Info

Więcej o mnie.













Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Maj1 - 0
- 2025, Kwiecień8 - 34
- 2025, Marzec6 - 27
- 2025, Luty3 - 4
- 2025, Styczeń3 - 10
- 2024, Grudzień5 - 16
- 2024, Listopad2 - 8
- 2024, Październik10 - 11
- 2024, Wrzesień10 - 12
- 2024, Sierpień9 - 14
- 2024, Lipiec10 - 10
- 2024, Czerwiec25 - 28
- 2024, Maj18 - 26
- 2024, Kwiecień25 - 33
- 2024, Marzec18 - 10
- 2024, Luty15 - 18
- 2024, Styczeń1 - 6
- 2023, Grudzień1 - 0
- 2023, Listopad1 - 0
- 2023, Październik8 - 14
- 2023, Wrzesień2 - 4
- 2023, Sierpień7 - 29
- 2023, Lipiec14 - 22
- 2023, Czerwiec12 - 25
- 2023, Maj9 - 5
- 2023, Kwiecień8 - 8
- 2023, Marzec9 - 12
- 2023, Luty2 - 2
- 2023, Styczeń2 - 5
- 2022, Listopad2 - 6
- 2022, Październik8 - 6
- 2022, Wrzesień7 - 6
- 2022, Sierpień8 - 16
- 2022, Lipiec13 - 24
- 2022, Czerwiec8 - 6
- 2022, Maj9 - 28
- 2022, Kwiecień7 - 4
- 2022, Marzec8 - 5
- 2022, Luty6 - 19
- 2022, Styczeń3 - 4
- 2021, Grudzień3 - 2
- 2021, Listopad6 - 6
- 2021, Październik6 - 20
- 2021, Wrzesień8 - 4
- 2021, Sierpień8 - 7
- 2021, Lipiec12 - 3
- 2021, Czerwiec8 - 12
- 2021, Maj11 - 20
- 2021, Kwiecień8 - 2
- 2021, Marzec8 - 12
- 2021, Luty4 - 4
- 2021, Styczeń4 - 6
- 2020, Grudzień5 - 6
- 2020, Listopad6 - 2
- 2020, Październik9 - 6
- 2020, Wrzesień8 - 4
- 2020, Sierpień9 - 5
- 2020, Lipiec12 - 4
- 2020, Czerwiec14 - 5
- 2020, Maj7 - 2
- 2020, Kwiecień7 - 0
- 2020, Marzec6 - 0
- 2020, Luty4 - 0
- 2020, Styczeń4 - 0
- 2019, Grudzień2 - 0
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 0
- 2019, Wrzesień6 - 0
- 2019, Sierpień3 - 0
- 2019, Lipiec5 - 0
- 2019, Czerwiec7 - 0
- 2019, Maj7 - 0
- 2019, Kwiecień2 - 0
- 2019, Marzec6 - 0
- 2019, Luty3 - 0
- 2019, Styczeń2 - 0
- 2018, Grudzień2 - 0
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 0
- 2018, Wrzesień7 - 0
- 2018, Sierpień5 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj8 - 0
- 2018, Kwiecień9 - 0
- 2018, Marzec5 - 0
- 2018, Luty3 - 0
- 2018, Styczeń2 - 0
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad2 - 0
- 2017, Październik1 - 2
- 2017, Wrzesień5 - 0
- 2017, Sierpień2 - 0
- 2017, Lipiec6 - 0
- 2017, Czerwiec4 - 0
- 2017, Maj5 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 0
- 2017, Marzec3 - 0
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2016, Sierpień3 - 0
- 2016, Lipiec1 - 0
- 2016, Czerwiec1 - 0
- 2016, Maj1 - 0
- 2016, Marzec1 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2015, Sierpień1 - 0
- 2015, Lipiec3 - 0
- 2015, Maj4 - 0
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec2 - 0
- 2015, Luty1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Wrzesień5 - 0
- 2014, Sierpień3 - 0
- 2014, Lipiec6 - 0
- 2014, Czerwiec3 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 0
- 2014, Marzec1 - 0

