Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wowa113 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 31436.74 kilometrów w tym 6707.24 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.72 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wowa113.bikestats.pl

Archiwum bloga

Flag Counter by Stats4U Show Stats for this Counter
Wpisy archiwalne w kategorii

50 plus

Dystans całkowity:11317.39 km (w terenie 2020.40 km; 17.85%)
Czas w ruchu:591:30
Średnia prędkość:19.13 km/h
Maksymalna prędkość:61.92 km/h
Suma podjazdów:75645 m
Maks. tętno maksymalne:203 (115 %)
Maks. tętno średnie:144 (81 %)
Suma kalorii:347652 kcal
Liczba aktywności:165
Średnio na aktywność:68.59 km i 3h 35m
Więcej statystyk
  • DST 91.55km
  • Teren 15.00km
  • Czas 04:56
  • VAVG 18.56km/h
  • VMAX 57.60km/h
  • HRmax 177 (100%)
  • HRavg 119 ( 67%)
  • Kalorie 3559kcal
  • Podjazdy 1131m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dwie pętelki po Jurze

Poniedziałek, 15 sierpnia 2022 · dodano: 07.10.2022 | Komentarze 6

Autkiem do Zawiercia i, zapobiegawczo, dwie pętelki po Jurze z możliwością powrotu po pierwszej. Ale nie taki diabeł straszny.... Ogólnie mały rekonesans (odcinek 45 km Mirów- Złożeniec) Szlaku Orlich Gniazd pod kątem przejechania całości. Sielanka z podjazdami na tym odcinku to może i nie jest ale tragedii też nie ma. W nawierzchniach też nie widzę nic złego, a wręcz powiedziałbym, że spodziewałem się znacznie gorzej (ale może taki odcinek trafiłem). Pozostała część wycieczki to dopełnienie pętelek po okolicznych atrakcjach.
Z Zawiercia do Mirowa mijając po drodze

Ruiny pałacu w Włodowicach
Ruiny pałacu w Włodowicach © wowa113
Ruiny pałacu w Włodowicach
Ruiny pałacu w Włodowicach © wowa113
Chwila na cmentarzu z I wojny w Kotowicach
Cmentarz z I wojny w Kotowicach
Cmentarz z I wojny w Kotowicach © wowa113
Cmentarz z I wojny w Kotowicach
Cmentarz z I wojny w Kotowicach © wowa113
W Mirowie wskakuję na SOG  i lecę w kierunku KrakowaRuiny zamku w Mirowie
Ruiny zamku w Mirowie © wowa113
Zamek w Bobolicach
Zamek w Bobolicach © wowa113

Zamek w Bobolicach
Zamek w Bobolicach © wowa113
Na Górę Zborów
Na Górę Zborów © wowa113
nie idę, nieco trudniejszy podjazd pod zamek Bąkowiec
Ruiny zamku Bąkowiec w Morsku
Ruiny zamku Bąkowiec w Morsku © wowa113
I chwila kontemplacji ;) z widokiem na górę Zborów
Widok na Górę Zborów
Widok na Górę Zborów © wowa113
Tak jakby nie ta dyscyplina
Tak jakby nie ta dyscyplina © wowa113
Fajnie się siedzi ale czas dalej
Okiennik Wielki
Okiennik Wielki © wowa113
Troszkę pod górkę
Troszkę pod górkę © wowa113
W sieci
W sieci © wowa113
 A teraz z górki i jestem w Kromołowie. I w sumie mógłbym już domykać pętelkę ale jakiś taki nienasycony jestem. Mknę więc dalej
Do Podzamcza
Do Podzamcza © wowa113
Zamek
Zamek "Ogrodzieniec" w Podzamczu © wowa113
Pod zamkiem tłumy więc szybka nawijka i dalej szlakiem prawie do Złożeńca. Tu przecinam pozaszlakowo topiąc się w piasku   do Doliny Wodącej i znowu kawałek szlakiem ale już w przeciwnym kierunku.
Dolina Wodącej i skały Biśnik
Dolina Wodącej i skały Biśnik © wowa113
Dolina Wodącej
Dolina Wodącej © wowa113
Stąd do Smolenia. Nie chce mi się leźć na zamek tylko rundka  dookoła ale widoku na zamek brak. Do Pilicy więc, najpierw na wzgórze św. Piotra.
Dzwonnica z końca XVII w. na wzgórzu św. Piotra w Pilicy
Dzwonnica z końca XVII w. na wzgórzu św. Piotra w Pilicy © wowa113
i do centrum. Chwilę  połażone dookoła pałacu
Pałac w Pilicy
Pałac w Pilicy © wowa113
Pałac w Pilicy
Pałac w Pilicy © wowa113
Rzut oka do wnętrza
Rzut oka do wnętrza © wowa113
Architektura ogrodowa
Architektura ogrodowa © wowa113
Obcy?
Obcy? © wowa113
Jeszcze na rynek w Pilicy
Rynek w Pilicy
Rynek w Pilicy © wowa113
Na lody do Agatki
Na lody do Anetki © wowa113
Rynek w Pilicy
Rynek w Pilicy © wowa113
Z Pilicy  powrót do Zawiercia, podjazdy czuć już było w nogach a i grzało w palnik nieźle. Ale szlak przetarty, fajnie byłoby tu bywać częściej.


