne, w tym akurat miejscu bariery zasadne ale w innych na tym odcinku chyba niekoniecznie. Ale może mi się tylko wydaje i ktoś miał inną wizję bezpieczeństwa. Chwila jeszcze DDR, która niestety się kończy i, jako że nie chciało mi się objeżdżać szlakiem, wpadam na moment na DK 78 i do Nieborowic
Stacja Nieborowice © wowa113
W sumie o niebo lepiej niż Trynek ale bez zabiegów leczniczych też długo nie pociągnie
Stacja kolei wąskotorowej w Nieborowicach © wowa113
tym bardziej, że do środka można wejść bez problemu
Biletu nie kupisz © wowa113
Pozostało jeszcze sporo urządzeń kolejowych wyglądających na dość kompletne
Już nie zatrybi © wowa113
Brakło farby czy niechlujstwo,
Nieborowitz © wowa113
Tak na odchodne jeszcze elewacja "podwórkowa"
Stacja Nieborowice © wowa113
Czas na powrót. Przez Żernicę łyknać nieco architektury drewnianej
Żernica, kościół św. Michała Archanioła © wowa113
U podstawy pomnika pamięci Cystersów w Żernicy © wowa113
Kościół św. Michała Archanioła w Żernicy © wowa113
Przez Wilcze Gardło, wybudowane w latach 1937–1941 przez Niemców, a przeznaczone do zamieszkania przede wszystkim przez funkcjonariuszy organizacji faszystowskich. Architektura może nie powala ale układ urbanistyczny ciekawy.
Wilcze Gardło © wowa113
Kończąc szwendaczkę w Ostropie przy zabytkowym kościele św. Jerzego
Ostropa, kościół św. Jerzego © wowa113
Kościół św. Jerzego w Ostropie © wowa113
W sumie jeszcze kawałek do domu ale już bez szukania atrakcji.
Kategoria 50 plus, historycznie, po mieście, Szlaki rowerowe
- DST 62.37km
- Teren 3.00km
- Czas 03:02
- VAVG 20.56km/h
- VMAX 38.16km/h
- Kalorie 1665kcal
- Podjazdy 347m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Do starej papierni
Niedziela, 28 lutego 2021 · dodano: 01.03.2021 | Komentarze 2
Do Boruszowic przez Brynek. Powoli czas zacząć zjeżdżać z asfaltów, jeszcze dzień jeszcze dwa i na szutrach będzie całkiem fajnieOstatnio standard, że na północ, chociaż tym razem wmordewind nie zachęcał. Później zwrot na wschód do Brynku. Trochę już mi obrzydł ale od fotki nie mogę się powstrzymać.
Pałac Donnersmarcków w Brynku © wowa113
Pałac Donnersmarcków © wowa113
Moda ostatnio na sadzenie, ale cóż, lepiej sadzić niż wycinać
Dąb Niepodległości © wowa113
poszukać jeszcze wiosny w ogrodzie botanicznym
Do ogrodu botanicznego w Brynku © wowa113
Niestety aura jeszcze zima zalatuje, oznak wiosny nie znalazłem aczkolwiek zbyt skrupulatnie to nie szukałem
Wiosny nie znalazłem © wowa113
Strongmani © wowa113
No dobra dość łażenia, teraz do Boruszowic i karnąć się fajnym asfalcikiem do Mikołeski i z powrotem. Świetna sprawa ta asfaltowa leśna dróżka. W Mikołesce jakiś nowy skwerek pamięci
tylko dęba zapomnieli posadzić
Pamiątkowy obelisk w Mikołesce © wowa113
Skwerek jeszcze w budowie, więc szczypta historii
Historia Mikołeski © wowa113
i z powrotem do Boruszowic
Stara papiernia w Boruszowicach © wowa113
początek jednak był inny - była to fabryka dynamitu założona na przełomie XIX i XX w. Później przez kilka lat zlokalizowana tu była stacja doświadczalna Centrali Ratownictwa Górniczego. Od 1929r przebranżowiona na zakłady celulozowe działające do lat 90 XX w. Obecnie w części zakładu działa wulkanizacja opon reszta popada w ruinę
Wieża wodna papierni w Boruszowicach © wowa113
Ruiny papierni w Boruszowicach © wowa113
Urbex wskazany © wowa113
Dziwne budowle papierni © wowa113
Edit: przypuszczałem, że zbiornik ma związek z oczyszczaniem wody po produkcji a z najświeższych informacji to po prostu basen dla mieszkańców, bardzo popularny zresztą w w czasach prosperity papierni. Ciężko sobie teraz wyobrazić jakie tętniło tu życie.
