Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wowa113 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 34357.99 kilometrów w tym 7517.24 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.77 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wowa113.bikestats.pl

Archiwum bloga

Flag Counter by Stats4U Show Stats for this Counter
Wpisy archiwalne w kategorii

historycznie

Dystans całkowity:14914.39 km (w terenie 2766.71 km; 18.55%)
Czas w ruchu:798:04
Średnia prędkość:18.69 km/h
Maksymalna prędkość:61.92 km/h
Suma podjazdów:95488 m
Maks. tętno maksymalne:217 (123 %)
Maks. tętno średnie:129 (73 %)
Suma kalorii:462085 kcal
Liczba aktywności:214
Średnio na aktywność:69.69 km i 3h 43m
Więcej statystyk
  • DST 104.87km
  • Teren 5.00km
  • Czas 04:39
  • VAVG 22.55km/h
  • VMAX 42.84km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 161 ( 91%)
  • HRavg 119 ( 67%)
  • Kalorie 3415kcal
  • Podjazdy 609m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gęsi i cystersi

Czwartek, 11 czerwca 2020 · dodano: 15.06.2020 | Komentarze 0

Ostatnio jakoś mniej chęci na fotki, pojeździć trochę trzeba. Wczoraj miało być nie inaczej tym bardziej, że o 17 zapowiadane burze więc 5 godzin tylko a setka w planie. Ale co tam, dam radę a fotki tylko żeby w relacji  było co wrzucić. Na początek trzymam się twardo, pierwsza fota na 40 km bo i miejsca nie sposób pominąć. A i prędkość średnia rokuje na powrót o zaplanowanej godzinie. A dalej to już tylko zirytować się można.Jakaś tablica pamiątkowa i od razu plany biorą w łeb. Później już tylko gorzej. Poprzednio dworcowe toalety teraz ptactwo domowe. Ot gusta i guściki.
Z Miechowic ruszam, jak ostatnio zdarza się to najczęściej, na północ i mimo, że fiordy Norwegi i Nordkapp nieosiagalne a ciągle w marzeniach, pasuje mi ten kierunek. Do Dąbrówki prawie standardowo, przez Wilkowice i Wielowieś mijając stary kirkut. Może i bym wstąpił ale kilka samochodów widać a w takim miejscu jedna osoba oprócz mnie to już tłok. Przy pałacu  robię chwile przerwy ale tyle razy już tu byłem, ze nawet aparatu nie chce się wyciągać.  Później do Świbia, dalej do Dąbrówki miałem jechać przez las ale ulubionego kawałka asfaltu pominąć nie sposób. Pierwsze fotki na Polanie Śmierci. Miejsce tragiczne, zwane Ślaskim Katyniem, gdzie w 1946r. UB zamordowało około 200 żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych i partyzantów.
Staw Hubertus
Staw Hubertus © wowa113
Krzyż Partyzancki na Polanie Śmierci
Krzyż Partyzancki na Polanie Śmierci © wowa113
Dalej jadę kawałek pod lasem zobaczyć z ciekawości co za kamyk wyczajony na gogle maps  leży przy drodze. I tu już jakoś moja wena prędkościowa straciła na sile. Obok ławeczki, przysiąść można i zadbany krzyż przydrożny w pobliżu.
Motto na dziś?
Motto na dziś? © wowa113
Dalej przez Barut i Piotrówkę, również z kilkoma ciekawostkami historycznymi, docieram do Gąsiorowic. Już sam witacz ciekawy ale jeszcze trwam w postanowieniu ograniczenia ilości postojów. Chwilkę dalej trafiam na tablicę informacyjną ze szlakiem młynów i już wiem, ze wrócę do tej miejscowości. Przy tablicy napotkana niewielka rzeźba gęsi.
Gąska Franc
Gąska Franc © wowa113
Za chwilę kolejna przy tablicy z historycznymi nazwami miejscowości. Okazuje się, że przez miejscowość wiedzie Szlak Gąski, a rzeźb jest 16 w miejscach związanych z historia Gąsiorowic.
Tonik
Tonik © wowa113
Kolejna przy miejscu wypoczynkowym.
Bastian
Bastian © wowa113
Jadąc przez wioskę mijam dwa młyny, ogólnie zabudowa dosyć stara, niektóre budynki już w ruinie a jednak miejscowość zdobyła miano najpiękniejszej wsi opolskiej w 2019r.
Wiejska zabudowa
Wiejska zabudowa © wowa113
I co się gapisz?
I co się gapisz? © wowa113
Obok knajpy miejsce wypoczynkowe a i piwko można wypić
Ale się ożarł
Ale się ożarł © wowa113
Przy kapliczce św. Sebastiana
Agrypina
Agrypina © wowa113
Podobno dobra knajpa.
Pod Tłustą Gąską
Pod Tłustą Gąską © wowa113
Przy mało atrakcyjnej starej remizie strażackiej
Otto
Otto © wowa113
Niestety wyschło
Niestety wyschło © wowa113
Źródełko niestety suche jak i wiekowe  stawy założone przez jemielnickich cystersów