  • DST 51.83km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:13
  • VAVG 23.38km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • HRmax 172 ( 97%)
  • HRavg 122 ( 69%)
  • Kalorie 1282kcal
  • Podjazdy 299m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed deszczem

Sobota, 30 lipca 2022 · dodano: 06.08.2022 | Komentarze 2

Miało padać więc  szybka pętelka bez łażenia po krzakach. Zmokłem dopiero kilometr przed domem.
Pałac w Brynku
Pałac w Brynku © wowa113


  • DST 80.05km
  • Czas 04:27
  • VAVG 17.99km/h
  • VMAX 42.48km/h
  • HRmax 160 ( 90%)
  • HRavg 106 ( 60%)
  • Kalorie 3300kcal
  • Podjazdy 616m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Mazury - etap V - Wilczy Szaniec i finisz

Środa, 13 lipca 2022 · dodano: 05.08.2022 | Komentarze 4

Ostatni etap wyprawy i cel główny czyli Wilczy Szaniec.


Rano się jeszcze dosuszaliśmy więc znowu dość późny wyjazd, przy ewentualnej kolejnej wyprawie poranne wstawanie trzeba  będzie dopracować. Ale przynajmniej się wyspałem :)
Rzut oka na prognozy  - będzie dobrze- jesteśmy na granicy frontu a lecimy na południowy-zachód.