Trzeba tu będzie zajrzeć na dłuższą włóczęgę tym bardziej, że po okolicznych lasach kryją się jeszcze relikty fabryki dynamitu
Kategoria 50 plus, historycznie, lasy lublinieckie
- DST 71.05km
- Czas 03:21
- VAVG 21.21km/h
- VMAX 43.20km/h
- Podjazdy 359m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Folwark Radonia
Środa, 6 stycznia 2021 · dodano: 07.01.2021 | Komentarze 0
Na szybko wytypowany obiekcik "pod asfalt" i mimo, że wymyty i przygotowany pod serwis, wyciągnięty Viperek. Radonia. Zawsze pomijana bo jakoś nie było po drodze więc zasłużyła na cel główny. Kilka atrakcji związanych z folwarkiem. Niestety warunki pogodowe zniechęciły do bardziej szczegółowego zapoznania się z miejscowością.Tym razem bez zbędnych odskoczni, tereny na tyle objechane, że po drodze żadnych fotek, tylko chwila przerwy na ciepłą herbatkę w Kieleczce. Później już do Radoni.
Radonia wita © wowa113
Za chwilę pierwsze zabudowania folwarku, jednak najpierw dwór. Budowa datowana na 1880r. jednak metryczka nad bocznym wejściem "1909"
Dwór w Radoni © wowa113
Dwór obecnie zaadoptowany na mieszkania. Obok budynki folwarczne, częściowo również zamieszkałe, jednak i użytkowane zgodnie z przeznaczeniem też się znajdą. Zapachy jednak mało atrakcyjne.
Coś tu kwiczy © wowa113
Obok kuźnia,
Kuźnia w Radoni © wowa113
Mnóstwo wyrobów kowalskich, kołodziej też tu chyba działał
Niejeden skansen by się nie powstydził © wowa113
Szpeje różne, różniste © wowa113
Pada coraz mocniej, trzeba tu wrócić z aparatem
Kolejne budynki folwarczne poadoptowane na mieszkania, wszystko z wapiennego kamienia, zapewne z pobliskiego kamieniołomu Napłatki. Jakby trochę pooglądać ściany może znalazłoby się kilka śladów morskich stworzeń sprzed milionów lat. Niestety śnieg z deszczem już daje porządnie więc nie czas na oglądanie.
Budynki folwarku Radonia © wowa113
Jeszcze fotka pałacu z drugiej strony
Dwór w Radoni © wowa113
i zasuwam do domu. Chwila odpoczynku przy dworze w Wielowsi - ładnie odnowionego na potrzeby siedziby gminy
Dwór w Wielowsi © wowa113
P.S. Nienawidzę tych hopek od Zbrosławic do Górnik.
