Info

Więcej o mnie.













Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Lipiec5 - 20
- 2025, Czerwiec12 - 47
- 2025, Maj6 - 31
- 2025, Kwiecień8 - 34
- 2025, Marzec6 - 27
- 2025, Luty3 - 4
- 2025, Styczeń3 - 10
- 2024, Grudzień5 - 16
- 2024, Listopad2 - 8
- 2024, Październik10 - 11
- 2024, Wrzesień10 - 12
- 2024, Sierpień9 - 14
- 2024, Lipiec10 - 10
- 2024, Czerwiec25 - 28
- 2024, Maj18 - 26
- 2024, Kwiecień25 - 33
- 2024, Marzec18 - 10
- 2024, Luty15 - 18
- 2024, Styczeń1 - 6
- 2023, Grudzień1 - 0
- 2023, Listopad1 - 0
- 2023, Październik8 - 14
- 2023, Wrzesień2 - 4
- 2023, Sierpień7 - 29
- 2023, Lipiec14 - 22
- 2023, Czerwiec12 - 25
- 2023, Maj9 - 5
- 2023, Kwiecień8 - 8
- 2023, Marzec9 - 12
- 2023, Luty2 - 2
- 2023, Styczeń2 - 5
- 2022, Listopad2 - 6
- 2022, Październik8 - 6
- 2022, Wrzesień7 - 6
- 2022, Sierpień8 - 16
- 2022, Lipiec13 - 24
- 2022, Czerwiec8 - 6
- 2022, Maj9 - 28
- 2022, Kwiecień7 - 4
- 2022, Marzec8 - 5
- 2022, Luty6 - 19
- 2022, Styczeń3 - 4
- 2021, Grudzień3 - 2
- 2021, Listopad6 - 6
- 2021, Październik6 - 20
- 2021, Wrzesień8 - 4
- 2021, Sierpień8 - 7
- 2021, Lipiec12 - 3
- 2021, Czerwiec8 - 12
- 2021, Maj11 - 20
- 2021, Kwiecień8 - 2
- 2021, Marzec8 - 12
- 2021, Luty4 - 4
- 2021, Styczeń4 - 6
- 2020, Grudzień5 - 6
- 2020, Listopad6 - 2
- 2020, Październik9 - 6
- 2020, Wrzesień8 - 4
- 2020, Sierpień9 - 5
- 2020, Lipiec12 - 4
- 2020, Czerwiec14 - 5
- 2020, Maj7 - 2
- 2020, Kwiecień7 - 0
- 2020, Marzec6 - 0
- 2020, Luty4 - 0
- 2020, Styczeń4 - 0
- 2019, Grudzień2 - 0
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 0
- 2019, Wrzesień6 - 0
- 2019, Sierpień3 - 0
- 2019, Lipiec5 - 0
- 2019, Czerwiec7 - 0
- 2019, Maj7 - 0
- 2019, Kwiecień2 - 0
- 2019, Marzec6 - 0
- 2019, Luty3 - 0
- 2019, Styczeń2 - 0
- 2018, Grudzień2 - 0
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 0
- 2018, Wrzesień7 - 0
- 2018, Sierpień5 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj8 - 0
- 2018, Kwiecień9 - 0
- 2018, Marzec5 - 0
- 2018, Luty3 - 0
- 2018, Styczeń2 - 0
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad2 - 0
- 2017, Październik1 - 2
- 2017, Wrzesień5 - 0
- 2017, Sierpień2 - 0
- 2017, Lipiec6 - 0
- 2017, Czerwiec4 - 0
- 2017, Maj5 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 0
- 2017, Marzec3 - 0
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2016, Sierpień3 - 0
- 2016, Lipiec1 - 0
- 2016, Czerwiec1 - 0
- 2016, Maj1 - 0
- 2016, Marzec1 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2015, Sierpień1 - 0
- 2015, Lipiec3 - 0
- 2015, Maj4 - 0
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec2 - 0
- 2015, Luty1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Wrzesień5 - 0
- 2014, Sierpień3 - 0
- 2014, Lipiec6 - 0
- 2014, Czerwiec3 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 0
- 2014, Marzec1 - 0