Z Trygortu do Leśniewa fajna DDR-ka

Telefon do przyjaciela? którędy?
Telefon do przyjaciela? którędy? © wowa113
Trochę ptactwa po drodze
Mazurski bociek
Mazurski bociek © wowa113
W sumie taki sam jak niemazurski
Startują.
Startują. © wowa113
Na pierwszy ogień nieukończone poniemieckie śluzy w Leśniewie.
Śluza Leśniewo Górne
Śluza Leśniewo Górne © wowa113
Śluza Leśniewo Górne
Śluza Leśniewo Górne © wowa113
Śluza Leśniewo Dolne
Śluza Leśniewo Dolne © wowa113
Bardzo efektowne obiekty, może kiedyś uda się ogarnąć pozostałe. Wracamy do Mamerek i kwatery głównej  niemieckich wojsk lądowych z czasów II wojny. Organizacyjnie nieco prowizorka. Zwiedzamy ciekawe muzeum, Bursztynowa Komnata, imitacja wnętrza U-Bota, i trochę pamiątek z II wojny
W muzeum w Mamerkach
W muzeum w Mamerkach © wowa113
włazimy na, z lekka chwiejną, wieżę widokową.
Wieża widokowa w Mamerkach
Wieża widokowa w Mamerkach © wowa113
Widok z wieży
Widok z wieży © wowa113
i  obiekty objęte biletami.  
Schron w Mamerkach
Schron w Mamerkach © wowa113
Schron w Mamerkach
Schron w Mamerkach © wowa113
Dość sprawnie nam to poszło, gnamy teraz do celu głównego. Wilczy Szaniec Tu inna bajka. Produkt turystyczny prima sort,  nawet komercja nie wali po oczach. I mimo całej tej turystycznej otoczki klimat zachowany, przynajmniej w moim odczuciu. Wypożyczamy audioprzewodniki - świetna sprawa - i ruszamy na zwiedzanie.
Wilczy Szaniec
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec
Wilczy Szaniec © wowa113
w jednym z baraków kompleksu odtworzony pokój narad z dnia zamachu na Hitlera
Wilczy Szaniec
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec
Wilczy Szaniec © wowa113
Wilczy Szaniec
Wilczy Szaniec © wowa113
Sporo czasu zleciało na zwiedzanie a to i tak tylko w obrębie zorganizowanym turystycznie. Po lasach już nie łaziliśmy a tam też sporo tego. Obładowani emocjami, posileni wojskową grochówką ruszamy dalej. Chwilę później wstępujemy na Wilcze Lotnisko. Ekspozycja kilku samolotów, niekoniecznie zbieżnych  z epoką i miejscem  oraz  kilka, nawet fajnych, wystaw dotyczących lotnictwa.
Wilcze Lotnisko
Wilcze Lotnisko © wowa113
Wilcze Lotnisko
Wilcze Lotnisko © wowa113
Z lotniska przez Kętrzyn
Schron bojowy w Kętrzynie
Schron bojowy w Kętrzynie © wowa113
Zamek krzyżacki w Kętrzynie
Zamek krzyżacki w Kętrzynie © wowa113
jedziemy do Świętej Lipki
Bazylika w Świętej Lipce
Bazylika w Świętej Lipce © wowa113
Bazylika w Świętej Lipce
Bazylika w Świętej Lipce © wowa113
Freski w podcieniach - Święta Lipka
Freski w podcieniach - Święta Lipka © wowa113
Planowany Reszel  odpuszczamy, późno już a  kawał drogi przed nami, nie tylko rowerem.  Chwila na przekąskę i lecimy do Mrągowa gdzie kończymy mazurska eskapadę.









  • DST 67.06km
  • Teren 7.00km
  • Czas 04:29
  • VAVG 14.96km/h
  • VMAX 43.92km/h
  • HRmax 162 ( 92%)
  • HRavg 93 ( 52%)
  • Kalorie 2645kcal
  • Podjazdy 424m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Mazury - etap IV - nie zawsze jest różowo

Wtorek, 12 lipca 2022 · dodano: 04.08.2022 | Komentarze 2

Ciąg dalszy mazurskiej eskapady
Nieco zeszło zanim się pozbieraliśmy,

pogoda też jakaś niepewna ale nie pada (jeszcze)
Nad Jeziorem Niegocin
Nad Jeziorem Niegocin © wowa113
Zmierzamy w stronę Giżycka
Wilkasy
Wilkasy © wowa113

Krzyż św. Brunona w Giżycku
Krzyż św. Brunona w Giżycku © wowa113
Teraz do Twierdzy Boyen
Twierdza Boyen
Twierdza Boyen © wowa113
Zaczyna kropic, decydujemy się w pierwszej kolejności na zwiedzanie, może pokusimy się jeszcze o objechanie twierdzy wzdłuż murów- jest nawet oznaczony szlak rowerowy
Twierdza Boyen
Twierdza Boyen © wowa113


W Twierdzy Boyen
W Twierdzy Boyen © wowa113
Twierdza Boyen
Twierdza Boyen © wowa113
W Twierdzy Boyen
W Twierdzy Boyen © wowa113

Już nie pada, już leje  więc dość szybko  "oblatujemy" twierdzę. Warto  poświęcić tu jednak więcej czasu. Może kiedyś. Z objazdu dookoła już rezygnujemy. Lecimy na most obrotowy, niestety akurat przed chwilą zamknęli a następne otwarcie za godzinkę. Fotka zamku krzyżackiego więc
Zamek krzyżacki w Giżycku
Zamek krzyżacki w Giżycku © wowa113
i objeżdżamy. I tu jedyna grubsza wpadka z trasą -zamiast na kładkę jedziemy  na DK a nie dość że leje  ruch spory, bezpiecznie nie było. Ale to tylko kawałeczek. Z powrotem na most, leje jak z cebra, decydujemy się chwilę przeczekać, przy okazji obiad. Niestety w pogodzie nic się nie zmienia a w prognozie tylko gorzej. Pędzimy więc dalej. Chwila jeszcze przy moście.