Wpisy archiwalne w kategorii
historycznie
Dystans całkowity: | 14514.85 km (w terenie 2709.71 km; 18.67%) |
Czas w ruchu: | 777:17 |
Średnia prędkość: | 18.67 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.92 km/h |
Suma podjazdów: | 92963 m |
Maks. tętno maksymalne: | 217 (123 %) |
Maks. tętno średnie: | 129 (73 %) |
Suma kalorii: | 453760 kcal |
Liczba aktywności: | 207 |
Średnio na aktywność: | 70.12 km i 3h 45m |
Więcej statystyk |
- DST 52.76km
- Teren 33.50km
- Czas 03:13
- VAVG 16.40km/h
- VMAX 30.96km/h
- Podjazdy 441m
- Sprzęt Giant Boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Linia 178
Niedziela, 20 grudnia 2020 · dodano: 22.12.2020 | Komentarze 2
Stwierdziłem, że pora odpowiednia do próby przejazdu śladem linii kolejowej 178. Więcej na temat linii tu http://wowa113.bikestats.pl/1855421,Trzy-dworce-li... . Na pierwszy ogień wybrałem odcinek Wilkowice- Brynek. Niestety planu nie udało się wykonać, chociaż z założenia był raczej niewykonalny, część przejechana, część możliwa do przejazdu drogami wzdłuż linii, niektóre odcinki możliwe chyba tylko z buta ( a raczej w woderach).Na początek wzdłuż A1 kładeczką przez Potok Mikulczycki

Kładka przez Potok Mikulczycki © wowa113
i przez Stolarzowice do parku w tarnogórskich Reptach gdzie mniej uczęszczanymi ścieżkami

Szkoła samobójców © wowa113

garbik, fajeczka i poleciałoooo © wowa113

Relikty muru parkowego w Reptach © wowa113
w kierunku Zbrosławic

Kładka na Dramie © wowa113
Po drodze jakieś starożytne relikty ;)

Rybka na święta © wowa113
Kawałek asfaltem do Zbrosławic. W sumie mogłem wjechać na ślad przy wyburzonym wiadukcie ale chciałem zajrzeć jeszcze na niemieckie bunkry. Niestety droga rozjeżdżona, błocko totalne a i zapach rolniczych odpadów nie nastrajał do łażenia. W Wilkowicach pakuję się w ślad linii, na początek całkiem nieźle to wygląda

Śladem linii 178 © wowa113
im dalej tym gorzej. Relikty kanalizacji deszczowej nie maja prawa czegokolwiek odwodnić, niezabezpieczone studnie zmuszają do tego aby uważniej patrzeć gdzie się jedzie.

Śladem linii 178 © wowa113
Docieram do wiaduktu w Miedarach.

Wiadukt w Miedarach © wowa113
I nie rozumiem. Ale chyba jestem za głupi aby zrozumieć rzeczywistość

Nie rozumiem © wowa113
Dalej raz lepiej, raz gorzej docieram do okolic dworca w Miedarach. Tu tak zarośnięte że się po prostu nie da jadę kawałek polną drogą obok linii i zawracam na dworzec. Niestety ma się coraz, kiedyś chyba wynajęty prze jakąś firmę poligraficzna, obecnie znowu tabliczki "teren PKP" "zakaz wstępu" "grozi zawaleniem". Szkoda.

Dworzec w Miedarach © wowa113
Jeszcze przydatny obiekt ;) obok ale dziękuję, nie skorzystam, nie ma płynu do dezynfekcji.

Dworcowy TOY TOY © wowa113
Zaintrygowany pewnym drogowskazem zastanawiając się czy bawić się dalej w eskapadę po śladzie ruszam ul. Kolejową

Do Bobera © wowa113
Obok radosna twórczość w ogródku

Ekspozycja ogrodowa © wowa113
Bobera nie znalazłem, kawałek jeszcze polną drogą wzdłuż torowiska do ul. Tarnogórskiej. W kolejowym wykopie widać spore zastoiska wody, zarośnięte konkretnie - nie ma szans się tamtędy przebić. Docieram do ul. Tarnogórskiej, dalej brak drogi przy torowisku, trudno, odbijam do Kopaniny z zamysłem odwiedzenia pałacu. Niestety, tablice o zakazie wstępu na teren przypałacowego parku, w którym mieści się również dom opieki, a na zbędne dyskusje nie miałem ochoty więc też omijam. Z ciekawości drogą, którą nie dane mi było jeszcze jechać, wzdłuż parkowego ogrodzenia dojeżdżam ponownie do linii kolejowej. Tu już linia w nasypie

Wiadukt w ciągu linii kolejowej 178 © wowa113
Jest scieżka na nasyp więc się pakuję na górę, wygląda zachęcająco więc będzie kontynuacja :)

Śladem linii 178 © wowa113
Po drodze można jeszcze napotkać resztki infrastruktury - słupki kilometrowe, fundamenty słupów trakcji, podkłady, ale stali żadnej tu już nie uświadczy.

Słupki kilometrowe linii 178 © wowa113
Z czasem ścieżka się zacieśnia

Drzewne tunele © wowa113
Niestety w okolicy 18 km ścieżka się kończy a w sumie to schodzi z nasypu przy kolejnym wiadukcie. Na wiadukcjie widoczne ślady rozbudowy linii z początku lat 80.