Kategoria historycznie, 50 plus
- DST 52.76km
- Teren 33.50km
- Czas 03:13
- VAVG 16.40km/h
- VMAX 30.96km/h
- Podjazdy 441m
- Sprzęt Giant Boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Linia 178
Niedziela, 20 grudnia 2020 · dodano: 22.12.2020 | Komentarze 2
Stwierdziłem, że pora odpowiednia do próby przejazdu śladem linii kolejowej 178. Więcej na temat linii tu http://wowa113.bikestats.pl/1855421,Trzy-dworce-li... . Na pierwszy ogień wybrałem odcinek Wilkowice- Brynek. Niestety planu nie udało się wykonać, chociaż z założenia był raczej niewykonalny, część przejechana, część możliwa do przejazdu drogami wzdłuż linii, niektóre odcinki możliwe chyba tylko z buta ( a raczej w woderach).Na początek wzdłuż A1 kładeczką przez Potok Mikulczycki
Kładka przez Potok Mikulczycki © wowa113
i przez Stolarzowice do parku w tarnogórskich Reptach gdzie mniej uczęszczanymi ścieżkami
Szkoła samobójców © wowa113
garbik, fajeczka i poleciałoooo © wowa113
Relikty muru parkowego w Reptach © wowa113
w kierunku Zbrosławic
Kładka na Dramie © wowa113
Po drodze jakieś starożytne relikty ;)
Rybka na święta © wowa113
Kawałek asfaltem do Zbrosławic. W sumie mogłem wjechać na ślad przy wyburzonym wiadukcie ale chciałem zajrzeć jeszcze na niemieckie bunkry. Niestety droga rozjeżdżona, błocko totalne a i zapach rolniczych odpadów nie nastrajał do łażenia. W Wilkowicach pakuję się w ślad linii, na początek całkiem nieźle to wygląda
Śladem linii 178 © wowa113
im dalej tym gorzej. Relikty kanalizacji deszczowej nie maja prawa czegokolwiek odwodnić, niezabezpieczone studnie zmuszają do tego aby uważniej patrzeć gdzie się jedzie.
Śladem linii 178 © wowa113
Docieram do wiaduktu w Miedarach.
Wiadukt w Miedarach © wowa113
I nie rozumiem. Ale chyba jestem za głupi aby zrozumieć rzeczywistość
Nie rozumiem © wowa113
Dalej raz lepiej, raz gorzej docieram do okolic dworca w Miedarach. Tu tak zarośnięte że się po prostu nie da jadę kawałek polną drogą obok linii i zawracam na dworzec. Niestety ma się coraz, kiedyś chyba wynajęty prze jakąś firmę poligraficzna, obecnie znowu tabliczki "teren PKP" "zakaz wstępu" "grozi zawaleniem". Szkoda.
Dworzec w Miedarach © wowa113
Jeszcze przydatny obiekt ;) obok ale dziękuję, nie skorzystam, nie ma płynu do dezynfekcji.
Dworcowy TOY TOY © wowa113
Zaintrygowany pewnym drogowskazem zastanawiając się czy bawić się dalej w eskapadę po śladzie ruszam ul. Kolejową
Do Bobera © wowa113
Obok radosna twórczość w ogródku
Ekspozycja ogrodowa © wowa113
Bobera nie znalazłem, kawałek jeszcze polną drogą wzdłuż torowiska do ul. Tarnogórskiej. W kolejowym wykopie widać spore zastoiska wody, zarośnięte konkretnie - nie ma szans się tamtędy przebić. Docieram do ul. Tarnogórskiej, dalej brak drogi przy torowisku, trudno, odbijam do Kopaniny z zamysłem odwiedzenia pałacu. Niestety, tablice o zakazie wstępu na teren przypałacowego parku, w którym mieści się również dom opieki, a na zbędne dyskusje nie miałem ochoty więc też omijam. Z ciekawości drogą, którą nie dane mi było jeszcze jechać, wzdłuż parkowego ogrodzenia dojeżdżam ponownie do linii kolejowej. Tu już linia w nasypie
Wiadukt w ciągu linii kolejowej 178 © wowa113
Jest scieżka na nasyp więc się pakuję na górę, wygląda zachęcająco więc będzie kontynuacja :)
Śladem linii 178 © wowa113
Po drodze można jeszcze napotkać resztki infrastruktury - słupki kilometrowe, fundamenty słupów trakcji, podkłady, ale stali żadnej tu już nie uświadczy.