Wpisy archiwalne w kategorii
historycznie
Dystans całkowity: | 14719.90 km (w terenie 2738.71 km; 18.61%) |
Czas w ruchu: | 788:07 |
Średnia prędkość: | 18.68 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.92 km/h |
Suma podjazdów: | 94529 m |
Maks. tętno maksymalne: | 217 (123 %) |
Maks. tętno średnie: | 129 (73 %) |
Suma kalorii: | 457983 kcal |
Liczba aktywności: | 211 |
Średnio na aktywność: | 69.76 km i 3h 44m |
Więcej statystyk |
- DST 120.04km
- Teren 25.60km
- Czas 06:22
- VAVG 18.85km/h
- VMAX 52.20km/h
- Kalorie 3683kcal
- Podjazdy 509m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Rezerwat rododendronów w Pawełkach
Niedziela, 13 czerwca 2021 · dodano: 14.06.2021 | Komentarze 2
Ostro się zastanawiałem czy jechać, bo nieźle wiało z północy. Jedak to jedna z tych miejscówek kiedy ma się tylko tydzień w roku aby zobaczyć.Na szczęście w Połomni doszła mnie grupa "Renegatów" z Bytomia, więc usiadłem na koło. Razem i łatwiej i raźniej. Fajnie się jechało więc ogólnie mało "boczków" dzisiaj. W sumie i tak większość już objechana więc prosto do celu.

Rezerwat rododendronów w Pawełkach © wowa113
Znaczy się prawie, bo w Pawełkach ofocić kościółek

Kościół w Pawełkach © wowa113
Stan dość marny, jakiś remont chyba by się przydał. Bram pozamykana więc i na plac przykościelny wejść nie można.
Doganiam więc grupę i wspólnie do rezerwatu

Rezerwat rododendronów w Pawełkach © wowa113
Miejscówka całkiem przyjemna, ale z lekka zawiedziony, spodziewałem się jakiegoś większego efektu "wow". Chyba nie mój klimat.

Rododendron © wowa113
Chwila w rezerwacie i powrót.

Staw Stara Brzoza © wowa113
Ciągnę jeszcze razem z grupą do Koszęcina, zostają na kawę

Pałac w Koszęcinie © wowa113
a ja już samotnie przez Kalety i TG do domu
Kategoria 100 plus, historycznie, lasy lublinieckie
- DST 39.43km
- Teren 11.50km
- Czas 02:12
- VAVG 17.92km/h
- VMAX 48.60km/h
- Kalorie 1194kcal
- Podjazdy 297m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Na Żabie Doły
Sobota, 12 czerwca 2021 · dodano: 14.06.2021 | Komentarze 2
Powolne kręcenie po Bytomiu. I kapkę Chorzowa. Ogólnie zajrzeć na Żabie Doły - wieki nie byłem. Trochę nie ten rower na takie szwendaczki ale jakoś poszło.No to fotka tematyczna

Face to face © wowa113
Jednak na początek zajrzeć na Brzezińską. Kilka napisów do ogarnięcia, niestety giną albo pod nowymi elewacjami albo razem z kamienicami więc uwiecznić by się przydało

Wyłażą spod starej farby. © wowa113

Cigarren cigaretten ... © wowa113
Ha, tu transfer bezpośrednio do szefa

Transfer bezpośredni © wowa113
Teraz na Żabie aczkolwiek grafitti mało adekwatne

Co on robi na Żabich Dołach? © wowa113
Tu już lepiej

Co się pani tak przyczaiła? © wowa113
Poszwendać się teraz nieco po śladach dawnych wąskotorówek

Wąski tor (był) © wowa113
Na chwilę do Chorzowa

Schron bojowy OWŚ © wowa113

A kaj makowa panienka? © wowa113
Wąskiego toru ciąg dalszy

Wąskiego toru ciąg dalszy © wowa113
Niewiele brakło a zapomniałbym zrobić fotkę Żabim Dołom

Żabie Doły © wowa113
to będzie za to dwie

Żabie Doły © wowa113
Wrzaskliwe te smieszki, a cała reszta ptactwa pochowana chyba po szuwarach. Opuszczam ten ptasi rezerwat