Wiadukt w ciągu linii 178 © wowa113
Zostało do końca około kilometra, jest nawet droga wzdłuż nasypu i chociaż przejechane tylko około 4 km linii nie mam już ochoty na żużlobłotne ekscesy. Pomykam więc szutrówką w kierunku Szkarotek

Leśne szutrówki © wowa113

Stawy Szkarotkowe w Połomni © wowa113
Tu chwila zastanowienia czy do Brynku czy w kierunku Miedar. Ale mam jeszcze do sprawdzenia jeden przejazd leśny z Połomni w kierunku Księżego Lasu, którym nigdy nie jechałem, więc szybka decyzja. Przez las na czuja, wyjechałem nie tam gdzie myślałem ale leśniczówka w Księżym Lesie już mi znana. Na koniec jeszcze przez las koło Zbrosławic obczaic w którym miejscu jest dostrzegalnia p-poż majacząca w lesie.

Dostrzegalnia p-poż w lesie koło Księżego Lasu © wowa113
Tu już przez pola do Zbrosławic i, z racji zapadającego zmroku, asfaltem do domu
Kategoria 50 plus, historycznie
- DST 55.66km
- Teren 18.50km
- Czas 03:01
- VAVG 18.45km/h
- VMAX 38.88km/h
- HRmax 160 ( 90%)
- HRavg 112 ( 63%)
- Kalorie 2184kcal
- Podjazdy 392m
- Sprzęt Giant Boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Chaszczing jesienny
Niedziela, 6 grudnia 2020 · dodano: 09.12.2020 | Komentarze 2
Chwila odskoczni od lasów, chyba na ten rok mam ich dość, tym bardziej, że kilka miejscówek się uzbierało z typowego chaszczingu, trudnodostępnych i mało widocznych jak zielono za to teraz warunki idealne. Więc wiejskie tereny północnych obrzeży aglomeracji. W drodze powrotnej nieco kolejowo się zrobiło, przy okazji jednak załatwiłem zaległe tematy.Plan był od razu jakimiś zadupiami do Kamieńca ale żonka zamarudziła na kijach więc prawie asfaltem. Tam już na wiejskie szutry i przez Jaśkowice do Łubia Dolnego obczaić folwarczno-popegeerowskie ruiny

Popegeerowski magazyn w Łubiu © wowa113
Stan całkiem niezły więc włażę od razu, rozmiary spore, jakoś na myśl mi nie przychodzi do czego mógł służyć. Niestety żaden autochton się nie napatoczył aby spytać

Jakieś żyrafy tu hodowali czy co? © wowa113
Obok dużo starsze zabudowania folwarczne, z wyraźnymi śladami przebudów za czasów współczesnych

Stare i nowe © wowa113
Oprócz magazynu reszta niestety w stanie dosyć zaawansowanej ruiny. Tylko budynki mieszkalne obok odnowione.

Pozostałości folwarcznych budynków w Łubiu Dolnym © wowa113
no i bruk chyba ciągle taki sam

Bruku czas się nie ima © wowa113
Zajrzeć jeszcze do piwniczki a nuż coś znajdę ...

Wina nie ma © wowa113
Obok leciwy dąb i niewielka rzeczka z jakimiś kamiennymi blokami w korycie. Może z mostku a może stał tu też jakiś młyn?
Tu na tyle, wracam do Jaśkowic

Ruiny dworu z XIXw. w Jaśkowicach © wowa113
30 lat wystarczyło aby została ino kupa gruzu. Prawdopodobnie przebudowany na potrzeby PGR-u więc pewnie wartości historycznej większej nie miał ale zdewastowany w zastraszającym tempie. Dodatkowo mnóstwo śmieci wszelkiej maści.

Ruiny dworu w Jaśkowicach © wowa113
Relikty gzymsów, wyłażące spod skorupy wapiennych farb wzorzyste malowanie wnętrz - kiedyś miał się chyba całkiem ładnie. Budynki folwarczne częściowo zamieszkałe, jednak też widać ślady postępującej dewastacji

Budynki folwarczne w Jaśkowicach © wowa113
Z Jaśkowic w kierunku Zawady

Polne klimaty okolic Zawady © wowa113

Droga do Jaśkowic © wowa113
I chociaż w dzisiejsze klimaty się nie wpisuje chwila na fotkę przy zabytkowej stacji wodociągowej.

Zabytkowa stacja wodociągowa w Zawadzie © wowa113
Jednak jedna z budowli stacji klimat ma odpowiedni. Nic to, że kawałek przez pole

Podziemny zbiornik wodociągowy w Zawadzie © wowa113
Sygnatura na kluczu łuku datuje budowę na 1898r. Stacja zadbana natomiast tu degradacja postępuje. A kunszt murarski kiedyś mieli, w środku wygląda jak mauzoleum, warto byłoby zachować dla potomnych.