Hajdla
Hajdla © wowa113
W sumie to ja się żegnam, nie ma to jak wjechać od ... strony. Tu można znaleźć mapkę ze Szlakiem Gąski
Frida wito
Frida wito © wowa113
Z Gąsiorowic rzut beretem do Jemielnicy, kolejnej niemłodej miejscowości z cystersami związanej.
Dawne opactwo cystersów
Dawne opactwo cystersów © wowa113
Staw kościelny
Staw kościelny © wowa113
Obecnie kościół klasztorny pełni rolę koscioła parafialnego, sporo ciekawostek dookoła. Po lewej stronie fotki budynek młyna książecego, który książę Albert Strzelecki w 1361r. podarował jemielnickim cystersom.
Zabytkowa brama opactwa cystersów
Zabytkowa brama opactwa cystersów © wowa113
Kolumna św. Wojciecha
Kolumna św. Wojciecha © wowa113
Jemielnicki Nepomucen z 1756r.
Nepomucen
Nepomucen © wowa113
Pokręciłem się również po pozostałej części Jemielnicy, ciekawe rzeźby, zegar słoneczny, pomnik poległych w I i II wojnie światowej. Ogólnie ciekawa miejscowość.
Było sobie drzewo
Było sobie drzewo © wowa113
Jest też pamiątka po czasach napoleońskich
Cmentarz żołnierzy francuskich z czasów napoleońskich
Cmentarz żołnierzy francuskich z czasów napoleońskich © wowa113
Z Jemielnicy lecę do Centawy zobaczyć kościółek. Otwarty dzisiaj więc i na wnętrze zerknąć można.
Kościół z przełomu XIV i XV w.
Kościół z przełomu XIV i XV w. © wowa113
Na jednej ze ścian kościoła
Pamiątkowy krzyż i scenki rodzajowe z I wojny
Pamiątkowy krzyż i scenki rodzajowe z I wojny © wowa113
I tu chwila zastanowienia czy wracać przez Toszek czy jeszcze lekkie kółeczko przez Błotnicę i Kotulin. Pogoda w sumie ładna a żona i tak już z obiadem czekać nie będzie.
Pałac w Błotnicy Strzeleckiej
Pałac w Błotnicy Strzeleckiej © wowa113
Mauzoleum rodziny von Wehner-Posadowsky
Mauzoleum rodziny von Wehner-Posadowsky © wowa113
Na koniec jeszcze wstąpione pod pałac Kotulińskich w Kotulinie i przez Toszek powrót do domu.



  • DST 48.40km
  • Teren 14.20km
  • Czas 02:41
  • VAVG 18.04km/h
  • VMAX 38.16km/h
  • Kalorie 1833kcal
  • Podjazdy 337m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzy dworce linii 178

Poniedziałek, 1 czerwca 2020 · dodano: 04.06.2020 | Komentarze 2

Trzy dworce. Linia kolejowa nr 178. Powstała w 1928r łącząc Mikulczyce z Brynkiem i obsługując relację Opole - Bytom z pominięciem polskich wówczas Tarnowskich Gór. Na początku lat 80 ubiegłego wieku linię rozbudowano o drugi tor i zelektryfikowano w ramach budowy Magistrali Portowej łączącej Górny Śląsk z portami Bałtyku. Niestety, przemiany gospodarcze spowodowały spadek ilości przewozów i zamknięcie ruchu pasażerskiego w 1994r a towarowego w 1999r. Na początku nowego wieku zarówno sieć trakcyjna jak i tory zostały rozebrane. Pozostały budynki stacyjne, niektóre przebudowane na budynki mieszkalne. Jednak chyba ciągle ktoś miał na myśli przywrócenie linii budując wiadukt nad A1 w Wieszowie (zawsze myślałem że powinno być "Wieszowej" ale rada sołecka ustaliła taką właśnie odmianę). Niestety w tamtym roku, z uwagi na zły stan techniczny, rozebrano dwa wiadukty w Zbrosławicach więc chyba linia zniknęła bezpowrotnie. Może kiedyś skuszę sie zapakować manele na mojego dziadunia i przejechać całością po śladzie linii ale co roku coraz większe krzaczory... A dworce? Ano różnie się mają. Po drodze jeszcze małe dygresje z linią niezwiązane.