Most obrotowy w Giżycku
Most obrotowy w Giżycku © wowa113
Sprawnie mu to poszło
Most obrotowy w Giżycku
Most obrotowy w Giżycku © wowa113
i nabrzeżem
Port w Gizycku
Port w Giżycku © wowa113
Dobrze to nie wygląda
Dobrze to nie wygląda © wowa113
Na wieżę widokową
Wieża ciśnień w Giżycku
Wieża ciśnień w Giżycku © wowa113
Paweł włazi na górę, mi się nie chce więc moknę na dole. Teraz  kierunek Sztynort. Za miastem dodatkowo zaczyna wiać, i to prosto w twarz. niby peleryna chroni ale robi się żagiel i ciężko się uciągnąć więc tylko kurtka. Po kilkunastu kilometrach robimy przerwę na coś ciepłego
Przerwa na herbatę
Przerwa na herbatę © wowa113

Gdzies na mazurskiej wsi
Gdzieś na mazurskiej wsi © wowa113
Nie wiem po co ale przebrany w suche ciuchy, które po kilku kilometrach były takie same jak poprzednie lecimy mokrymi szutrami, na dodatek wszechobecna na tutejszych  szutrach tarka, że plomby wypadają
Tarka na mazurskich szutrach
Tarka na mazurskich szutrach © wowa113
W Harszu wpadamy na asfalt
Jezioro Harsz
Jezioro Harsz © wowa113
i dotaczamy się do Sztynortu
Przystań w Sztynorcie
Przystań w Sztynorcie © wowa113

Pałac w Sztynorcie
Pałac w Sztynorcie © wowa113
W przypałacowym parku znalazłoby się jeszcze coś do zwiedzania, jednak chyba mamy dość a chcemy dociągnąć do Mamerek.
I dociągamy, chwilę przed zamknięciem muzeum, niestety i tak nie ma prądu więc kicha. Próbujemy ogarnąć jakiś nocleg, decydujemy, że jednak jakieś agro ale nie dość, że skąpo z nimi w okolicy to jeszcze problemy z netem a jak już człowiek coś znalazł  i się dodzwonił to albo nie ma, albo nie na jedną noc, albo cały domek. Decyzja więc szybka - Węgorzewo. I tu słów kilka  W Trygorcie wstępujemy do pierwszej lepszej po drodze, uff nawet wolne pokoje, pan przez szparę w drzwiach mierzy nas wzrokiem,  rzuca cenę. Popatrzyliśmy na siebie -"się jeszcze zastanowimy" . I wtedy grubiańskie z łaską - "bo ja  na jedną noc nie przyjmuję a dla panów chciałem zrobić wyjątek". Żebym miał w rowie z wodą spać temu panu podziękuję. Kilka domów dalej kolejne agro, wolnych pokoi brak ale właściciel stojąc w deszczu  wspiera telefonem gdzie trzeba i temat załatwiony. Są ludzie i ludziska niestety. Ogarniamy jeszcze zakupy w Węgorzewie i z powrotem do Trygortu. A tu
W Trygorcie. Polecam.
W Trygorcie. Polecam. © wowa113
"rowery proszę do środka, w kominku napalone, grzejniki powłączane żeby się panowie wysuszyli". Tym razem zwaliła nas z nóg  nie cena  a uprzejmość właścicieli. Serdecznie polecam.


  • DST 95.71km
  • Teren 26.00km
  • Czas 05:37
  • VAVG 17.04km/h
  • VMAX 37.44km/h
  • HRmax 185 (105%)
  • HRavg 93 ( 52%)
  • Kalorie 2890kcal
  • Podjazdy 563m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Mazury -etap III - włóczęga

Poniedziałek, 11 lipca 2022 · dodano: 02.08.2022 | Komentarze 2

Bardzo fajny etap, powłóczyliśmy się to tu, to tam, rewelacyjny festiwal fotografii w Wojnowie, Mikołajki, Ryn. Nieco więcej szutrów ale poprawnej jakości.