Obstawiałbym raczej mauzoleum © wowa113
Tędy chyba można się dostać do zbiornika ale to już dla przygotowanych eksploratorów

Komnata tajemnic © wowa113
Jeszcze fotka na odchodne

Podziemny zbiornik wodociągowy w Zawadzie © wowa113
I trzeba leźć przez to błocko z powrotem. Jakby mi mało było w Zawadzie wlazłem jeszcze do kolejnych popegeerowskich ruin

Opuszczone gospodarstwo w Zawadzie © wowa113
Ten komin w głębi intryguje ale ścieżki tu nie znalazłem więc tylko obora

Osiołkowi w żłoby dano. W jednym owies w drugim siano... Zeżarł razem z betonem © wowa113
Tak jakby wiejskich ekscesów na dzisiaj dosyć. Powrót kolejowymi klimatami przez Przezchlebie

Nastawnie w Przezchlebiu © wowa113
niestety linia relacji Bytom - Wrocław na tym odcinku rozebrana w 2004r (teraz pociągi kursują inną trasą) więc nie ma już czego nastawiać. Okna jednak wymienione -być może ktoś chciał zaadaptować na budynek mieszkalny?

Droga po śladzie linii kolejowej w kierunku Czekanowa © wowa113
W ciągu linii kilka ciekawych obiektów inżynierskich. To co z 1905 r cieszy oko, bardziej współczesne niestety typu "dawaj ten beton..."

Kamienne przyczółki z 1905r. © wowa113
Istniejąca jeszcze linia z Kotlarni do Zabrza Biskupic, górą prowadziła linia z gliwickich Czechowic do Zabrza Mikulczyc rozebrana w 2002r.

Linie kolei piaskowej © wowa113
Istniejąca ma być likwidowana jeszcze w grudniu włącznie z mostem podsadzkowym w zabrzańskich Biskupicach. Miłośnicy kolei postanowili jednak zawalczyć https://dziennikzachodni.pl/unikalny-most-podsadz... Nomen omen jest koncepcja aby po śladzie tej właśnie linii zrobić drogę rowerową łącząca Pławniowice z zabrzańską zabytkową kopalnią Guido https://infogliwice.pl/powstanie-rowerowa-autostrada-od-plawniowic-przez-gliwice-do-zabrza/ I nie wiem komu kibicować.

Asfalcikiem... może kiedyś © wowa113
Zaglądam jeszcze do zabrzańskich Mikulczyc uzupełnić archiwum o ostatni z istniejących dworców linii kolejowej 178 opisywanej tutaj http://wowa113.bikestats.pl/1855421,Trzy-dworce-li...

Dworzec kolejowy w Zabrzu Mikulczycach © wowa113
I na koniec fotka, może już niedługo archiwalna, mostu podsadzkowego w Zabrzu Biskupicach

Most podsadzkowy w Zabrzu Biskupicach © wowa113
Kategoria 50 plus, historycznie
- DST 67.52km
- Teren 16.00km
- Czas 03:41
- VAVG 18.33km/h
- VMAX 38.88km/h
- Kalorie 2745kcal
- Podjazdy 482m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Lasy kochłowickie
Niedziela, 15 listopada 2020 · dodano: 16.11.2020 | Komentarze 0
A wybrałem się w końcu w kochłowickie lasy. 50km przez miasta , 15 slalomem po Krupówkach..., upssss, po leśnych ścieżkach więc trasy raczej do ulubionych nie dopiszeJak zwykle w tym kierunku wskakuję na niebieski dookoła Zabrza. Na początek mała odskocznia zajrzeć na biskupicką hałdę

Zabrzańskie Biskupice © wowa113

Panorama Biskupic © wowa113

Ścieżkami przez hałdę
Z powrotem na niebieskim

Czuję się niepotrzebny :( © wowa113
którym dociągam aż do Bukowej w Rudzie Ślaskiej, kawałek po swojemu, trochę Obwodową Trasą Rowerową dojeżdżam do Halemby

Pamiątkowa tablica w miejscu dawnego podobozu KL Auschwitz w rudzkiej Starej Kuźni © wowa113
Za chwilę zagłębiam się w lasy, tu już sporo ludzi ale jeszcze w miarę normalnie idzie jechać
Na początek próbuję pod zrośnięte sosny, niestety grupka kilkunastu osób skutecznie blokuje ścieżkę więc do uroczyska Buczyna. DDRka zapchana i rowerzystami i pieszymi, na lesnych dróżkach tez nie lepiej no ale jak już przyjechałem...