Ruiny
Ruiny © wowa113
Jest ryzyko, jest zabawa
Jest ryzyko, jest zabawa © wowa113
Spichlerz XVIIIw.
Spichlerz XVIIIw. © wowa113
Na kapliczce św. Izydora Oracza
Na kapliczce św. Izydora Oracza © wowa113
Dworzec Wieszowa
Dworzec Wieszowa © wowa113
Zakludzone na amen
Zakludzone na amen © wowa113

Wyjście na perony
Wyjście na perony © wowa113
TOI TOI
TOI TOI © wowa113
Porządna przedwojenna robota
Porządna przedwojenna robota © wowa113
Wiatr buszujący w jęczmieniu
Wiatr buszujący w jęczmieniu © wowa113
Młyn w Zbrosławicach
Młyn w Zbrosławicach © wowa113

Dworzec Zbrosławice
Dworzec Zbrosławice © wowa113
Na peron proszę
Na peron proszę © wowa113
Mała willa
Mała willa © wowa113
Dworzec Miedary
Dworzec Miedary © wowa113
Całkiem nieźle zachowane LSR-y
Na peron
Na peron © wowa113
Kilometry lecą
Kilometry lecą © wowa113
Ekspansja
Ekspansja © wowa113
Dziwny obiekt zainteresowania
Dziwny obiekt zainteresowania © wowa113
Recepcja
Recepcja © wowa113

Późne rokokoko
Późne rokokoko © wowa113
Tajemnica
Tajemnica © wowa113

Wyjście awaryjne
Wyjście awaryjne © wowa113

Wielki Brat patrzy
Wielki Brat patrzy © wowa113
Zielony Śląsk
Zielony Śląsk © wowa113
Kategoria historycznie


  • DST 86.54km
  • Teren 39.50km
  • Czas 04:38
  • VAVG 18.68km/h
  • VMAX 42.12km/h
  • Kalorie 3292kcal
  • Podjazdy 438m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiosenne lasy lublinieckie

Niedziela, 17 maja 2020 · dodano: 22.05.2020 | Komentarze 2

Pętelka po zielonym Śląsku. No cóż, lubię po prostu.  Pałac w Brynku, kilka znanych i nieznanych zakątków w Kaletach i zatopiona kopalnia w Bibieli z której niestety szybka ewakuacja bo ludzi jak mrówków. I Leśna Rajza ciągle gdzieś migała po drodze.
Przez Szkarotkowe Stawy
Przez Szkarotkowe Stawy © wowa113
W ogrodzie botanicznym w Brynku
W ogrodzie botanicznym w Brynku © wowa113

Czas się obudzić
Czas się obudzić © wowa113


Chce się żyć. Leśna Rajza
Chce się żyć. Leśna Rajza © wowa113
Czas na rybkę
Czas na rybkę © wowa113
Ruiny kaleteńskich zakładów papierniczych
Ruiny kaleteńskich zakładów papierniczych © wowa113
Znikąd donikąd
Znikąd donikąd © wowa113
Aleja Dębów
Aleja Dębów © wowa113
Jaz na Małej Panwi
Jaz na Małej Panwi © wowa113
Kalety Zielona
Kalety Zielona © wowa113

Tylko wiatru brak
Tylko wiatru brak © wowa113
Zielona Dolna
Zielona Dolna © wowa113

Ruiny zatopionej kopalni W Bibieli Pasiekach
Ruiny zatopionej kopalni W Bibieli Pasiekach © wowa113

Mistycznie
Mistycznie © wowa113


  • DST 41.06km
  • Teren 25.50km
  • Czas 02:20
  • VAVG 17.60km/h
  • VMAX 44.64km/h
  • Kalorie 1445kcal
  • Podjazdy 290m
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chechło i Świerklaniec

Środa, 22 kwietnia 2020 · dodano: 25.04.2020 | Komentarze 0

Ogarnięte  celebryckie miejscówki, zazwyczaj pełne ludzi. Dzisiaj, niestety, nie inaczej. Rowerzyści, spacerowicze, rolkarze i tłum wędkarzy.  Czyli standard.  Plażowiczów tylko brakuje. Omijać szerokim łukiem.


Przez Suchogórski Labirynt

i którędy?

Singlem przez pola. Liczyłem na rzepak.