Poranek wymarzony, aż się nie chce ruszać i fakt faktem zamarudziliśmy nieco

Pobudka
Pobudka © wowa113
W rucianym wstępujemy na śluzy licząca już ponad 140lat Guziankę I
Na śluzie Guzianka I
Na śluzie Guzianka I © wowa113
i pachnącą jeszcze nowością Guziankę II
Śluza Guzianka II
Śluza Guzianka II © wowa113
Obok Guzianki I niewiele młodsza, bo z I wojny światowej, wieża karabinów maszynowych.
Wieża karabinów maszynowych przy śluzie Guzianka I
Wieża karabinów maszynowych przy śluzie Guzianka I © wowa113
Na dłuższą chwilę oddalamy się od jezior obejrzeć Wojnowski Festiwal Fotografii
Zaraz po wjeździe czeka cerkiew Zaśnięcia Matki Bożej należącej do kompleksu Prawosławnego Żeńskiego Monasteru
Cerkiew w Wojnowie
Cerkiew w Wojnowie © wowa113
Cerkiew w Wojnowie
Cerkiew w Wojnowie © wowa113

Lubię takie drewniane klimaty
Cerkiew w Wojnowie
Cerkiew w Wojnowie © wowa113
No i wystawa fotografii. Większość płotów obwieszona fotografiami o różnej tematyce i różnych autorów. Poświęcamy tu dłuższą chwilę ale naprawdę jest co oglądać
Wojnowski Festiwal Fotografii
Wojnowski Festiwal Fotografii © wowa113

Wojnowski Festiwal Fotografii
Wojnowski Festiwal Fotografii © wowa113
Foty Katarzyny Widmańskiej szczególnie przypadły mi do gustu
Fotografia Katarzyny Widmańskiej
Fotografia Katarzyny Widmańskiej © wowa113
Madonny Katarzyny Widmańskiej
Madonny Katarzyny Widmańskiej © wowa113
Na płotach całe spektrum: reportaże, krajobrazy, architektura, ludzie, przyroda, naprawdę można spędzić tu dużo czasu. My przetoczyliśmy się tylko powoli w tą i z powrotem przez całą wioskę przystając każdy  z osobna przy tym co zainteresowało
To się nazywa uchwycić chwilę. Subhran Karmakar
To się nazywa uchwycić chwilę. Subhran Karmakar " Skrzydlaty pies" © wowa113
Niestety czas pędzić dalej,  mazurskie klimaty skłaniają jednak do przystanięcia choć na chwilę
Mazurska kapliczka w Wojnowie
Mazurska kapliczka w Wojnowie © wowa113
Jaki jest mazurski kot każdy widzi
Jaki jest mazurski kot każdy widzi © wowa113
Mazury to nie tylko jeziora, bez liku tu ładnych widoczków
Krutynia
Krutynia © wowa113
Mazurskie krajobrazy
Mazurskie krajobrazy © wowa113
Chatki też niczego sobie
Niby nowe ale styl zachowany
Niby nowe ale styl zachowany © wowa113
niektóre wyglądają na  dość wypaśne
Na bogato
Na bogato © wowa113
Czyżby ktos się tu zmęczył ;)
Czyżby ktoś się tu zmęczył ;) © wowa113
Nie, nie, tylko focił
Tak jakby koń :)
Tak jakby koń :) © wowa113
Młyn wodny w Krutyńskim Piecku
Młyn wodny w Krutyńskim Piecku © wowa113
Dalej przez Krutyń wracamy nad jeziora i lądujemy w Mikołajkach
Mikołajki
Mikołajki © wowa113
Chopin w Mikołajkach
Chopin w Mikołajkach © wowa113
Obiadek z mniej więcej takim widokiem
Przystań w Mikołajkach
Przystań w Mikołajkach © wowa113
I lecimy z góry popatrzeć na mazurskie jeziora. Dwie wieże widokowe, jedna z widokiem na jezioro i rezerwat Łuknajno - raczej dla miłośników ptaków i dłuższego posiedzenia a druga z widokiem na Jezioro Śniardwy
Widok z wiezy widokowej na jezioro Śniardwy
Widok z wieży widokowej na jezioro Śniardwy © wowa113
Wracamy do Mikołajek, przez które tym razem tylko przemykamy i na północ. Kolejna miejscowość na tapecie czyli Ryn okazała się jakaś mało atrakcyjna. Zamek krzyżacki to znowu hotel
Zamek krzyżacki w Rynie
Zamek krzyżacki w Rynie © wowa113
Wiatrak to już nie wiatrak
Wiatrak- był dopóki nie przerobiono go na agroturystykę :(
Wiatrak- był dopóki nie przerobiono go na agroturystykę :( © wowa113
Wieża ciśnień - obecnie widokowa już zamknięta
Wieża ciśnień w Rynie - obecnie wieża widokowa
Wieża ciśnień w Rynie - obecnie wieża widokowa © wowa113
Jeszcze tylko na jedną z przystani
Przystań Ryn
Przystań Ryn © wowa113
I chyba czas na poszukanie noclegu. No właśnie..., okazuje się, że słabo tu z campingami więc szybka decyzja -kierunek Giżycko.
Dnia nam brakło
Dnia nam brakło © wowa113
Nie docieramy jednak, kilka kilometrów przed Giżyckiem parkujemy na campingu "Szekla" - szczerze polecam jeśli ktoś woli campingowy full wypas od spartańskich warunków. Namiot już po ciemku, szybka kolacja, spać. Reszta odłożona na rano.