Koleją pod koleją © wowa113
Zarastają coraz bardziej te ścieżki, w niektórych miejscach ciężko się już przebić.
Tu już w miasto

Bytomski krzyż pokutny © wowa113
Coś mi się obiło o uszy, że zlot pojazdów militarnych "Śląskie Manewry" mają być na Szombierkach ale niestety pusto. Więc tylko Ewa i Krystyna

Ewa i Krystyna © wowa113
i go home.
Kategoria Bytom i okolice, historycznie, militarne, po mieście
- DST 81.16km
- Teren 2.00km
- Czas 03:55
- VAVG 20.72km/h
- VMAX 47.52km/h
- Kalorie 2446kcal
- Podjazdy 583m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Asfaltowe Poniszowice
Niedziela, 30 maja 2021 · dodano: 30.05.2021 | Komentarze 4
No prawie, bo i dwa kaemy szutruJakoś tak lubię ten kawałek podłogi...

Z Księżego Lasu do Łubia © wowa113
Dalej przez Toszek i miało być od razu do Poniszowic ale fajna szutrówka do Widowa skusiła.

Do Widowa © wowa113
i fajnie, bo wąwozik bardzo malowniczy

Wąwozem do Widowa © wowa113
Mam w tej okolicy jeszcze zaległą Sznurową Górę ze szwedzkim krzyżem ale i tym razem nie chciało mi się leźć. Więc do Poniszowic.

Poniszowice - kościół z 1499r. © wowa113
Niestety akurat trwała msza więc nici z bardziej szczegółowych oględzin.

Poniszowice - kościół z 1499r. © wowa113
Więc do Słupska

Pomnik ofiar wojen w Słupsku © wowa113
Chyba tak nie do końca ale co tam,chwila jeszcze przy jacuzzi

Jacuzzi nieczynne. Słupsko. © wowa113

Zamknięte :( © wowa113
Miałem lecieć jeszcze do Pławniowic ale jakoś chmurnie się zrobiło więc kawałek krajówką i przez Dzierżno na chatę.
Kategoria 50 plus, historycznie
- DST 41.83km
- Czas 03:16
- VAVG 12.81km/h
- VMAX 29.16km/h
- Kalorie 4728kcal
- Podjazdy 184m
- Sprzęt Giant Boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Velo Dunajec + SWT
Czwartek, 20 maja 2021 · dodano: 27.05.2021 | Komentarze 4
Pętelka pobrana ze strony https://www.szlakwokoltatr.eu/mapa/55/09trk--nowy... . Całkiem przyjemna trasa, nieco monotonna na odcinku Velo Dunajec z Dębna do Nowego Targu, powrót Szlakiem Wokół Tatr. Niewielkie przewyższenia więc z gadułką na holu w sam raz.Jako, że nad Dunajcem nieco nudno aczkolwiek asfalciki fajne wstępujemy do Łopusznej trochę pozwiedzać

Dwór w Łopusznej © wowa113
Okazuje się, że otwarte więc połażone z przewodnikiem

Dworskie salony © wowa113

Będzie, będzie się działo.... © wowa113

Dwór w Łopusznej © wowa113

Góralska chata w Łopusznej © wowa113
a żona na to - ja się na urlopie garów nie czepiam

Góralska kuchnia © wowa113

Kościół w Łopusznej © wowa113
Lecimy dalej, bardziej malownicze widoki z Velo Dunajec w Nowym Targu

Velo Dunajec w Nowym Targu © wowa113

Velo Dunajec w Nowym Targu © wowa113
Gadułka wypatrzyła jakiś plac zabaw więc wstapić mus, też musi mieć coś z życia. Miejscówka ogólnie full wypas, nawet biblioteczka na świeżym powietrzu. I rozprostować nogi można

Miejsce wypoczynkowe przy Szlaku Wokół Tatr w Nowym Targu © wowa113
Stąd już powrót Szlakiem Wokół Tatr.

Tu nawet barany jeżdżą :) © wowa113
Co rusz wyłania się fajny widoczek

"Śpioch" na horyzoncie © wowa113

Tatry z Gronkowa chyba © wowa113
a może z Nowej Białej?

Kościółek w Nowej Białej © wowa113
W Nowej Białej lody bo gadułka już marudzi. Opuszczamy SWT i szutrami do Dębna.

