Tędy i owędy

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi wowa113 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 31057.98 kilometrów w tym 6618.24 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(11)

Moje rowery

Unibike Viper GTS 19284 km

Giant Boulder 11706 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 73.00km
Teren 15.00km
Czas 03:37
V_AVG 20.18km/h
V_MAX 38.16km/h
HRmax 164 ( 93%)
HRavg 88 ( 50%)
Kalorie 1179kcal
Podjazdy 376m
Sprzęt Unibike Viper GTS
Aktywność Jazda na rowerze

Wieże ciśnień - Tarnowskie Góry i Okolice

Niedziela, 23 października 2022 · dodano: 29.10.2022 | Komentarze 2

Kontynuacja tematu wież ciśnień. Dzisiaj na tapecie Tarnowskie Góry i okolice.
Przez rynek pod dworzec kolejowy i tam pierwsza.

Kolejowa wieża ciśnień © wowa113
Kolejne, tez kolejowe na terenie lokomotywowni (ta czerwona z kapliczką przebudowana na stacje transformatorowa po wybudowaniu nowej). Niestety fotka na szybko ale może kiedyś jeszcze zajrzę i nie będą się tam kręcić żółte kamizelki ;)

Kolejowe wieże ciśnień przy lokomotywowni © wowa113
Do następnej lecę już do lasu

Kolejowa wieża ciśnień przy stacji rozrządczej w TG © wowa113

Kolejowa wieża ciśnień © wowa113
Tu jeszcze zachował się wodowskaz

Wracam do miasta i tym razem wodociągowa na terenie tarnogórskich wodociągów

Wodociągowa wieża ciśnień przy ul. Opolskiej w Tarnowskich Górach © wowa113

Wodociągowa wieża ciśnień © wowa113
Teraz na peryferia

Zakładowa wieża ciśnień na terenie "ZAMETU" w Strzybnicy © wowa113

Wieża wodna starej papierni w Boruszowicach

Kolejowa wieża ciśnień w Tworogu © wowa113
Miałem wstąpić jeszcze na ostatnia tarnogórską, czyli wieżę masztalarni w repeckim parku ale ... zapomniałem. No cóż, skleroza nie boli, ale trzeba się najeździć :(

Kategoria 50 plus, Bytom i okolice, historycznie

Komentarze

wowa113 | 20:32 sobota, 29 października 2022 | linkuj Faktycznie jest na fotkach.
Nie przypuszczałem, że jest aż tak stara, może to obicie z blachy zmyliło. A Zamet - nie pierwszy i nie ostatni, oby tylko coś konstruktywnego dla ludzi w tym miejscu powstało

szczypiorizka | 16:17 sobota, 29 października 2022 | linkuj Ta "moja" ze Strzybnicy to z czasów Huty nawet jest, jak dobrze pamiętam, to w rejestrze zabytków widnieje. Na szczęście, po pomału to z ZAMETu nic nie zostaje. W sumie to ino jedna hala, reszta wyprzedana, a jeszcze więcej to zburzone. Bardzo dużo hal (mniejszych, większych) zostało zburzonych.

Komentuj