  • DST 66.73km
  • Teren 12.50km
  • Czas 03:15
  • VAVG 20.53km/h
  • VMAX 47.52km/h
  • HRmax 180 (102%)
  • HRavg 114 ( 64%)
  • Kalorie 2328kcal
  • Podjazdy 640m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Garb Tarnogórski

Niedziela, 12 czerwca 2022 · dodano: 14.06.2022 | Komentarze 2

Celem głównym Góra Łubianki - najwyższe wzniesienie Garbu Tarnogórskiego. Niestety droga na szczyt bardzo zarośnięta a nie miałem ochoty na dłuższy spacer- temat raczej na wiosnę. Zamiennie wieża widokowa w Górze Siewierskiej. Na trasie kilka trudniejszych (przynajmniej dla mnie) podjazdów.


W Łubiankach
W Łubiankach © wowa113
Niestety z tej strony brak jakiejkolwiek drogi na szczyt

Góra Łubianki
Góra Łubianki © wowa113
Przy drodze kamień graniczny pola górniczego, przejrzałem internety i być może jest to pozostałość  po kopalniach żelaza  - więcej tutaj  https://pozaschemat.weebly.com/blog/tajemnicze-lub... . Gdzieś tu zaczyna się również Szlak Historii Górnictwa Górnośląskiego

Kamień pola górniczego
Kamień pola górniczego © wowa113
Chyba trzeba przejrzeć z ciekawości stare mapy.
Nadanie Jadwiga
Nadanie Jadwiga © wowa113
Na górę Łubianki próbuję jeszcze wjechać od Najdziszowa i nawet jest droga do zbiornika wodociągowego niestety bardzo zarośnięta. Odpuszczam. Zamiennie kieruję się na wieżę widokową w Górze Siewierskiej. Po drodze widoczek z Garbu, jeden  bo pod górki się nie zatrzymuję  ciężko później ruszyć a z górki szkoda -fajnie się zjeżdża.

Garb Tarnogórski
Garb Tarnogórski © wowa113
Wieża widokowa w Górze Siewierskiej
Wieża widokowa w Górze Siewierskiej © wowa113

Geopark i plac zabaw
Geopark i plac zabaw © wowa113
Rzut oka na aglomerację
Widoczek z wieży
Widoczek z wieży © wowa113
I przez Rogoźnik go home
Kategoria 50 plus


  • DST 69.70km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:59
  • VAVG 23.36km/h
  • VMAX 42.48km/h
  • HRmax 184 (104%)
  • HRavg 139 ( 78%)
  • Kalorie 2765kcal
  • Podjazdy 386m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na szybko