Uroczysko Buczyna © wowa113
Trochę postapokaliptyczne klimaty

Postapokaliptyczne klimaty Uroczyska Buczyna © wowa113
W druga stronę bardziej normalnie

Uroczysko Buczyna © wowa113
Miałem zrobić kółeczko ale wracam jednak do zrośniętych sosen. Tym razem dosyć pusto, więc fotka

Zrośnięte sosny © wowa113
Stąd nad kompleks stawów leśnych, tu już ludzi jak mrówków. Nadgryziona zębem czasu nawierzchnia chyba jeszcze z czasów PRL na dodatek przykryta grubym dywanem z liści nie zachęca do omijania bokiem ścieżek. Chwila spokoju nad Czarnym Stawem

Czarny Staw © wowa113

Czarny Staw © wowa113
Tu też sporo obumarłych drzew, cóż, osiadania pogórnicze robią swoje

Obumarłe drzewa nad Czarnym Stawem © wowa113
Szymon Słupnik miałby spory wybór

Miejscówka dla jogina © wowa113
Troszkę tu zamarudziłem, ale miejsce malownicze

Barwy jesieni nad Czarnym Stawem © wowa113
Coś jeszcze przekąsić, niestety trzeba wyciągnąć z sakwy bo ten nie chciał się podzielić

Pora obiadowa © wowa113
Leniwie tocząc się slalomem pomiędzy innymi amatorami leśnych przejażdżek i wędrówek mijam kolejne stawy.
Po drodze jeszcze fotka kapliczki która powoli zabiera przyroda

Jezus w drzewie © wowa113
Bar kazał przystanąć, więc przystanąłem, niestety zamknięty na głucho

Bar Przystań
więc jeszcze jedna fotka

Śródleśny staw w rudzkich Kochłowicach © wowa113
Tu już kończę przygogodę rekreacyjną i de facto za chwilę las się wyludnia. Trochę po ulicy i z powrotem w las, tym razem temat militarny, mijam dwa schrony bojowe

Schron bojowy Obszaru Warownego Śląsk © wowa113
i docieram do trzeciego, owianego złą sławą Bunkra Szatana w którym sataniści zamordowali dwoje nastolatków

Bunkier Szatana © wowa113
z kopuły zniknęły już satanistyczne emblematy

Kopuła pancerna na bunkrze Szatana © wowa113
Na dzisiaj to by było na tyle. Powrót od Kochłowic do Chebzia Obwodowa Trasą Rowerową Rudy Śląskiej. Po drodze jeszcze kilka fotek śródmiejskich obiektów

Kościół pw. Trójcy Przenajświętszej w rudzkich Kochłowicach © wowa113

Wielki piec Huty Pokój © wowa113

Kaufhaus w Rudzie Śląskiej
Z Chebzia przez Rudę Południową i Biskupice powrót do domu
Kategoria 50 plus, historycznie, militarne
- DST 44.59km
- Teren 4.90km
- Czas 02:15
- VAVG 19.82km/h
- VMAX 36.72km/h
- Kalorie 2944kcal
- Podjazdy 341m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Kopiec Wyzwolenia
Środa, 11 listopada 2020 · dodano: 11.11.2020 | Komentarze 2
Na Kopiec Wyzwolenia w Piekarach Śląskich, później poszwendać się po okolicy
Kopiec Wyzwolenia w Piekarach Śląskich © wowa113

Kopiec Wyzwolenia © wowa113

Schron bojowy OWŚ w Dobieszowicach © wowa113

Kopalnia Powstańców Śląskich © wowa113
Kategoria historycznie, militarne, po mieście
- DST 77.11km
- Teren 19.80km
- Czas 03:41
- VAVG 20.93km/h
- VMAX 41.00km/h
- Kalorie 3163kcal
- Podjazdy 361m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Cynków
Niedziela, 8 listopada 2020 · dodano: 08.11.2020 | Komentarze 0
Nieco spokojniejszy temat, aczkolwiek zawsze muszę szukać "skrótów". Jakoś ten Poraj w jesieni nie wypalił więc przynajmniej do Cynkowa.Fajne tereny, na pewno wrócę.

Zapora na Brynicy w Świerklańcu © wowa113
W sumie dojeżdżając do Świerklańca umyśliłem skrócik, tym bardziej, że dróżka malownicza.

Las Dioblina © wowa113
Niestety za kilkadziesiąt metrów ścieżka zalana, przejazdu nie ryzykowałem więc zawrotka.
Na zaporze rzut oka za siebie. No nie fotkę trzeba pstryknąć.
Przy okazji jak już się zatrzymałem na szybko kilka fotek zalewu, w domu patrzę a tu samo niebieskie.

Niebiesko mi. Zbiornik Kozłowa Góra © wowa113

Zasadził się na suma © wowa113
Dzionek miał być raczej mało fotograficzny więc się zbieram. Znaną drogą do Oss, zdziwienia nie było aczkolwiek nadzieja była, że może jakiś świeżutki szuterek..