Słupki kilometrowe linii 178 © wowa113
Z czasem ścieżka się zacieśnia
Drzewne tunele © wowa113
Niestety w okolicy 18 km ścieżka się kończy a w sumie to schodzi z nasypu przy kolejnym wiadukcie. Na wiadukcjie widoczne ślady rozbudowy linii z początku lat 80.
Wiadukt w ciągu linii 178 © wowa113
Zostało do końca około kilometra, jest nawet droga wzdłuż nasypu i chociaż przejechane tylko około 4 km linii nie mam już ochoty na żużlobłotne ekscesy. Pomykam więc szutrówką w kierunku Szkarotek
Leśne szutrówki © wowa113
Stawy Szkarotkowe w Połomni © wowa113
Tu chwila zastanowienia czy do Brynku czy w kierunku Miedar. Ale mam jeszcze do sprawdzenia jeden przejazd leśny z Połomni w kierunku Księżego Lasu, którym nigdy nie jechałem, więc szybka decyzja. Przez las na czuja, wyjechałem nie tam gdzie myślałem ale leśniczówka w Księżym Lesie już mi znana. Na koniec jeszcze przez las koło Zbrosławic obczaic w którym miejscu jest dostrzegalnia p-poż majacząca w lesie.
Dostrzegalnia p-poż w lesie koło Księżego Lasu © wowa113
Tu już przez pola do Zbrosławic i, z racji zapadającego zmroku, asfaltem do domu
Kategoria 50 plus, historycznie
- DST 55.66km
- Teren 18.50km
- Czas 03:01
- VAVG 18.45km/h
- VMAX 38.88km/h
- HRmax 160 ( 90%)
- HRavg 112 ( 63%)
- Kalorie 2184kcal
- Podjazdy 392m
- Sprzęt Giant Boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Chaszczing jesienny
Niedziela, 6 grudnia 2020 · dodano: 09.12.2020 | Komentarze 2
Chwila odskoczni od lasów, chyba na ten rok mam ich dość, tym bardziej, że kilka miejscówek się uzbierało z typowego chaszczingu, trudnodostępnych i mało widocznych jak zielono za to teraz warunki idealne. Więc wiejskie tereny północnych obrzeży aglomeracji. W drodze powrotnej nieco kolejowo się zrobiło, przy okazji jednak załatwiłem zaległe tematy.Plan był od razu jakimiś zadupiami do Kamieńca ale żonka zamarudziła na kijach więc prawie asfaltem. Tam już na wiejskie szutry i przez Jaśkowice do Łubia Dolnego obczaić folwarczno-popegeerowskie ruiny
Popegeerowski magazyn w Łubiu © wowa113
Stan całkiem niezły więc włażę od razu, rozmiary spore, jakoś na myśl mi nie przychodzi do czego mógł służyć. Niestety żaden autochton się nie napatoczył aby spytać
Jakieś żyrafy tu hodowali czy co? © wowa113
Obok dużo starsze zabudowania folwarczne, z wyraźnymi śladami przebudów za czasów współczesnych
Stare i nowe © wowa113
Oprócz magazynu reszta niestety w stanie dosyć zaawansowanej ruiny. Tylko budynki mieszkalne obok odnowione.
Pozostałości folwarcznych budynków w Łubiu Dolnym © wowa113
no i bruk chyba ciągle taki sam
Bruku czas się nie ima © wowa113
Zajrzeć jeszcze do piwniczki a nuż coś znajdę ...
Wina nie ma © wowa113
Obok leciwy dąb i niewielka rzeczka z jakimiś kamiennymi blokami w korycie. Może z mostku a może stał tu też jakiś młyn?
Tu na tyle, wracam do Jaśkowic
Ruiny dworu z XIXw. w Jaśkowicach © wowa113
30 lat wystarczyło aby została ino kupa gruzu. Prawdopodobnie przebudowany na potrzeby PGR-u więc pewnie wartości historycznej większej nie miał ale zdewastowany w zastraszającym tempie. Dodatkowo mnóstwo śmieci wszelkiej maści.