Niedziela, 5 czerwca 2022 · dodano: 06.06.2022 | Komentarze 0

Na szybko obrzeżami lasów lublinieckich, powrót przez wiejskie klimaty
W Boruszowicach przy starej papierni wycinka lasu, coś się tu chyba szykuje. Stary basen już zasypany, na środku leżą jakieś dwa walce - ciekawe, chyba do formowania papieru. Niestety zardzewiałe i oblepione ziemią,  nie widać napisów co i skąd. Pewnie wylądują na złomie.
Przy starej papierni coś się dzieje
Przy starej papierni coś się dzieje © wowa113
Dalej asfaltami przez Tworóg, Świniowice, krótki terenowy skrót do Czarkowa i wąską DW do Jerzmanowa
Ciasna DW
Ciasna DW © wowa113
Mimo pseudopoboczy
Się topi
Się topi © wowa113
bezpiecznie nie jest a ruch jak na niedzielę dosyć spory więc przez Jerzmanów. W sumie i tak miałem obczaić folwark, niestety nic godnego uwagi, no może nietypowa kapliczka
Kapliczka w Jerzmanowie
Kapliczka w Jerzmanowie © wowa113
Powrót już na szybko aczkolwiek zaliczone dwie górki które z reguły omijam.


  • DST 87.52km
  • Teren 44.00km
  • Czas 04:12
  • VAVG 20.84km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • HRmax 177 (100%)
  • HRavg 117 ( 66%)
  • Kalorie 2881kcal
  • Podjazdy 415m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lasy lublinieckie

Niedziela, 29 maja 2022 · dodano: 30.05.2022 | Komentarze 4

Leśnych klimatów ciąg dalszy, tym razem lublinieckie. Miałem jechać po kwadraty ale nie chciało mi się tłuc po wertepach.
Za Połomią wpadam na szutry

Borówkowe lasy
Borówkowe lasy © wowa113
Pełny gaz
Pełny gaz © wowa113
Chwila przy nieczynnym od 22 lat ośrodku wypoczynkowym kopalni Andaluzja. Za chwilę pojawia się ochroniarz, chwila gadki i pewnie by wpuścił ale 50 dych mu nie dam a drobniej nie miałem. Cóż, może innym razem ;(
Osrodek wypoczynkowy kopalni Andaluzja
Ośrodek wypoczynkowy kopalni Andaluzja © wowa113
Budynki kopalni w Piekarach  już zrównane z ziemią, tu również jeśli przyjrzeć się bliżej, różowo nie jest, ale czas robi swoje.
Ośrodek wypoczynkowy kopalni Andaluzja
Ośrodek wypoczynkowy kopalni Andaluzja © wowa113
W Odmuchowie jeszcze nad staw
Nad stawem
Nad stawem "Borowiany" © wowa113
Asfaltem do Potępy
Kaplica Grobu Bożego z 1672r.
Kaplica Grobu Bożego z 1672r. © wowa113
I dalej do Żyłki
Spryciarz, prosto do pyska
Spryciarz, prosto do pyska © wowa113
Tu dwa kilosy w lekkim piasku, dobrze, że po deszczu więc przemknąłem bezproblemowo. I w sumie już w Dzielnicy Lublińca- Kokotku i punkcie docelowym - nad stawem Posmyk.
Staw Posmyk
Staw Posmyk © wowa113
Kilka fotek
Baseny na stawie Posmyk
Baseny na stawie Posmyk © wowa113
Niezbyt dobre skojarzenia
Niezbyt dobre skojarzenia © wowa113
Jeszcze lody i kawa
Oblacka Przystań
Oblacka Przystań © wowa113
I w drogę powrotną. I tu miałem ogarnąć kilka kwadratów ale wybrałem przyjemność z jazdy.
Koszęcińskie szutry
Koszęcińskie szutry © wowa113
Aż szkoda się zatrzymywać
I znowu pełnym gazem
I znowu pełnym gazem © wowa113
Przed Bruśkiem wpadam na puściutką DW, którą ciągnę aż do Drutarni i znowu na szutry. Chwila popasu w stanicy Donnersmarcka i...
Ścieżka dydaktyczna przy Cisie Donnersmarcka
Ścieżka dydaktyczna przy Cisie Donnersmarcka © wowa113
eleganckie pomosty do cisa, wcześniej ciężko go było znaleźć , teraz full wypas
Przy Cisie Donnersmarcka
Przy Cisie Donnersmarcka © wowa113
Powrót przez rozkopane centrum TG, na dodatek na rynku ludzi tłumy - chyba food tracki się zjechały więc myknąłęm po cichutku i przez Segiet na chatę.