Do Dębna z Nowej Białej © wowa113
W Dębnie jeszcze zajrzeć do kościoła z XIII w - zabytek UNESCO. Piękne wnętrza, warto zajrzeć.

Kościół św. Michała Archanioła z XIIIw. w Dębnie. © wowa113
Kategoria historycznie, Małopolska, rodzinnie, Szlaki rowerowe, gdzieś tam
- DST 40.95km
- Teren 16.50km
- Czas 02:07
- VAVG 19.35km/h
- VMAX 42.48km/h
- Kalorie 1254kcal
- Podjazdy 336m
- Sprzęt Giant Boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Miały być rzepaki
Sobota, 15 maja 2021 · dodano: 15.05.2021 | Komentarze 2
I były. Ale ścieżka na nasyp nieistniejącej już linii kolejowej okazała się bardzo kusząca a na tym odcinku mnie jeszcze nie było.Na początku wszystko zgodnie z założeniami czyli rzepaki na spontanie.

Tarnogórskie rzepaki © wowa113
A tu jakoś ubogo w żółte

Do parku w Reptach © wowa113
Ale nie tam jadę. Chociaż w sumie tam ale nie tędy.
Aczkolwiek wybór całkiem spory.

Pluralizm © wowa113
Biorę tą po prawej

Do Rept © wowa113
Na szybko przez Repty, singielkiem do zachodniej części parku i na dół do Dramy

W parku w tarnogórskich Reptach © wowa113

Nad Dramą © wowa113
Dalej miałem lecieć do Wilkowic ale wyjeżdżona ścieżynka na nasyp... Nie powiem, komfortowo nie było

Śladem linii kolejowej w Zbrosławicach © wowa113

Do piaskowni w Zbrosławicach © wowa113

Piaskownia w Zbrosławicach © wowa113

Apartament z widokiem na morze © wowa113
Jak już tu jestem grzech nie wstąpić

Poniemiecki schron bojowy w Zbrosławicach © wowa113

Beton schronu © wowa113
Wracam na ślad linii

Relikty linii 178 © wowa113

Były dworzec PKP w Zbrosławicach © wowa113
Kawałek koło dworca nieprzejezdny, wiadukt też chyba rozebrany. Kawałek więc po ulicy i z powrotem na tor.

Śladem linii 178 © wowa113

Przydrożny krzyż © wowa113

Do Wieszowy © wowa113

Droga do Zbrosławic © wowa113
Kategoria Bytom i okolice, historycznie, militarne
- DST 57.45km
- Teren 22.00km
- Czas 03:07
- VAVG 18.43km/h
- VMAX 31.68km/h
- Kalorie 1365kcal
- Podjazdy 73m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Mam wszystko w nosie, pośmigać jadę po Kampinosie
Sobota, 1 maja 2021 · dodano: 04.05.2021 | Komentarze 2
Niewiele z tego śmigania wyszło ale szlak przetartyZaczynamy w Granicy i skansenie budownictwa puszczańskiego

Kampinos © wowa113
Kilka zabytkowych chałup i zagród

Skansen budownictwa puszczańskiego © wowa113
Czasu na połażenie niewiele, dość późne okienko pogodowe, więc tylko co po drodze. Zresztą pogadać ze szwagrami face to face po roku odosobnienia a nie tam zwiedzać.

Muzeum Puszczy Kampinoskiej © wowa113

Nowe "eksponaty" skansenu © wowa113
Pod kołami przeplata się chwilowo Kampinoski Szlak Rowerowy. Historycznych pamiątek tu sporo.

Miejsce pamięci powstania styczniowego. Sosna Powstańców. © wowa113

Pomnik ofiar powstania styczniowego © wowa113

Krzyż upamiętniający walki AK z hitlerowskim najeźdźcą © wowa113

Kapliczka na terenie nieistniejącej osady leśnej © wowa113

Pamiątkowa tablica na kapliczce © wowa113
Nieco późno się robi więc na asfalty. Chwila nad Wisłę

Wisła w Nowym Secyminie © wowa113
Jeszce drewniany kościółek, przykład architektury sakralnej właściwej dla osadnictwa na prawie holenderskim. Jakby poszperać i relikty ewangelickich cmentarzy znajda się w okolicy ale czas wracać. Ale ja tu jeszcze wrócę.