Ruiny dworu w Jaśkowicach © wowa113
Relikty gzymsów, wyłażące spod skorupy wapiennych farb wzorzyste malowanie wnętrz - kiedyś miał się chyba całkiem ładnie. Budynki folwarczne częściowo zamieszkałe, jednak też widać ślady postępującej dewastacji
Budynki folwarczne w Jaśkowicach © wowa113
Z Jaśkowic w kierunku Zawady
Polne klimaty okolic Zawady © wowa113
Droga do Jaśkowic © wowa113
I chociaż w dzisiejsze klimaty się nie wpisuje chwila na fotkę przy zabytkowej stacji wodociągowej.
Zabytkowa stacja wodociągowa w Zawadzie © wowa113
Jednak jedna z budowli stacji klimat ma odpowiedni. Nic to, że kawałek przez pole
Podziemny zbiornik wodociągowy w Zawadzie © wowa113
Sygnatura na kluczu łuku datuje budowę na 1898r. Stacja zadbana natomiast tu degradacja postępuje. A kunszt murarski kiedyś mieli, w środku wygląda jak mauzoleum, warto byłoby zachować dla potomnych.
Obstawiałbym raczej mauzoleum © wowa113
Tędy chyba można się dostać do zbiornika ale to już dla przygotowanych eksploratorów
Komnata tajemnic © wowa113
Jeszcze fotka na odchodne
Podziemny zbiornik wodociągowy w Zawadzie © wowa113
I trzeba leźć przez to błocko z powrotem. Jakby mi mało było w Zawadzie wlazłem jeszcze do kolejnych popegeerowskich ruin
Opuszczone gospodarstwo w Zawadzie © wowa113
Ten komin w głębi intryguje ale ścieżki tu nie znalazłem więc tylko obora
Osiołkowi w żłoby dano. W jednym owies w drugim siano... Zeżarł razem z betonem © wowa113
Tak jakby wiejskich ekscesów na dzisiaj dosyć. Powrót kolejowymi klimatami przez Przezchlebie
Nastawnie w Przezchlebiu © wowa113
niestety linia relacji Bytom - Wrocław na tym odcinku rozebrana w 2004r (teraz pociągi kursują inną trasą) więc nie ma już czego nastawiać. Okna jednak wymienione -być może ktoś chciał zaadaptować na budynek mieszkalny?
Droga po śladzie linii kolejowej w kierunku Czekanowa © wowa113
W ciągu linii kilka ciekawych obiektów inżynierskich. To co z 1905 r cieszy oko, bardziej współczesne niestety typu "dawaj ten beton..."
Kamienne przyczółki z 1905r. © wowa113
Istniejąca jeszcze linia z Kotlarni do Zabrza Biskupic, górą prowadziła linia z gliwickich Czechowic do Zabrza Mikulczyc rozebrana w 2002r.
Linie kolei piaskowej © wowa113
Istniejąca ma być likwidowana jeszcze w grudniu włącznie z mostem podsadzkowym w zabrzańskich Biskupicach. Miłośnicy kolei postanowili jednak zawalczyć https://dziennikzachodni.pl/unikalny-most-podsadz... Nomen omen jest koncepcja aby po śladzie tej właśnie linii zrobić drogę rowerową łącząca Pławniowice z zabrzańską zabytkową kopalnią Guido https://infogliwice.pl/powstanie-rowerowa-autostrada-od-plawniowic-przez-gliwice-do-zabrza/ I nie wiem komu kibicować.
Asfalcikiem... może kiedyś © wowa113
Zaglądam jeszcze do zabrzańskich Mikulczyc uzupełnić archiwum o ostatni z istniejących dworców linii kolejowej 178 opisywanej tutaj http://wowa113.bikestats.pl/1855421,Trzy-dworce-li...