Nakło-Chechło


Leśna Rajza

Kościół i Mauzoleum Donnersmarcków w Świerklańcu

Anioł Pokoju

Wiosna

Fosa przy  ruinach  zamku piastowskiego

Romantyczna ruina w Świerklańcu

Zachęcajace ...

Widok z Winnej Góry na zbiornik Kozłowa Góra


  • DST 28.11km
  • Teren 7.30km
  • Czas 01:34
  • VAVG 17.94km/h
  • VMAX 32.76km/h
  • Kalorie 1062kcal
  • Podjazdy 244m
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ucieczka z lasu

Wtorek, 21 kwietnia 2020 · dodano: 24.04.2020 | Komentarze 0

Po co to się męczyć slalomem, zapchane te podmiejskie lasy,  więc trochę po szosie dzisiaj.


Z Wieszowej do Zbrosławic

Całkiem fajny wapiennik  w lasku  przed Zbrosławicami

Niestety nadgryziony już zębem czasu

Fundament radaru pod stację radiolokacyjną typu FuMG - 65 "Würzburg-Riese".


  • DST 27.05km
  • Teren 19.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 17.45km/h
  • VMAX 37.44km/h
  • Kalorie 1029kcal
  • Podjazdy 187m
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Repty

Poniedziałek, 20 kwietnia 2020 · dodano: 24.04.2020 | Komentarze 0

Bez pomysłu, wybierane leśne ścieżki gdzie mniej ludzi i ostatecznie wylądowałem w Reptach.


Takich pustych ścieżek to teraz ze świeca szukać. No może nie ze świecą bo sucho jak ...
Pola w Reptach

A w jesieni kombajny pod oknami

Główny kamień graniczny międzywojennej granicy polsko-niemieckiej. Obecnie ustawiony w Reptach.

Źródełko Młodości w Reptach

Szlak Gwarków

Zabytkowa kopalnia srebra


  • DST 53.20km
  • Teren 16.80km
  • Czas 03:17
  • VAVG 16.20km/h
  • VMAX 33.10km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 2025kcal
  • Podjazdy 431m
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Najwyżej zmoknę....

Niedziela, 19 stycznia 2020 · dodano: 20.01.2020 | Komentarze 0

Nie zmokłem.


A nad jeziorka wyskoczę i coś tam po drodze się jeszcze ogarnie. Więc standardowo, droga na Chechło i zonk. Rozciapane wszystko, może zmienić plany? Ale i tak już ubabrany więc co za różnica.


Pałac Donnersmarcków w Nakle Śląskim


Zalew Nakło- Chechło. U Adika morsy się ciapią, przeszkadzać niezręcznie więc inna miejscóweczka


Dalej LR-ką do do Ostrożnicy, później na ścieżynkę do starego mostu kolejowego


Drabinka jest, winda nie zamontowana


Zbiornik Kozłowa Góra albo jezioro Świerklaniec jak kto woli od północnej strony


Nie chciały pozować :(


Trochę luzu. Ossy.


A dokąd tak gnają ? A1.


Quasipluralizm :(


Siemonia. Ruiny gospodarstwa młynarskiego Walerów.


Przyziemie młyna. Zważ se chopie gdzie stąpasz.


Miejsce po turbinie


Wina brak


Dla bushcrafterów


Nad Rogoźnik II


Ruiny przystani kajakowej nad Rogoźnikiem I



Śnieguliczka biała


Ligustr pospolity


Budują -od ogrodu botanicznego na Księżej Górze do Kopca Wyzwolenia. Chyba ciąg pieszo-rowerowy. Radzę omijać bo tylko ten widoczny kawałek ok, reszta rozjeżdzone i błocko niezłe. No to jeszcze wizyta na myjni i tyle na dzisiaj.




  • DST 30.90km
  • Teren 9.30km
  • Czas 02:08
  • VAVG 14.48km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 1204kcal
  • Podjazdy 255m
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nieśpiesznie...

Sobota, 18 stycznia 2020 · dodano: 20.01.2020 | Komentarze 0

Szaro, buro, ponuro...
Mgliście, dżdżyście, błotniście...
Nieśpiesznie...

Jakaś taka nijaka ta pogoda więc pokręcić nieco po najbliższej okolicy


Na początek przez bytomskie tereny pokopalniane nad dziki staw Trójkąt,


ulotnie...


Historycznie...
Jedna z zachowanych podpór kolejki linowej transportującej węgiel z zabrzańskiej kopalni Castellengo (dzisiejszy Siltech) do Huty Julia w bytomskim Bobrku (dzisiaj koksownia Carbo-Koks)


takie tam, puchowo-kolczaste


Pomościk tez jest, ale o otoczeniu obok nie wspomnę :(


a tak mi się spodobało ...

do zabrzańskich Biskupic. Na pierwszym planie akwedukt.


mrocznie....