Zbór ewangelicki z 1923r., obecnie kościół katolicki w Nowym Secyminie © wowa113
Kategoria 50 plus, grupowe, historycznie, rodzinnie, gdzieś tam, Szlaki rowerowe
- DST 113.58km
- Teren 23.00km
- Czas 05:26
- VAVG 20.90km/h
- VMAX 41.40km/h
- Kalorie 3276kcal
- Podjazdy 543m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Folwark Kochcice
Niedziela, 25 kwietnia 2021 · dodano: 27.04.2021 | Komentarze 0
Słowem wstępu. Pierwsza wzmianka o Kochcicach pochodzi z 1419r., jednak dzisiaj historia bardziej współczesna. Na początku XXw. dobra kochcickie wykupił hrabia Franciszek II von Balllestrem i przekazał je swemu młodszemu synowi Ludwikowi Karolowi, dla którego to w latach 1906-1909 wybudowany został pałac i folwark. Po II wojnie pałac rozszabrowano, został jednak przywrócony do użytku i pełnił oraz nadal pełni funkcje publiczne. Folwark trafił pod egidę PGR-u zlikwidowanego w latach 90 XXw. Obecnie niektóre budynki w trakcie rewitalizacji.Fotka tematyczna

Gorzelnia folwarku Kochcice © wowa113
Najpierw jednak co po drodze. Pierwszy przystanek w Bruśku koło kościoła z XVIIw pw. św. Jana Chrzciciela

Kościół w Bruśku © wowa113
Obok leciwa drewniana stodółka vel spichlerz,

Drewniany spichlerzyk w Bruśku © wowa113
Jak to babka Pawlakowa gadała, "tylko żeby tej elektryki jeszcze nie było"
Kawałek zupełnie pustą DW i na leśne koszęcińskie szutry. W Rusinowicach już na otwarte, rolnicze przestrzenie

Przy wierzbie do Wierzbia © wowa113
W Wierzbiu fajny pałacyk wybudowany przez rodzinę von Gotschalkowsky w XVIIIw. Obecnie odrestaurowany przez prywatnego właściciela.

Pałac w Wierzbiu © wowa113
Mimo, że już byłem, wstępuję do Sadowa

Sadów. Kościół św. Józefa © wowa113
Najstarsza część kościoła datowana na XIVw, dzwonnica z wieku XVII
Teraz już do Kochcic. Zaczynam od pałacu. Niby jakaś tabliczka na bramie ale w parku pustki więc cykam

Pałac w Kochcicach © wowa113
Obecnie mieści się tu oddział rehabilitacji szpitala w Piekarach Śląskich

Pałac w Kochcicach © wowa113
Rundka po parku i do folwarku. Jeszce przed brama folwarku dom wdów cokolwiek by to nie znaczyło.

Dom wdów folwarku Kochcice © wowa113
Teraz klu programu. Gorzelnia. Okazuje się, że w trakcie rewitalizacji, więcej tu https://lubliniec.naszemiasto.pl/stara-gorzelnia-w...

Gorzelnia folwarku Kochcice. © wowa113
Ogólnie wszystko ze środka wybebeszone, pozostały same mury

Gorzelnia w trakcie rewitalizacji © wowa113,
Kolejne budynki niestety jeszcze niszczeją, może i na nie przyjdzie pora

Rządcówka folwarku Kochcice © wowa113
Obok obora z pozostałością po własnej wieży wodnej

Obora folwarku Kochcice © wowa113
Magazyn paszowy też w nienajlepszym stanie

Magazyn paszowy folwarku Kochcice © wowa113
w sumie fotka zbieżna z tym co powiedziałem żonie przed wyjściem ;)

Idę na taras wracam zaraz © wowa113
Czworaki maja się dobrze, ładnie odnowione i zamieszkane

Czworaki folwarku Kochcice © wowa113
Na koniec efektowny budynek stajni, wozowni, garaży na maszyny rolnicze i ujeżdżalni dla koni

Zabudowania folwarczne © wowa113
W sumie byłby efektowny gdyby częściowo nie strawił go pożar

Zabudowania folwarczne © wowa113

Po pożarze © wowa113
Popegeerowskie przebudowy również widoczne

Wozownia i stajnie folwarku Kochcice © wowa113
Wnętrza tez dobrze się nie mają

Stajnie. Mebelek z epoki? © wowa113
Kilka zachowanych ładnych fantów.