Dworzec kolejowy w Zabrzu Mikulczycach © wowa113
I na koniec fotka, może już niedługo archiwalna, mostu podsadzkowego w Zabrzu Biskupicach
Most podsadzkowy w Zabrzu Biskupicach © wowa113
Kategoria 50 plus, historycznie
- DST 67.52km
- Teren 16.00km
- Czas 03:41
- VAVG 18.33km/h
- VMAX 38.88km/h
- Kalorie 2745kcal
- Podjazdy 482m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Lasy kochłowickie
Niedziela, 15 listopada 2020 · dodano: 16.11.2020 | Komentarze 0
A wybrałem się w końcu w kochłowickie lasy. 50km przez miasta , 15 slalomem po Krupówkach..., upssss, po leśnych ścieżkach więc trasy raczej do ulubionych nie dopiszeJak zwykle w tym kierunku wskakuję na niebieski dookoła Zabrza. Na początek mała odskocznia zajrzeć na biskupicką hałdę
Zabrzańskie Biskupice © wowa113
Panorama Biskupic © wowa113
Ścieżkami przez hałdę
Z powrotem na niebieskim
Czuję się niepotrzebny :( © wowa113
którym dociągam aż do Bukowej w Rudzie Ślaskiej, kawałek po swojemu, trochę Obwodową Trasą Rowerową dojeżdżam do Halemby
Pamiątkowa tablica w miejscu dawnego podobozu KL Auschwitz w rudzkiej Starej Kuźni © wowa113
Za chwilę zagłębiam się w lasy, tu już sporo ludzi ale jeszcze w miarę normalnie idzie jechać
Na początek próbuję pod zrośnięte sosny, niestety grupka kilkunastu osób skutecznie blokuje ścieżkę więc do uroczyska Buczyna. DDRka zapchana i rowerzystami i pieszymi, na lesnych dróżkach tez nie lepiej no ale jak już przyjechałem...
Uroczysko Buczyna © wowa113
Trochę postapokaliptyczne klimaty
Postapokaliptyczne klimaty Uroczyska Buczyna © wowa113
W druga stronę bardziej normalnie
Uroczysko Buczyna © wowa113
Miałem zrobić kółeczko ale wracam jednak do zrośniętych sosen. Tym razem dosyć pusto, więc fotka
Zrośnięte sosny © wowa113
Stąd nad kompleks stawów leśnych, tu już ludzi jak mrówków. Nadgryziona zębem czasu nawierzchnia chyba jeszcze z czasów PRL na dodatek przykryta grubym dywanem z liści nie zachęca do omijania bokiem ścieżek. Chwila spokoju nad Czarnym Stawem
Czarny Staw © wowa113
Czarny Staw © wowa113
Tu też sporo obumarłych drzew, cóż, osiadania pogórnicze robią swoje
Obumarłe drzewa nad Czarnym Stawem © wowa113
Szymon Słupnik miałby spory wybór
Miejscówka dla jogina © wowa113
Troszkę tu zamarudziłem, ale miejsce malownicze
Barwy jesieni nad Czarnym Stawem © wowa113
Coś jeszcze przekąsić, niestety trzeba wyciągnąć z sakwy bo ten nie chciał się podzielić
Pora obiadowa © wowa113
Leniwie tocząc się slalomem pomiędzy innymi amatorami leśnych przejażdżek i wędrówek mijam kolejne stawy.