Chciałem dotrzeć do niemieckiego schronu bojowego w Biskupicach i niby ścieżka jest ale błocko więc tylko św. Józef w świątecznej osłonie


Wjeżdżam do Rudy Śląskiej. Zwykły niby taki...


a jednak kawałek historii


Kuźnica Rudzka, osiedle robotnicze wybudowane pod koniec XIXw,


Prawie Mazury, staw Szkopa


Po przyszpitalnym parku niewiele już zostało. Raczej to teraz zaniedbany lasek.


I wracam do Bytomia - z Bobrka do parku Fazaniec


I znowu do Rudy, schron bojowy OWŚ w dzielnicy Godula


I z powrotem do Bytomia. Dolina Bytomki.


Zrekultywowane hałdy. Dolina Bytomki. Miałem wyskoczyć jeszcze na bytomskie schrony OWŚ ale z góry kapie a i tylna lampka odzywa się niebieskim swiatłem a w taką pogodę lepiej żeby coś mrygało przez miasto.


Dolina Bytomki. Na dzisiaj tyle zmykam do chaty.




  • DST 66.25km
  • Teren 32.10km
  • Czas 03:52
  • VAVG 17.13km/h
  • VMAX 34.90km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 2530kcal
  • Podjazdy 413m
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimowe lasy lublinieckie

Poniedziałek, 6 stycznia 2020 · dodano: 07.01.2020 | Komentarze 0

Standarcik. Szkarotki, Brynek i w lublinieckie lasy. Powrót przez Tarnowskie Góry i Segiet. Ślisko.


Przez Szkarotkowe Stawy. ©wowa113

Jeden z nich. ©wowa113


Pałac w Brynku. ©wowa113


Pałac w Brynku. ©wowa113

Ekskluzywny toi-toi? Na leśnej scieżce dydaktycznej nadleśnictwa Brynek. ©wowa113


Boruszowice. Stara papiernia. ©wowa113


Pewnie za chwilę koleiny i błotko. Ale nie było źle. Raczej sporo piasku, latem odpada, teraz zmarznięte więc ok. ©wowa113


Nad Wodą Graniczną w drodze do Mikołeski. ©wowa113


LR-ka do Kalet. Zachęcające, ale nie jadę. ©wowa113


Kolejny z dojazdów p-poż. Ale znowu nie po drodze. ©wowa113


Jak w mordę strzelił. Kierunek uroczysko Głęboki Dół. Trochę ślisko. ©wowa113


Tarnogórski gwarek. ©wowa113


Segiet. Nie sposób pominąć.  ©wowa113





  • DST 25.03km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 16.69km/h
  • VMAX 37.08km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 946kcal
  • Podjazdy 245m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zapętlony w Miechowickiej Ostoi Leśnej

Niedziela, 1 grudnia 2019 · dodano: 02.12.2019 | Komentarze 0

Pierwsze niższe temperatury i nie chce mi się gdzieś dalej więc kolejny dzień lekkiego poszwendania się po najbliższej okolicy. Tym razem prawie wkoło bloku.


Śródleśny staw. Często wpadam tu z córką karmić kaczki. Tym razem obeszły się smakiem. ©wowa113


Różane źródełko, najprawdopodobniej pamiątka po  Ewie von Thiele-Winckler, założycielce domu opieki "Ostoja Pokoju" w Miechowicach. ©wowa113


Jest i Różana Ławeczka z 1888r. Kiedyś ten lasek był prywatnym parkiem leśnym Thiele-Wincklerów więc takich pamiątek może być więcej. Ta, odkopana kilkanaście lat temu przy pracach leśnych. ©wowa113


Kamień drogowskazowy "Zielona Otchłań" Po przekazaniu parku miastu Bytom na początku lat 20 XXw. ułożono na skrzyżowaniach dróg leśnych kamienie z różnymi napisami. Kamieni zostało kilka, po drugiej wojnie albo zniszczone albo odwrócone tak, aby nie było widać niemieckich napisów. Na tym, mimo, że odwrócony, napis widoczny i najlepiej zachowany.  ©wowa113
Takie mamy bobry w miechowickim lesie. A tak faktycznie to jeden z niewielu reliktów szybu zachodniego KWK Powstańców Śląskich. ©wowa113


Leśna droga wśród wyrobisk górniczych kopalń galeny na terenach podziemi tarnogórsko-bytomskich. ©wowa113