Droga do Oss © wowa113
W Ossach na asfalcik, przelatuję koło lotniska w Pyrzowicach i chociaż platformy spotterskie kuszą jednak nie tym razem bo czas ograniczony. W Strąkowie na szuter, kawałek przez las i Cynków. Nieco pod górkę i jest

Kościół św. Wawrzyńca w Cynkowie © wowa113

Kościół św. Wawrzyńca w Cynkowie © wowa113
Chwilą odpoczynku i łyk ciepłej herbaty na konym przystanku, nieźle, mapa, zagródka, podest do wsiadania. Full wypas. Szlaki też niczego sobie, poeksplorowałby i rowerem ale nie tym razem.

Szlak konny do Wojsławic © wowa113
Z powrotem trochę wmordewind więc chowam się do lasu.
Całkiem fajny szuter z Cynkowa do Bibieli. Dróżki techniczne przy A1 też niczego sobie.

Serwisówka przy A1 w Dąbrowie Wielkiej © wowa113
Ech, trzeba się będzie poszlajać po tych rejonach. Z Bibieli już asfaltówką do Świerklańca i przez Orzech i Radzionków do domu
Kategoria 50 plus, historycznie, lasy lublinieckie
- DST 50.74km
- Teren 3.00km
- Czas 02:17
- VAVG 22.22km/h
- VMAX 49.68km/h
- Kalorie 1923kcal
- Podjazdy 390m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Gdzieś tam
Sobota, 31 października 2020 · dodano: 01.11.2020 | Komentarze 0
Tędy, a może tamędy. W końcu Łubki, Łubie i ZacharzowiceZastanawiałem się dlaczego tamtędy nie jeżdżę. Cicho, pusto, spokojnie

Przed siebie © wowa113
Niestety droga w Łubkach się kończy, i albo z powrotem do Księżego Lasu albo przejazd do Łubia najpierw po jakichś prywatnych ugorach a później już fajną szutrówką ale... pod prąd. Szlaban i zakaz wjazdu pośrodku pól. Olałem oczywiście . I chyba już tu kiedyś byłem stąd podświadomość podpowiada - omijaj.
No dobra, przeprawiłem się, miałem nie wstepować bo i tak klamkę bramy pocałuję ale...

Pałac Baildonów w Łubiu © wowa113
Oczywiście na plac wejść się nie da, w pałacu obecnie Dom Opieki a chyba za młody jestem, aby powiedzieć, że podanie o przyjęcie w grono rezydentów niosę do sekretariatu. Folwark również szczelnie ogrodzony chociaż budynki nie wyglądają na zagospodarowane.

Spichlerz folwarku w Łubiu © wowa113
Jeszcze rzut oka na kościół, na przykościelnym cmentarzu groby potomków Johna Baildona, szkockiego inżyniera hutnictwa mającego znaczny udział w budowie śląskiego hutnictwa i górnictwa na przełomie XVIII i XIXw.

Kościół z XVIw. w Łubiu © wowa113
Dalej do Zacharzowic, jakoś słońce coraz niżej więc znaną drogą w kierunku Toszka

Kościół św. Wawrzyńca z 1580r. w Zacharzowicach © wowa113
W Zacharzowicach też ciekawy domek, opuszczony i dosyć zarośnięte wszystko dookoła

Ciekawy domek w Zacharzowicach © wowa113
Elewacja z tułowickiej porcelany,

Tułowicka porcelana © wowa113
ciekawe malowidła pomiędzy oknami. Niestety ściana szczytowa zarośnięta i nie dało się zrobić fotki. Oj, obejrzałby i w środku, może być ciekawie.

Malowidła naścienne © wowa113
Coś słoneczko pogania a do domu jeszcze 20,

Zacharzowice © wowa113
Trzeba się przyzwyczaić, że zmrok zapada coraz szybciej. Zimno się zrobiło, chyba nie tylko mi bo dymić zaczynają

Mróz idzie, dymić zaczynają. © wowa113
Kategoria 50 plus, historycznie
- DST 29.27km
- Czas 01:25
- VAVG 20.66km/h
- VMAX 45.00km/h
- Kalorie 1418kcal
- Podjazdy 235m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Brama Gwarków
Wtorek, 20 października 2020 · dodano: 20.10.2020 | Komentarze 2
Taki tam tripek wieczorny. I zajrzałem w końcu pod wyremontowaną Bramę Gwarków. Odnowiona, ale jakichś wielkich zmian w otoczeniu nie widzę. W sumie w remoncie chodziło o naprawę sztolni aby połowy TG nie zalało ale coś tam z turystyką też miało być. Ale dla mnie może być jak jest.
Brama Gwarków w Tarnowskich Górach © wowa113