Po drodze jeszcze fotka kapliczki która powoli zabiera przyroda
Jezus w drzewie © wowa113
Bar kazał przystanąć, więc przystanąłem, niestety zamknięty na głucho
Bar Przystań
więc jeszcze jedna fotka
Śródleśny staw w rudzkich Kochłowicach © wowa113
Tu już kończę przygogodę rekreacyjną i de facto za chwilę las się wyludnia. Trochę po ulicy i z powrotem w las, tym razem temat militarny, mijam dwa schrony bojowe
Schron bojowy Obszaru Warownego Śląsk © wowa113
i docieram do trzeciego, owianego złą sławą Bunkra Szatana w którym sataniści zamordowali dwoje nastolatków
Bunkier Szatana © wowa113
z kopuły zniknęły już satanistyczne emblematy
Kopuła pancerna na bunkrze Szatana © wowa113
Na dzisiaj to by było na tyle. Powrót od Kochłowic do Chebzia Obwodowa Trasą Rowerową Rudy Śląskiej. Po drodze jeszcze kilka fotek śródmiejskich obiektów
Kościół pw. Trójcy Przenajświętszej w rudzkich Kochłowicach © wowa113
Wielki piec Huty Pokój © wowa113
Kaufhaus w Rudzie Śląskiej
Z Chebzia przez Rudę Południową i Biskupice powrót do domu
Kategoria 50 plus, historycznie, militarne
- DST 44.59km
- Teren 4.90km
- Czas 02:15
- VAVG 19.82km/h
- VMAX 36.72km/h
- Kalorie 2944kcal
- Podjazdy 341m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Kopiec Wyzwolenia
Środa, 11 listopada 2020 · dodano: 11.11.2020 | Komentarze 2
Na Kopiec Wyzwolenia w Piekarach Śląskich, później poszwendać się po okolicyKopiec Wyzwolenia w Piekarach Śląskich © wowa113
Kopiec Wyzwolenia © wowa113
Schron bojowy OWŚ w Dobieszowicach © wowa113
Kopalnia Powstańców Śląskich © wowa113
Kategoria historycznie, militarne, po mieście
- DST 77.11km
- Teren 19.80km
- Czas 03:41
- VAVG 20.93km/h
- VMAX 41.00km/h
- Kalorie 3163kcal
- Podjazdy 361m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Cynków
Niedziela, 8 listopada 2020 · dodano: 08.11.2020 | Komentarze 0
Nieco spokojniejszy temat, aczkolwiek zawsze muszę szukać "skrótów". Jakoś ten Poraj w jesieni nie wypalił więc przynajmniej do Cynkowa.Fajne tereny, na pewno wrócę.
Zapora na Brynicy w Świerklańcu © wowa113
W sumie dojeżdżając do Świerklańca umyśliłem skrócik, tym bardziej, że dróżka malownicza.
Las Dioblina © wowa113
Niestety za kilkadziesiąt metrów ścieżka zalana, przejazdu nie ryzykowałem więc zawrotka.
Na zaporze rzut oka za siebie. No nie fotkę trzeba pstryknąć.
Przy okazji jak już się zatrzymałem na szybko kilka fotek zalewu, w domu patrzę a tu samo niebieskie.
Niebiesko mi. Zbiornik Kozłowa Góra © wowa113
Zasadził się na suma © wowa113
Dzionek miał być raczej mało fotograficzny więc się zbieram. Znaną drogą do Oss, zdziwienia nie było aczkolwiek nadzieja była, że może jakiś świeżutki szuterek..
Droga do Oss © wowa113
W Ossach na asfalcik, przelatuję koło lotniska w Pyrzowicach i chociaż platformy spotterskie kuszą jednak nie tym razem bo czas ograniczony. W Strąkowie na szuter, kawałek przez las i Cynków. Nieco pod górkę i jest
Kościół św. Wawrzyńca w Cynkowie © wowa113
Kościół św. Wawrzyńca w Cynkowie © wowa113
Chwilą odpoczynku i łyk ciepłej herbaty na konym przystanku, nieźle, mapa, zagródka, podest do wsiadania. Full wypas. Szlaki też niczego sobie, poeksplorowałby i rowerem ale nie tym razem.
Szlak konny do Wojsławic © wowa113
Z powrotem trochę wmordewind więc chowam się do lasu.
Całkiem fajny szuter z Cynkowa do Bibieli. Dróżki techniczne przy A1 też niczego sobie.
Serwisówka przy A1 w Dąbrowie Wielkiej © wowa113
Ech, trzeba się będzie poszlajać po tych rejonach. Z Bibieli już asfaltówką do Świerklańca i przez Orzech i Radzionków do domu
Kategoria 50 plus, historycznie, lasy lublinieckie