W castoramie nie kupisz © wowa113

Stylówa z epoki © wowa113
Kontroli czasu nie będzie chociaż "zaraz" niebezpiecznie się wydłuża

Kontroli czasu nie będzie © wowa113

Brak sygnału © wowa113
Ok, znikam stąd. Sprawnie przez Lubliniec aczkolwiek z lekka się zamotałem ale tylko dlatego, że miałem wracać przez Dziewicza Górę a w końcu poleciałem na Kokotek.

Kościół św. Anny w Lublińcu © wowa113

Zamek w Lublińcu © wowa113
Jeszce chwilę sapnąć w Krupskim Młynie

Most wiszący na Małej Panwi w Krupskim Młynie © wowa113
i asfaltami z wiatrem w plecy do domu
Kategoria lasy lublinieckie, historycznie, 100 plus
- DST 66.13km
- Czas 02:53
- VAVG 22.94km/h
- VMAX 42.84km/h
- Kalorie 1898kcal
- Podjazdy 394m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Półdeszczowy trip asfaltowy
Niedziela, 18 kwietnia 2021 · dodano: 19.04.2021 | Komentarze 0
A miało nie padać. Z założenia miało być po asfalcie, ale pierwsza cześć w mżawko-deszczu. Miejscówki tylko te co były po drodze, aczkolwiek ciekawostka wypatrzona w lesie.Postój na fotkę dopiero w Tworogu

Pałac w Tworogu © wowa113
Dalej bardziej krajobrazowo, trochę tez się przejaśniło

Farming energetyczny © wowa113
Szutry dzisiaj zdecydowanie odpuszczam, pewnie i tak tylko dojazdówki do wiatraków, może kiedyś sprawdzę. Dzisiaj wolę takie.

Asfalcik juz przesycha © wowa113
Podczepiłem się na chwilę do szosowca, nie moja bajka, odbijam więc na Kamieniec coby wstydu nie było, że już ledwo zipię :). Pomiędzy Kamieńcem a Ziemięcicami bieleje w lesie krzyż, poszperałem więc nieco po zasobach internetów. Jest to pamiątkowy krzyż po potyczce pancernej wojsk radzieckich z niemieckimi w styczniu 1945r. Zginęło tu 15 żołnierzy niemieckich i dwóch radzieckich, Rosjanie zastrzelili tu też "przy okazji" kilka osób cywilnych z okolicy, m.in. dwóch górników wracających z szychty. Wspomina się, ze pochowany jest tu jeden z żołnierzy niemieckich ale ciała przeniesione są do wspólnej mogiły na ziemięcickim cmentarzu.

Wypatrzony w lesie niedaleko Ziemięcic. © wowa113
Chwilę sapnąć przy dworze w Świętoszowicach

Ruiny dworu "Jednota" w Świętoszowicach © wowa113
Dróżka fajna, szkoda, że tylko do MOP-a

Donikąd © wowa113

Ruiny dworu w Świętoszowicach © wowa113
Kategoria historycznie, 50 plus
- DST 100.58km
- Teren 16.00km
- Czas 05:08
- VAVG 19.59km/h
- VMAX 46.44km/h
- Kalorie 2939kcal
- Podjazdy 754m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Na południe
Niedziela, 11 kwietnia 2021 · dodano: 12.04.2021 | Komentarze 2
W sumie to temat zastępczy ale miał być wietrzny armagedon z południowego kierunku. Coś tam wyszperałem z folderu "może kiedyś" i rano na południe póki jeszcze nie wieje. Niekoniecznie pasi mi dryndać się 20 kilosów przez miasta ale chyba lepsze to niż później centralny wmordewind. Na pętelce trochę lasów i atrakcji historycznych , powrót już głównymi drogami - fajnie wiało w plecy. Cel główny - Wilcza, po drodze Czerwionka-Leszczyny i Bełk.Na początek fotka tematyczna, poza tym nie cierpię Chudowa

Pałac w Wilczy © wowa113
No ale był po drodze

Zamek Chudów © wowa113
W Wilczy nieco połażone przy pałacu. Niby wiosna.