  • DST 70.13km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 21.04km/h
  • VMAX 42.48km/h
  • HRmax 165 ( 93%)
  • HRavg 112 ( 63%)
  • Kalorie 2232kcal
  • Podjazdy 521m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na rzepaki

Sobota, 7 maja 2022 · dodano: 11.05.2022 | Komentarze 6

Przez śląskie wioski


Fotka tematyczna
Sieroty
Sieroty © wowa113
Z Bytomia asfaltem na północ, ten kierunek to już chyba z zamkniętymi oczami mogę jeździć
Do Miedar
Do Miedar © wowa113
W Wojsce na chwilę do sklepu, jakoś mało wody wziąłem. Naprzeciwko stary napis

Teodor Skowronek
Teodor Skowronek © wowa113
I zjeżdżam z asfaltu - po raz pierwszy tędy, ale fajna polna droga do Sierot
Chyba kierowcy za dużo piją
Chyba kierowcy za dużo piją © wowa113
Do Sierot
Do Sierot © wowa113

© wowa113
Śląskie szutry
Zielona energia © wowa113
Zabytkowy kościół w Sierotach
Zabytkowy kościół w Sierotach © wowa113

© wowa113
W moim łogródecku
W moim łogródecku © wowa113
Z Sierot próbowałem się przebić do Łączek, ale jedna droga zaorana,  druga z kopnym piaskiem a nie chciało mi się pchać. Niby koniec języka za przewodnika ale napotkani mieszkańcy jacyś mało zorientowani a na dodatek po ukraińsku gadają... Więc znaną już drogą do Gajowic
Śląskie szutry
Śląskie szutry © wowa113
Zasadzone rzędem
Zasadzone rzędem © wowa113
Gajowice lekko bokiem, zresztą do tej pory nie znalazłem tam nic ciekawego. Z Gajowic, żeby nie jechać DW znowu nadkładam drogi i ląduję w Wiśniczach. A skoro juz jestem to pętelka przez wioskę
Dwór w Wiśniczach
Dwór w Wiśniczach © wowa113
Opłotkami Wiśnicz
Opłotkami Wiśnicz © wowa113
Wiejski staw w Wiśniczach
Wiejski staw w Wiśniczach © wowa113
Czas obrać kierunek "dom" więc obok kapliczki
Kapliczka
Kapliczka "Na Goju" w Wiśniczach © wowa113
z widokiem na wapiennik
Wapiennik na sarnowskich polach
Wapiennik na sarnowskich polach © wowa113
do Kotliszowic
Dwór w Kotliszowicach
Dwór w Kotliszowicach © wowa113
Niby opuszczony, na dodatek strawił go pożar ale jednak ciągle ktoś tu pomieszkuje. Standardowo siedzi na ganku i czyta. Mało rozmowny jednak.

Dwór w Kotliszowicach
Dwór w Kotliszowicach © wowa113
W Kotliszowicach fotka odnowionej sikawki konnej

a zaraz za Kotliszowicami odbijam fajna asfaltową dróżką w kierunku Toszka.
Do Toszka
Do Toszka © wowa113
Kawałek tylko, obczaić cmentarzyk choleryczny z 1830r.

Z powrotem do Kotliszowic
I z powrotem do Kotliszowic
I z powrotem do Kotliszowic © wowa113
i przez Wilkowiczki
Do Wilkowiczek
Do Wilkowiczek © wowa113
No i zaorał
No i zaorał © wowa113
i Księży Las na chatę


  • DST 66.44km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:12
  • VAVG 20.76km/h
  • VMAX 38.16km/h
  • HRmax 181 (102%)
  • HRavg 117 ( 66%)
  • Kalorie 2127kcal
  • Podjazdy 326m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Leniwie...

Wtorek, 3 maja 2022 · dodano: 04.05.2022 | Komentarze 2

Bez jakiegoś szczególnego planu


Stary Zalew w Pniowcu
Stary Zalew w Pniowcu © wowa113
Później do Tworoga

Pałac w Tworogu
Powrót przez Brynek
Pałac Donnersmarcków w Brynku
Pałac Donnersmarcków w Brynku © wowa113
Pałac Donnersmarcków w Brynku
Pałac Donnersmarcków w Brynku © wowa113
Coś kwitnie


Wieża wodna w Brynku
Wieża wodna w Brynku © wowa113
Z powrotem do Strzybnicy
Do Strzybnicy
Do Strzybnicy © wowa113
i przez park miejski w TG