Brama Gwarków © wowa113
Powrót przez Stare Tarnowice

Kościół z końca XIVw. w tarnogórskich Tarnowicach Starych © wowa113
Kategoria historycznie, Bytom i okolice
- DST 17.98km
- Teren 10.20km
- Czas 01:00
- VAVG 17.98km/h
- VMAX 41.04km/h
- Kalorie 746kcal
- Podjazdy 182m
- Sprzęt Giant Boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Dookoła dzielnicy
Czwartek, 8 października 2020 · dodano: 08.10.2020 | Komentarze 0
Po Miechowicach. W końcu zajrzałem jakie postępy przy rewitalizacji oficyny pałacu Tiele-Wincklerów. Opóźnienie spore, ciągle jednak coś tam nowego (czyli starego) odkrywali. Ale ma się ku końcowi, rumowisko też uporządkowane i przygotowane do ekspozycji, zagospodarowanie terenu wokół również na etapie końcowym
Oficyna pałacu Tiele-Wincklerów po rewitalizacji © wowa113

Duchy już zamieszkały... © wowa113
Może ostatnio nieco malkontenctwem ze mnie zalatuje ale zastanawiam się kiedy pojawi się pierwszy bohomaz wielbiący pewien bytomski klub sportowy.
W miechowickim lesie odwiedzona również inna pamiątka po Tiele-Wincklerach

Różana Ławeczka w miechowickim lesie © wowa113
Kategoria Bytom i okolice, historycznie
- DST 35.85km
- Teren 9.60km
- Czas 02:21
- VAVG 15.26km/h
- VMAX 39.96km/h
- Kalorie 1709kcal
- Podjazdy 279m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Bytomski streetart i poindustrialne klimaty
Niedziela, 4 października 2020 · dodano: 05.10.2020 | Komentarze 2
Znowu wiatr zapowiadany więc w miasto obczaić najnowsze grafitti. Nieco dzikich ścieżek w poindustrialnych klimatach.Zaczynam na Karbiu, sporo tego, obcykane chyba wszystkie, wrzucam niektóre aczkolwiek trudno było wybrać.

Bytomskie grafitti © wowa113

Posejdon? © wowa113

Skarbek z Bytomia © wowa113
Na Karbiu na dzisiaj tyle, pewnie wrzucę kolejne przy okazji przejazdu tamtędy, przynajmniej nie będę się musiał zatrzymywać.

Jedna z najbardziej obciążonych tras ... rowerowych w Bytomiu © wowa113

Bytom Karb Wąskotorowy © wowa113
Kolejne grafitti w przejściu podziemnym pod dworcem. Tu jeszcze artyści dopracowują swoje cacka.

Galeria "dworcowa" na świeżo © wowa113
Ten to nieźle przyjarał, aż mi się zaćmiło :)

Galeria "dworcowa" © wowa113
ogólnie sporo motywów górniczych oraz typowo związanych z Bytomiem. Nawet o moich Miechowicach coś wspomniane. W sumie to wiem kaj ten skarb, tylko kapelusza nie mam :(

Nieprawda, nic tu nie ma :( © wowa113

Bytomski streetart © wowa113

Galeria "dworcowa" © wowa113
Będzie tych malunków, teraz na tereny przemysłowe po KWK Szombierki sprawdzić czy da się przebić do doliny Bytomki. Obok szybów, jednych z najczęściej foconych bytomskich obiektów.

Ewa i Krystyna © wowa113
przez hałdy

Bytom. Z natury zielony. Czytała Krystyna Czubówna. © wowa113
docieram do doliny Bytomki (czyli da się) -zrekultywowanych hałd huty Zygmunt przekszałconych w tereny spacerowe. Niestety sporo porozmywanych skarp a i śladów po quadach i motorach niemało. Nie temu miało chyba to służyć.

Dolina Bytomki © wowa113

Poindustrialne klimaty © wowa113

Dolina Bytomki © wowa113

Rodzinka © wowa113
Dalej przez Srebrne Stawy

Srebrne Stawy © wowa113
i Szombierki pod EC

EC Szombierki © wowa113
i tu pomysł przebicia się wzdłuż torów z powrotem na tereny KWK Szombierki. Ogólnie mało przyjazne tereny, ale na emtebe jak znalazł.

Droga wzdłuż torów na Szombierkach © wowa113

Mało przyjazne klimaty © wowa113
Na koniec wpadam jeszcze na Żabie Doły, zahaczając o dawne tereny KWK Rozbark. Niewiele tu zostało już do rewitalizacji. Miało być centrum wspinaczkowe ale komin się zawalił.