Zawilec gajowy © wowa113

Pałac w Wilczy © wowa113
Jeszce jeden przerywnik florystyczny i pod kosciółek

Fiołek chyba leśny © wowa113
Po drodze monumentalna ruina,

Wilcza, dawna gospoda © wowa113
Szlaku architektury drewnianej raczej nie pomijam

Kościół św. Mikołaja w Wilczy © wowa113
Zjeżdżam na polne drogi do Książenic. Na rozstaju malowniczy widoczek

Krzyż na rozstaju © wowa113
Za Książenicami tablica "Rybnik", aż tam nie planowałem ale to tylko dalekie przedmieścia.
Docieram do Leszczyn pod pomnik 350 zamordowanych przez hitlerowców więźniów oświęcimskich z "Marszu Śmierci"

Pomnik pamięci więźniom oświęcimskim © wowa113
Dalej do odnowionej willi w stylu włoskim z końca XIXw. Teren wokół estetycznie zagospodarowany, warto wstąpić. Tylko te tablice mogliby w bardziej ustronnym miejscu stawiać, zawsze się wpakują na fotki

Willa Bartelta © wowa113
Teraz do Czerwionki, po drodze mijam ruiny dworu z XIXw. Niestety zarośnięte krzaczorami więc fotkę odpuszczam. Za chwilę widok na Trzy Stożki - hałdy kopalni Dębieńsko. Na fotach wydawały mi się wyższe.

Trzy stożki w Czerwionce © wowa113
W Czerwionce omijam centrum z zabytkowymi familokami, nie mam ochoty kręcić się po mieście. W parku im. Piotra Furgoła, nieco zaniedbanym, rzut oka na MIG 15, dar lotników z Poznania. Wygląda jakby co najmniej brał udział w bitwie o Anglię. Z krótkiej rozmowy z autochtonem stał tu kiedyś sporych rozmiarów Antonow, lody piwko, restauracja, koncerty nie byle jakich zespołów. Tysiące ludzi się bawiło. Ale to było za czasów kopalni, która zlikwidowano w 2000r.

MIG 15 © wowa113
Na chwilę jeszcze do pobliskiego lasu odnaleźć obelisk, prawdopodobnie na mogile żołnierzy niemieckich z II wojny.Wydawało się formalnością ale na 3 mapach ta sama, błędna lokalizacja. Krótki spacer brzegiem lasu i wypatrzony. Bardziej obstawiałbym I wojnę.

Obelisk, prawdopodobnie na mogile żołnierzy niemieckich z II wojny © wowa113
Trochę czasu zmitrężone łażeniem po lesie więc już do Bełku. Trochę kicha, bo wieje już niemiłosiernie a ja na południowy wschód. Kręcę, kręcę a nie jadę a halsować się nie da.
Bełk, na początek obok folwarku

Budynki folwarczne w Bełku © wowa113
później kościółek z połowy XVIIIw.

Kościół św. Marii Magdaleny w Bełku © wowa113
i na koniec "Kopiec Lucasów: z kaplicą grobową

Na kopiec Lucasów © wowa113

Kaplica grobowa © wowa113
Powrót przez Górę Ramża i głownymi drogami przez Ornontowice, Chudów,i Rudę Ślaską. Ładnie pchało :)
Kategoria 100 plus, historycznie
- DST 106.26km
- Teren 48.00km
- Czas 05:35
- VAVG 19.03km/h
- VMAX 34.92km/h
- Kalorie 2709kcal
- Podjazdy 459m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Na Coglową Górę
Niedziela, 28 marca 2021 · dodano: 29.03.2021 | Komentarze 0
Punktem docelowym Coglowa Góra w Woźnikach. Trochę dookoła, bo Krąg Druidów do odnalezienia w lasach koło Mikołeski.Na początek fotka tematyczna, jeden z widoczków z Coglowej Góry bo nieco rozwlekle będzie a Coglowa jako ostatni punkt programu.