Tyle zostało z KWK Rozbark © wowa113
Przed teatrem tańca, też zresztą budynku kopalni, pomnik górnika dłuta jednego z bardziej znanych rzeźbiarzy tworzących w Bytomiu

"Górnik" dłuta Tuckermanna © wowa113

Żabie Doły © wowa113
W drodze powrotnej jeszcze jeden z najstarszych zabytków Bytomia standardowo z mistrzem drugiego planu

Krzyż pokutny © wowa113
i industrialne tematy dawnej Huty Bobrek

Koksownia dawnej Huty Bobrek © wowa113
Kategoria Bytom i okolice, historycznie, po mieście
- DST 82.69km
- Teren 43.00km
- Czas 04:10
- VAVG 19.85km/h
- VMAX 42.84km/h
- Kalorie 3094kcal
- Podjazdy 407m
- Sprzęt Unibike Viper GTS
- Aktywność Jazda na rowerze
Przez lasy lublinieckie
Sobota, 3 października 2020 · dodano: 05.10.2020 | Komentarze 0
Przez lasy lublinieckie do Koszęcina i Strzybienia.Tym razem na początek przez Laryszów, jednak mój narząd węchu stwierdza, że przy każdym innym niż zachodni wiatr ten kawałek, gdzie Remondis rządzi, omijac szerokim łukiem. Dalej do Pniowca i przez Mikołeskę w kierunku kaleciańskiej Drutarni. Leśne drogi całkiem spoko jak na sporą dawkę opadów w dniach poprzednich

Szutry z Mikołeski do kaleciańskiej Drutarni © wowa113

Kaleciańskie szutry © wowa113
W Drutarni tym razem nie na asfalt do Koszęcina ale w kierunku LR-ki prowadzącej na koszęciński GOSiR. Na LR-kę wskakuje na chwilę na torfowiskach Dubiele

Torfowiska Dubiele © wowa113
Przed Koszęcinem trafiam na organizatora wyścigu szukającego powyrywanych tabliczek oznakowania trasy wyścigu bo mu się zawodnicy pogubili. Ja nic nie brałem :). Na GOSIRze chyba imprezka już się kończy. Niby gravelowa ale sporo MTB.

Koszęcińskie szutry © wowa113
Koszęcińskie atrakcje historyczne znowu omijam, jadę tym razem wzdłuż Leśnicy do Strzybienia

Mostek nad Leśnicą w Koszęcinie © wowa113
Ten to chyba jakiś zaspany, nawet okiem nie łypnął. Czyżby tak mi dobrze z oczu patrzyło :)

Plażing w gadziej wersji © wowa113

Nad koszęcińskimi stawami © wowa113
W dalszej drodze wstępuję jeszcze na miejsce wypoczynkowe, niby fajne ale totalnie zaniedbane. Ogólny śmietnik, miejsce na ognisko zarośnięte. Trochę takie "zbuduj i zapomnij". Na chwilę wskakuję na asfalty, w Prądach ciekawe zabytki motoryzacji

Węgierska myśl motoryzacyjna © wowa113

Sezon "ogórkowy" definitywnie się zakończył © wowa113
W środku pełno części zamiennych, może da się złożyć przynajmniej jeden.

Prawie jak na peronach tylko rozkładu brak © wowa113
Przyczepka też jest, ciągali kiedyś Ursusami takie z pracownikami na pegeerowskie pola.

Znaczy się gimbus? © wowa113

Chwile asfaltowego relaksu. © wowa113
Znikoma część historyczna dzisiaj

Pomnik lotników zestrzelonych na tych terenach w czasie kampanii wrześniowej © wowa113
Nie pali mi się do kierunku południowego, ale czas wracać, wmordewind nawet przez wioskę nieźle trzyma, na szczęście z powrotem do lasu. Na początek błotnistym singielkiem docieram do kolejnego odcinka LR-ki od torfowisk Dubiele do Kalet Zielonej. Odcinek nieco piaszczysty ale po deszczach idzie się uciągnąć.

LR-ka przez torfowisko Dubiele © wowa113
za to bardzo malownicza

LR-ka © wowa113
Mimo, ze grzybiarzy sporo jakoś w koszykach nie widać. Też nic godnego na obiad nie zauważyłem. Chociaż w tym stadium też się nadają. ale nie zaryzykuję :)

Purchawka. Może posmakować? © wowa113
Tu już LR-ka szutrowa więc mknę w kierunku Kalet

Samotność w lesie © wowa113

Hierarchia. © wowa113
W Kaletach na DW789 odbijam z LR-ki i przez centrum, wskakuje znowu do lasu. Kawałkiem pętlą z cisem Donnersmarcka,

Zwierzęta leśne ;) © wowa113

Pętlą z cisem Donnersmarcka. © wowa113
później przez Głęboki Dół , obrzeżami TG i przez Segiet do domu. Rosół czeka na stole. Grzybowej nie będzie.
Kategoria 50 plus, historycznie, lasy lublinieckie