Widoki z Coglowej Góry. Droga do Cynkowa © wowa113
Teraz już chronologicznie, wyjazd standardowo na północ, trochę wiało ale w Połomni chowam się w lasy. Zaczynają się szuterki w kierunku Kotów, szuterki towarzyszyć mi zresztą będą przez spora część podróży. Wpadam tez na dłuzszą chwilę na szlak "Leśna Uciecha", mniejszą siostrę "leśnej Rajzy"

Szutry lublinieckich lasów © wowa113
Dość żwawo dolatuję do DW908, za chwilę mała odskocznia nad Wytoki

Śródleśny staw "Wytoki" © wowa113
Chwila odpoczynku przy wiacie myśliwskiej

Wiata myśliwska © wowa113
fota jeszcze

Wytoki © wowa113
i w drogę. Wszędzie tną, tabliczek nastawiane o zakazach, może na leśnika nie trafię

Droga na Wytoki © wowa113
Teraz cel nr 1, keszerem nie jestem ale na potrzeby chwili...

Keszowo © wowa113
Współrzędne wklepane, ostrzezenie zignorowane... Bez tych info za cholerę nie znalazłbym....

Krąg Druidów © wowa113
a i tak przeprawa przez leśne ostępy, ale znalezione. Czy atrakcyjne, nie wiem, odhaczone w każdym bądź razie.

Kamienie Kręgu Druidów © wowa113

Głazy narzutowe w lasach lublinieckich © wowa113
Gajowy Marucha ostrzegał "Nie dotykać!!!" ale na potrzeby fotki kilka gałęzi odgarnąłem... Żadnego zimnego oddechu na plecach, zjaw za drzewem ani innych dziwnych rzeczy. Ale klątwa zaczęła działać. Zaraz po wyjściu z tych chaszczy pomyliłem drogę i wpakowałem się w szyszkowo-piaszczyste leśne dukty dookoła "Bagna koło Mikołeski", na dodatek w piasku pierwsza wyrypa w spd.... Szczęściem w piasku miękkie ladowanie. Jakoś wyszedłem na prostą i LR-ką do Kalet, przez Kalety asfaltem nieco czas podgonić. Chwila w Zielonej, pałacyk nabiera blasku

Pałacyk myśliwski Donnersmarcków w Kaletach Zielonej © wowa113
Wracam kawałek na LR, poźniej.... Klątwa Druidów działa, miesza w głowie i zamiast wybrać sprawdzoną drogę jadę na kolejny dojazd p-poż

Całkiem malownicza rzeczka, ale gdzie mostek? © wowa113
No cóż, dno brodu usiane głazami, przejazdu ryzykował nie będę. Ale przejście... W sumie nie ma tego złego, ostatni raz moczyłem stopy w Chechle gdzieś tak w październiku więc może już najwyższy czas... I znalazłem moją zielona skarpetkę, była pod ta kolorową. A przez pół zimy zastanawiałem się co mi tak w lewą stopę gorąco :)

Pierwsza kąpiel © wowa113
Chyba po przejściu przez wodę klątwa przestała działać, niespodzianek już nie było a i koszmarów sennych nie miałem.
Teraz już do Woźnik

Woźniki. Kościół św. Walentego i Coglowa Góra na horyzoncie. © wowa113

Kościół św. Walentego w Woźnikach © wowa113

Na Coglową Górę © wowa113

Platforma widokowa i wieża p-poż na Coglowej Górze © wowa113
Niby niewysoka

Metryczka © wowa113
ale widoczki przednie

Śląsk jakby się ktoś nie domyślił © wowa113

Widok na kościół w Cynkowie © wowa113

Kościół św. Jakuba w Lubszy i wiatraki w Babienicy © wowa113

Widoczki z Coglowej Góry © wowa113

Wieże kościołów w Gniazdowie © wowa113

można wejść :) © wowa113
nie, nie tędy. Normalnie po schodach po wcześniejszym umówieniu.
i tyle, powrót serwisówkami wzdłuz A1 do Bibieli, później już asfalty przez Miasteczko, Świerklaniec i Radzionków
Kategoria lasy lublinieckie, 100 plus, historycznie, Szlaki rowerowe